reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zaczynamy staranka :)

losiczka a powiedz mi jeszcze kochana,czy skok temp.jest w samo owu czy moze na krotko byc przed owu ??
karolina to jak cie denerwuje,to nie mysl o nim,po co masz sie denerwowac..
tak bb uzaleznia,ja akurat sprzatam,robie obiad bo zaniedlugo lece po dzieciaki do szkoly,ale musze tutaj zagladac ..normalnie nalog :-D
anisiaj spokojnie,troche za szybko na testowanie &&&&&&&&&
 
reklama
anisia- syn Hubercik oczywiście- jak patron myśliwych, a Jagódka- bo tez z lasu ;)))

mnie oczywiście wkurza z innych powodów- jest wszechwiedzący, nieomylny, najlepszy pod każdym względem, aktor spalonego teatru, cierpiennik i ofiara losu. jak widze go siedzącego przy stole z tą strapioną mina to mnie krew zalewa. wieczne rady i porady jak to on się na wszystkim najlepiej zna itp. na pozór kochająca się rodzina, przykładna, szczęśliwa, wręcz idealna- a jak tylko drzwi od swojego domu zamkną i wpadnie w furię, bo go nikt nie rozumie to rzuca żoną i córka po ścianach parszywiec jeden zafajdany...
utrzymuje z nim jedynie poprawne stosunki ;) i tyle mi wystarcza. choć to i tak za dużo- zdecydowanie.

a nie mogę nie miec z nim kontaktu w ogóle- bo mieszkam u jego rodziców i jego brat jest moim mężem, choc najchetniej poslałabym go w kosmos bez biletu powrotnego- takie wynaturzenia powinni całkowicie eliminować ze społeczeństwa raz na zawsze ;)

no nie mogę- ale sie nakręciłam.... :(
 
karolina - jak będziesz go wysyłać w kosmos, to daj znać, dorzucę mojego ;)

staram się sobie tłumaczyć, że to nabyta rodzina i ja na szczęście mam swoją, choć nie zawsze sama w to wierzę.
 
ale sa sytuacje że musisz z nim sie spotkac i zasiąść przy jednym stole- a tego nie lubię bardzo ;( bo ja nie rozumiem jak można być tak fałszywym i obłudnym? tu grać takiego pokrzywdzonego przez los, że nic tylko poglaskać, przytulić i pocieszyć, bo taki ma ciężki żywot, a poźniej tyran w chacie? masakra!!!
najbardziej jednak rozbraja mnie teściowa, która ciągle nie widzi w tym nic złego i tłumaczy, że on taki wrażliwy i nikt go nie może zrozumieć (mi tego na szczęscie nie powiedziała, bo ja osobiście świadkiem nie byłam- może szkoda, bo wyraziłabym zdanie i skonczyłabym z farsą raz na zawsze zakazując spotkan czy czegokolwiek, a ona ciągle myśli że ja o niczym nie wiem)- już ja go kuźwa bym zrozumiala na policji. kryminalistę jednego na którego widok mdlości mi wzbierają (o w końcu sie doczekam objawu ciążowego;)) ale nie moja sprawa- jeśli jego żonie to pasuje- oki ;) ja mam to w du... tylko nie zmienia to faktu, że go nie lubię, nie cierpię i to sie nie zmieni- chyba, że podda się dobrowolnie leczeniu. hehe... ale on uważa, że to inni maja problem nie on- no ale skoro tak był wychowywany i w takim przekonaniu utwierdzany przez mamusię... to czego sie dziwić? ja tam się leczyć nie będę bo mi kontakt z nim niepotrzebny ;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Karolina tylko wiesz co? Ty się przejmujesz, a on nie i jego żona też nie. I to jest najgorsze. Dzisiaj się nie nakręcaj, myśl o Hubercie ;) Ja podczas spotkań z moim często myślę sobie tak - za trzy godziny będzie po wszystkim, siedzę z boku, nie komentuję, zagryzam wargi, albo popijam wino (Ty - soczek;)). I jakoś daję radę.
 
no to widzę, że każdy ma jakąś zakałę w rodzinie! :) Mąż siostry mojego męża też kwalifikuje się na podróż w kosmos w jedną stronę.
Obleśny, zadumany w sobie dyrektor dużej firmy, poniewiera ludźmi i chwali się tym przy stole, sam prostak, obleś, wszystkowiedzący, cham, zero szacunku do kogokolwiek, żarty na zerowym poziomie, uwielbia mi dokuczać, już nie raz kwalifikował się żeby dać mu w twarz. Koszmar! Po ostatniej wigilii zapowiedziałam, że nie pojawię się więcej jeśli on będzie miał być w tym samym czasie. Skąd się takie chamy biorą???
 
reklama
karolina nie dziwie sie,ze tak zle koles dziala na ciebie..mnie tez by szlag trafial !!!,to ze pomiata zona i ona mu na to pozwala to OK,jestem wstanie zrozumiec,ale dzieckiem !!! no az sie we mnie zagotowalo..i taki skur...udaje pewnie kochajacego meza i ojca !!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry