też mi się wydaje że co drugi dzień. Ja teraz w tym cyklu ( wcześniej tego nie robiłam) zasypiałam ze wszystkim w środku. Kładłam się na brzuchu i spałam czasami nawet do rana

Nie chciało mi się wstawać

nie wiem , może to pomogło?! Przede wszystkim odpuściłam, myślałam- owszem, ale bez ciśnienia. I nie szukałam jak wcześniej objawów.
mandrzejczuk dla Ciebie moja droga mam dobre wieści! Moja koleżanka, ponad rok czasu starała sie z mężem o dziecko. Tak jak Ty, domowymi sposobami. Po prawie 15 miesiącach stwierdziła że chyba coś jednak nie tak i poszła z mężem na badania. Badań dużo. Zajmują cały cykl. W pierwszych dniach cyklu normalne tam, krew, jakieś współczynniki, nie pamiętam, a w połowie monitorowanie owulacji. Co dzień USG, jak jajeczko pękło dostali zielone światło od lekarza i działali jeszcze przed zobaczeniem wyników badań. Pamietam jak byliśmy u nich a oni musieli na chwile wyjść

) Ale do rzeczy! - Okazało się że pierwszy monitorowany cykl był trafiony!!!!! Później lekarz mówił że badania wszystkie ok, że blokada była w psychice. Teraz Lenka ma 2 tyg a ja jak tylko dowiedziałam się o tym monitorowaniu to pomyslałam o Tobie! Widzisz kochana, może wcale nie taki straszny ten lekarz?! Głowa do góry, czasami trzeba naturze pomóc! Wierze że Tobie uda!! Ona miała problem z teściami, co telefon pytali kiedy będzie ten dzidziuś, i kiedy ten wnuk w końcu! Bardzo ja to wkurzało i w tym tkwiła przyczyna! Zapomnij o Bożym świecie, nawet pomyśl że nie chcesz a wtedy na pewno sie uda! Trzymam kciukasy i kończę to wypracowanie
