reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zaczynamy staranka :)

reklama
karolcia spróbuj te sliwki. a w razie czego zapytaj lekarza na wizycie bo wydaje mi się że mozna w ciąży syrop Lactulose na zaparcia. kupisz sobie w aptece i moze pomoże

ja już chyba nie dam rady wejść dzisiaj bo muszę jeszcze popracować. jutro wolne to się wyspie a na 16 do lekarza. trzymajcie kciuki. buziaczki i jestem w środę.

jutro cos wam napiszę na enpr jak będę po wizycie
 
karolina pijam tez activie, i również przed ciążą miałam problemy trawienne. Wiem co to znaczy, kiedy jesteś jak balon.:wściekła/y:
Piję też dużo zielonej herbaty. Teraz mnie brzuch nie boli, a i balonem się nie przejmuje, bo teraz i tak mam balonik :-)
 
Jak espumisan można to śmiało możesz spróbować zobaczysz jak twój organizm na to zareaguje:-)Powiedzcie mi dziewczyny jak wy się do porodu przygotowujecie,będziecie miały jakąś swoją położną ze sobą czy coś?:happy:
 
Na zaparcia śliwki i kefir :) pomaga!! :)) moja gin., poleca też napar ze śliwek albo taki kompot świąteczny :))) ogólnie to jak jej się żaliłam to łapała się za głowę, że skoro teraz mam to co potem będzie :D więc marne pocieszenie. W każdym razie śliwki, otręby, kefir i jedziem :D
 
wiolka 23 ja biorę męża :) hehehehehehehe
a tak serio w szpitalu, z którego mam lekarza ( i tam chcę rodzić ) nie można sobie wybrać położnej. Więc ja chyba pójdę na żywioł. Co prawda myślę o tym by pójść do szkoły rodzenia - przyszpitalnej - i tam poznać panie położne, ale ciągle się waham.
Czy ktoś chodził? warto ????
 
bietka widze ,ze masz tak jak ja, też lekarz pracuje w szpiatalu, położnej wybrac nie można i szkoła rodzenia przyszpitalna też jest (może jesteś z trojmiasta) ja już pasuję w pierwszej ciązy chodziłam, ale teraz już nie będę bazowac tylko na notatkach :-)

Jeśli chodzi o szkołę rodzenia, to powiem szczerze,że ja do końca na sali porodowej mało co z tego korzystalam, wszystko mnie wkurzało i najwygodniejszą pozycją było leżenie na samolocie, fajna sprawa jeśli chodzi o ćwiczenia fizyczne, chociaż wtedy człowiek się trochę ruszał i w grupie raźniej.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
BIETKA-moja koleżanka chodziła i bardzo sobie chwaliła mówiła że w ciąży z pierwszym dzieckiem dużo się ze szkoły rodzenia nauczyła,u nas niby położna można "zaklepać" sobie do porodu:happy:ja jak kiedyś będę rodzić naturalnie to mi mąż mówił ze pójdziemy razem rodzić.Tylko mu mówiłam żeby tak akcjii mdlenie nie robił:-)
 
reklama
anaber jestem z Krakowa :)
No masz wprawę, a ja się czasem boję, że sobie nie poradzę :( poród - OK. Martwię się pielęgnacją maluszka... Mi powiedzieli w szkole rodzenia, że muszę mieć zgodę lekarza prowadzącego. Więc w środę go zapytam i od czwartku najwyżej będę dzwonić :)
 
Do góry