Natolin, my mamy dwie huśtawki plus trzecią u babci... U babci wisi taka jak pokazała
Alicja, tę niebieską, bardzo wygodna nawet dla maluszka (Justyna siedziała w niej od 7-8 miesiąca) i najtańsza, wisi na hakach wkręconych w futrynę (mają udźwig gdzieś ze sto kilo czy więcej, wiec bez obaw!) ale jak nie chcesz dziurawić futryn to wystarczy drążek rozporowy (całe dziecińswto na nim przewisiałam i jak się dobrze przykręci to jest zupełnie bezpieczny). Można taką huśtawkę powiesić nad samą ziemią, tak żeby dziecko jak zechce mogło nóżkami dotknąć ziemi - wtedy samo może się bujnąć :-)
Drugą huśtawkę mamy taką samostojącą, solidną i metalową, sięga mi pod pachy, fajnie się składa, ale to jakiś taki PRLowski model z piwnicy. Jest genialna, znalazłam jedną taką na Allegro
HUŚTAWKA DO DOMU I OGRODU DLA DZIECKA , PASY (1751906611) - Aukcje internetowe Allegro. Super się buja, jest bezpieczna, nie ma opcji na wywrotkę choć Justyna czasem się w niej kręci jak wariatka - stoi u nas na balkonie i wsadzam w nią Jusię kiedy na przykład wieszam pranie. Ale zdaję sobie sprawę że niedługo Justyna z niej po prostu wyrośnie...
Trzecia huśtawka to taka podobna do tej drewnianej z Allegro, co wkleiła
Aniawa, ale jest z plastikowych rurek, więc mniej porządna. Powiesiłam ją na belce na placu zabaw (mamy zamknięte osiedle) bo nie było tam huśtawki na takie małe dzieci jak Jusia. I huśtawka ta jest notorycznie oblężona

Ale według mnie jest z tych trzech najmniej wygodna i dziecko najłatwiej się z niej wyślizguje.
Ogólnie mogę polecić śmiało huśtawkę od
Alicji.