Ja doświadczenie z wózkami mam niewielkie. Miałam i mam do tej pory dwa. Pierwszy to Chicco 3 w 1 (kupiłam używany przez niecały rok przez inne dziecko - oryginał kosztował wtedy jakieś 2800zł), drugi to spacerówka z firmy Tako.
Z pierwszego jestem bardzo zadowolona choć parę wad miał (np.brak przekładanej rączki, brak pompowanych kólek-co wcale mi nie doskwierało mimo krzywych chodników, no i na koniec użytkowania poszła jakaś sprężyna w kole, którą teraz muszę naprawić, a to wydatek ok 200zł). Drugi kupiony nowy to całkowita porażka, wspaniale się prowadził w sklepie, leciutko i wogóle, ale jak wsiadł mój 15 kg syn to ciężko mi go było prowadzić i wogóle manewrować. Do tego mąż gdy użył troszkę większej siły żeby go złożyć zgiął cały stelaż, a strongmenem nie jest. Chicco oczywiście też nie nadawał się kiedy młody ważył już te 15kg, ale posłużył mi prawie 2 lata, spacerówkę potem kupiłam niepotrzebnie bo i tak chciał biegać na własnych nogach a nie siedzieć w wózku. Z Chicco zamierzam korzystać ponownie, Tako koniecznie muszę sprzedać.
Aha! I popieram głęboką sztywną gondolę, moja miała regulację poziomu, gdy Staś chciał oglądać świat mogłam podkręcić i już nie leżał całkiem na płasko.