reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

obawiam się ale jak mi płacze wniebogłosy to co mam zrobić? Za każdym razem zatrzymujemy się i ją wyjmuję z fotelika ale ona się rozgląda wszędzie więc nie chce pić ani nie ma mokro.Wogóle w foteliku nie chce siedzieć - bo tam nic ciekawego nie widać...
 
reklama
raz jechalam z dzieckiem na kolanach, bo to byla 3 godzinna podroz i pod jej koniec juz nie byl w stanie wysiedziec. Niby niebezpieczne, wiadomo, ze w foteliku bezpieczniej, ale z tego co wiem to nasze matki jezdzily samochodami wlasnie trzymajac nas na kolanach (przynajmniej moja tak robila). :cool2:

W kazdym razie lepiej aby dziecko sie nie przezwyczailo do takiej jazdy, bo nie wyobrazam sobie jezdzic tak caly czas z malusziem. Chodzi o bezpieczenstwo no i mandat za taka jazde teznie jest mały ;-)
 
my jechaliśmy w lecie do Zakopanego od nas jakieś 350 km, w połowie drogi mały zaczął się już niecierpliwić, a on jak się złości to nie reaguje wogóle na jakiekolwiek zabawianie. parę razy mnie zdenerwował i też miałam ochotę go wyjąć z fotelika, ale M mi nie pozwolił. Zatrzymywaliśmy się często i na dłużej.

ja też nie miałam fotelika jak byłam mała, ale jaki wtedy był ruch na drogach a jaki jest teraz, szaleńców nie brakuje, a najgorsze jest to że nie jesteś w stanie przewidzieć co ktoś może wykombinować.

nimfii ja też nie wyobrażam sobie tak jeździć z małym. tu nie chodzi o mandat tylko o bezpieczeństwo.:tak:
 
u nas też młody przeważnie w foteliku. jak gdzieś jedziemy to zawsze zapięty w foteliku i pasami, boję się, że coś może się stać:tak: ale jak jedziemy od babci do prababci 5 minut po wiosce to więcej tego zapinania niż jazdy i wtedy siadamy razem z tyłu:-)
 
Nigdy w zyciu ...nie jechalam z dzieckiem na kolanach ...i nie bede jechac!!! :szok::szok::szok:
Wiecie co sie dzieje ..przy predkosci np juz .80km/h:eek: z dzieckiem .....nawet nie chce o tym mowic :no::no::no:
Ryzykujecie.... brrrrrr... az mi ciarki przeszly:sorry:
 
reklama
My z Zuzią jeździliśmy już i po 600km i w wielkim upale w aucie bez klimy i dała radę w foteliku. Częste przystanki i czasem chwila zabawiania wystarczy, bo dzieci przeważnie zasypiają. Mało tego Zuzia zawsze siedziała sama z tyłu... Nie wiem jakie maja doświadczenie za kierownicą mamy, które tak się wypowiadają o niepotrzebnych fotelikach, ale proponuję chociaż raz się przejechać na trasie gdzie jest wręcz regularny "trzeci pas" - ja jadę 100km/h a mija mnie auto i już za 5s go nie widzę, stan jego licznika powoduje u mnie ciary... Nawet jeśli chwilę jadę to bez fotelika ani rusz.
 
Do góry