reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zaczynamy staranka :)

juz sobie chyba daruje kota ... bo to będzie kolejny kłopot na głowie ... maleńkie dziecko raczkujące a tu wszędzie kłaki kota :dry:
 
reklama
i jezeli wyjezdzacie gdzies to albo kot ze soba albo ktos go w domu odwiedza i daje mu codziennie jesc bo koty nie lubia byc zostawiane u kogos
Mój jeździ z nami do moich Rodziców, bo nie wyobrażam sobie zostawiać go na dwa dni samego. A jak wyjeżdżamy na dłużej to dajemy go do Rodziców, bralibyśmy ją ze sobą, ale ona strasznie miałka podczas jazdy autem. Godzinę do Lubina jeszcze dajemy radę, ale nad morze lub w góry przez kilka godzin to byłaby gehenna dla niej i dla nas. A u Rodziców ma raj na ziemi, bo mama ja strasznie rozpieszcza:dry:

juz sobie chyba daruje kota ... bo to będzie kolejny kłopot na głowie ... maleńkie dziecko raczkujące a tu wszędzie kłaki kota :dry:
Powiem ta, jeśli nie jesteś przekonana na 100% o chęci posiadania zwierzaka, to go nie bierz. Prawda jest taka, że to jest kłopot, wielka radość, ale też problem co zrobić ze zwierzakiem podczas wyjazdów, koszty szczepień i leczenia, jedzenie. Jeśli chodzi o dzieci, to moja koleżanka z pracy miała dwa kociaki ze schroniska i później zaszła w ciążę. Po narodzinach koty w ogóle nie zauważały nowego przybysza, teraz uciekają, bo chłopak je "goni" i chce "przytulać".
 
Lori zgadzam się z Dzoana trzeba mieć pewność na 100% to nowy domownik i już.

a teraz mam pytanko, bo się martwię, znacie takie uczucie jak skacze miesień gdzieś w ręku albo coś? ja mam właśnie tak w brzuszku/podbrzuszu i się martwię, biorę magnez itd., ale właśnie trafiło mi się w podbrzuszu i się zestresowałam czy to ok...
 
dzoana- u mnie w domu przygarnęliśmy kiedyś małego kociaka- dachowca zwykłego. był najmądrzejszym kotem jakiego znałam. jak miał potrzebe wyjścia to się o to upominał, jak chciał jeść to przychodził do kuchni, jak miał ochotę na pieszczoty to siadał na kolanach, jak chcial wrócić do domu to czekał pod świerkiem przed blokiem aż pójdzie ktoś z sąsiadów i wtedy się wdzierał razem z nim, siadał na wycieraczce jeśli sąsiedzi opuszczali go na parterze, albo czekal aż mu ktoś otworzy drzi do mieszkania dzwoniąc i krzycząc od progu: wpuszczam Tofika. Mojego brata odprowadzał do szkoły, czekał aż wejdzie do środka, lub autobusu i odchodził. Rozpoznawał samochód mojej mamy jak wracała z pracy i czekał na nią dumnie prowadząc do domu. Pewnego dnia poszedł sobie na łajzy i już nie wrócił- potrącił go samochód. Strasznie to wszyscy przeżyliśmy, ale nie chcieliśmy już kota, bo łatwo się można przywiązać i później boli jak odchodzi. Ale pewnego razu- pół roku później zadzwonila ciocia z warszawy i zapytała czy chcę szkockiego zwisłouchego czy brytyjskiego krótkowłosego. Nie miałam pojęcia jak ten pierwszy wygląda, ale zakochałam sie w nim i chciałam właśnie tego. Był tylko jeden w miocie. Wrócil z nami po świętach do domu i tak jest od 10 lat. ;) przejął kontrolę nad wszystkim i wszystkimi. Sam wyznacza szlaki i zasady kiedy ma ochotę na pieszczoty, jak brakuje jedzenia w którejś misce to stoi i gruczy by uzupełnić, po czym odchodzi. Nie byl nigdy nauczony przebywania z dzieciakami, więc trzyma się od nich z daleka, z bezpiecznego miejsca obserwując. Czasem zdarza się że próbuje zademonstrować iż jest u siebie i kładzie się w swoich miejscach nie zważając uwagi na dzieciaki. Kiedy takie malenstwo widząc futrzaka chce go poglaskać musimy interweniować, bo kocur uderzy pięścią. Wiem- brzmi śmiesznie, ale on naprawde początkowo sprzedaje po prostu liścia, potem wyciąga pzaury, a w ostateczności gryzie. Ale dopiero jak ktoś nie reaguje na pierwsze ostrzeżenie i nie daje mu spokoju. Jest ciekawski i wszędzie musi zajrzeć- nawet do dzieciecego wózka. ;)
Później przybyła nam kotka- brytyjka. Ta jak tylko ktos obcy wchodzi, a nie daj Boże dzieci to jest tak zbunkrowana, że ze dwie godziny po wyjściu gości nie możemy jej znaleźć. ;)

I rzeczywiście dwa- rewelacyjnie sie razem bawią.

Jak nazywa się ten spray na odstraszanie?
 
logo_phpBB.gif


NICKWIEKTERMIN @CYKL STARAN
MałaMi2623.018
Bobofrutek2813.021
Suonko872519.027
Dzoana.a
29
20.02
6
bettyszum
34
23.02
6
Roza_
30
23.02
2
agnieszka_dk
23
24.02
6
nosotros
27
24.02
6
wiolka23
2325.021
mama_2825.021
Małami1233002.032
domiska13103.034
Aga14022903.037
joweg2004.0314
Rozia2706.035
sylwia_d2212.036
jane2717.0313
KatyB31???16
Aniabuchowicz34???3
anisiaj27???2
justynka717724???5
gosiulek7338???9
anusia88sc23???3
karla2121???3
asiczka3131???4
Kaso8230??????
smoczqa24???4
Solcia23???2
pamela?????????
Piateczka31??????

cool2.gif
Ciężaróweczki
cool2.gif
NICK
WIEK
OM
TP
PLEC
WIZYTA
1Mamusia-Kasia2203.08.1110.05.12
2katrina1153923.08.1129.05.12
3ViolaPop3526.08.1101.06.12
Chlopczyk13 Marzec
4zZagubiona2121.08.1130.05.12
Dziewczynka28 Luty
5polaa2512.09.1118.06.12
Chlopczyk
6tomek i justyna2417.10.1125.06.12

7bietka842702.10.1104.07.12
Chlopczyk22 Luty
8ania-aneczka2701.10.1108.07.12
Dziewczynka
9anaber3011.10.1118.07.12
15 Marzec
10lilian26???25.07.12
11ada6.19842723.10.1130.07.12
12Ilona242430.10.1105.08.12
15 Marzec
13Roszpunka2502.11.1109.08.12
4 Kwiecien
14agniesia842712.11.1120.08.12
15marysia773416.11.1117.08.12
12 Marzec
16polisia2727.11.1104.09.12
22 Luty
17karol_in-a2909.12.1116.09.12
22 Luty
18axarai3914.12.1121.09.12
19Karolekk3030.11.1104.10.12
20Lorelain2630.12.1102.10.12
24 Luty
21krak86862630.12.1105.10.12
22losiczka723931.12.1105.10.12
15 Marzec
23agnes27042930.12.1108.10.12
21 Luty
24Silene??????20.10.12
15 Luty
25MartaSx26??????22 Luty
26Scotland182123.01.1229.10.12
27Katt31
22.01.12
29.10.12
28biapl28??????
9 Marca
 
Ostatnia edycja:
dzoana- u mnie w domu przygarnęliśmy kiedyś małego kociaka- dachowca zwykłego. był najmądrzejszym kotem jakiego znałam. jak miał potrzebe wyjścia to się o to upominał, jak chciał jeść to przychodził do kuchni, jak miał ochotę na pieszczoty to siadał na kolanach, jak chcial wrócić do domu to czekał pod świerkiem przed blokiem aż pójdzie ktoś z sąsiadów i wtedy się wdzierał razem z nim, siadał na wycieraczce jeśli sąsiedzi opuszczali go na parterze, albo czekal aż mu ktoś otworzy drzi do mieszkania dzwoniąc i krzycząc od progu: wpuszczam Tofika. Mojego brata odprowadzał do szkoły, czekał aż wejdzie do środka, lub autobusu i odchodził. Rozpoznawał samochód mojej mamy jak wracała z pracy i czekał na nią dumnie prowadząc do domu. Pewnego dnia poszedł sobie na łajzy i już nie wrócił- potrącił go samochód. Strasznie to wszyscy przeżyliśmy, ale nie chcieliśmy już kota, bo łatwo się można przywiązać i później boli jak odchodzi. Ale pewnego razu- pół roku później zadzwonila ciocia z warszawy i zapytała czy chcę szkockiego zwisłouchego czy brytyjskiego krótkowłosego. Nie miałam pojęcia jak ten pierwszy wygląda, ale zakochałam sie w nim i chciałam właśnie tego. Był tylko jeden w miocie. Wrócil z nami po świętach do domu i tak jest od 10 lat. ;) przejął kontrolę nad wszystkim i wszystkimi. Sam wyznacza szlaki i zasady kiedy ma ochotę na pieszczoty, jak brakuje jedzenia w którejś misce to stoi i gruczy by uzupełnić, po czym odchodzi. Nie byl nigdy nauczony przebywania z dzieciakami, więc trzyma się od nich z daleka, z bezpiecznego miejsca obserwując. Czasem zdarza się że próbuje zademonstrować iż jest u siebie i kładzie się w swoich miejscach nie zważając uwagi na dzieciaki. Kiedy takie malenstwo widząc futrzaka chce go poglaskać musimy interweniować, bo kocur uderzy pięścią. Wiem- brzmi śmiesznie, ale on naprawde początkowo sprzedaje po prostu liścia, potem wyciąga pzaury, a w ostateczności gryzie. Ale dopiero jak ktoś nie reaguje na pierwsze ostrzeżenie i nie daje mu spokoju. Jest ciekawski i wszędzie musi zajrzeć- nawet do dzieciecego wózka. ;)
Później przybyła nam kotka- brytyjka. Ta jak tylko ktos obcy wchodzi, a nie daj Boże dzieci to jest tak zbunkrowana, że ze dwie godziny po wyjściu gości nie możemy jej znaleźć. ;)

I rzeczywiście dwa- rewelacyjnie sie razem bawią.

Jak nazywa się ten spray na odstraszanie?
Moja Kicia jnie jest agresywna, jak ma zły humor to potrafi pacnąć łapą i spieprzyć:-D Szczególnie M tak traktuje:-D Obcych się boi, jak słyszy dzwonek do drzwi to wie, że to ktoś "nieswój" i chowa się na z góry upatrzoną pozycję (kanapa). Ostatnio się z niej naśmiewamy, bo dupsko jej urosło i ledwo wchodzi przez dziurę:-D Ale uśmiałam się z Twojej historii:-D
 
widze obie mamy bzika na punkcie kotów ;)

mój mąż nie lubi, bo z racji łowiectwa uważa bezpańskie koty w lasach za szkodniki, ale jak przyjeżdżamy do moich rodziców to ta mała żebraczka rozpoznaje go po głosie i stoi przed nim, miauczy, a później jak ja zaprosi gestem na kanapę obok siebie to nóżki rozkłada jak taka mała prostytutka i wyciągnięta brzuch wystawia do glaskania mrucząc przy tym nieziemsko ;)
 
wrocilam z zakupow :-) mialam kupic tylko spodnie dresowe a kupilam duzo wiecej :-( kupilam 2 pary spodni w TERRANOVIE jedna para za 19.90 przecena z 69.99 wyprzezaz ooglnie spodni i fajne jeansy sa za 39.99. kupilam sobie bluze rozowa i trampki bo mi szkoda moich adidasow na ich warunki wiec trampusie za 30zl beda ok i kupilam huste apaszke taka kolorowa na wiosne za 5 zl tez na wyprzedazy hehe :-)
scotland sikalas juz na ten test owu? ciekawa jestem wyniku?
 
reklama
Ja generalnie lubię zwierzęta. Psy są super, ale koty maja swój charakter. I one jak nie mają ochoty to nie przyjdą. Nieraz mój M woła Kicię do siebie, to on siedzi, czeka i dopiero później przychodzi, wygląda tak jakby chciała pokazać, że ona przyjdzie wtedy kiedy będzie chciała, a nie, że ktoś ją woła:-D
 
Do góry