reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy

reklama
To miałaś szczęscie w tym ciuchlandzie Żuczku. Ostatnio jak odwiedziłam taki sklepik po pracy to pani poinformowała mnie, ze powinnam przyjść o 10-tej aby coś wybrać. Towar wykładają codziennie.
Wczoraj przez przypadek trafiłam do takiego ni to sklepu ni to krawca, w każdym razie stało napisane "odzież sportowa". Oglądałam jakieś dresiki dla siebie do noszenia po domku. Były same wymiarowe. No i panie zgodziły się uszyć dla mnie za 30 złociszy bawłniane dresiki z luźna gumką, wzięły miarę, no i chyba spodenki się szyją.
A to taka druga miła sytuacja, która mnie spotkała w dziedzinie zakupów. Ponieważ jeżeli chodzi o garderobę to jedyną rzeczą, która na mnie pasuje i moge wybrać tą, która mi się podoba jest apaszka:)Ha,ha! Z pozostałymi to zazwyczaj tak:u góry za duże a w brzusiu za ciasno.Kiedyś kupowałam apaszki:), pani w lumpku zobaczyła mój stan odmienny i opuściła mi 50 groszy dla maleństwa, za 2 apaszki zapłaciłam 1,50:). To miłe, prawda?
W tym tygodniu narazie nic jeszcze nie kupiłam dla naszego bobaśka, ale tydzień się jeszcze nie skończył:)
Pozdrawiam:)
 
Cześć dziewczyny!
Przepraszam, że wczoraj nie zaglądnęłam do Was, ale jak zaczęłam pracę o 7.30 tak skończyłam po 16.00 - cały czas uwaga musiała być skoncentrowana. Nie dla mnie już taka praca. Czułam się okropnie zmęczona.
No, ale do rzeczy, pewnie czekacie na to co obiecałam. Więc przeczyrałam wszystkie listy wyprawek dla dzieci i teraz wymienię rzeczy, których nie używałam lub wcale nie kupowała, albo okazały się nietrafnym zakupem, więc:
1. łóżeczko - fakt potrzebny mebel, mialam od szwagierki, jeszcze po moim mężu, ale w bardzo dobrym stanie, mnustwo
dzieci się w nim wychowało, ale niestety nie Wiwi - zasypiała tylko między nami i nosie miała łóżeczko,
2. kołderka - miałam i nie używałam, Wiwi byla w rożku przykryta kocykiem lub ogromną puchową poduchą,
3. pieluchy tetrowe - miałam ich 30 szt., ale mała urodziła się tak maleńka (2,500 kg. i 46 cm.), że nie miałam sumienia
zawijeć ją w te pieluchy, wystarczy 10 szt.
4. pieluchy flanelowe - nie miałam, więc nie wiem do czego to używać.
5. śpiworek z kapturem - nie będzie nam potrzebny, raczej kombinezonik na zimę.
6. płyn do kąpieli - na początku zbyteczny,
7. zasypka, puder - raz użyłam, Wiwi kichała i poszło w odstawkę,
8. myjka tylko jedna (cienka),
9. nosidełko - ja nie używałam, ale widziałam niektóre mamuśki z czymś takim na brzuchu, moim zdaniem dla dzidzi zdrowiej
jest w wózku,
10. hamak lub leżaczek do wanny - nie wiem ile to kosztuje, ale pewnie sporo, ja miałam specjalną gąbkę dla dzidzi
(ok. 20 zł.),
11. butelki - na początek wystarczy jedna mała na picie, chyba, że dzidzia nie będzie karmiona piersią,
12. przewijak - zbędny wydatek, dzidzię można przewinąć na łóżku, wersalce itp.
13. stylizator parowy - niekoniecznie, butelki można wygotować - ja tak robiłam (po co płacić),
14. podgrzewacz - koniecznie!!!
15. ręczniki z kapturkiem - zbędne, gdyż dzidzia szybko rośnie, a one zazwyczaj są dla noworodków,
16. odciągacz do pokarmu (laktator) - bardzo praktyczne i przydatne,
17. koszulki i body - zdecydować się na jedne, dwa rodzaje są zbędne, ja dla Wiwi w okresie noworodkowym miałam
koszulki a później tylko body aż do 1,5 roku jak mała pożegnała się z pampersami.

Narazie tyle wpadło mi do główki, reszta rzeczy z wyprawek raczej mi się przydawała.
Acha, nie piszą o herbatce plantex - konieczna!!! Zapobiega lub łagodzi kolki - stosować do 4 mies.

 
to moze i ja sie wtrace jako matke tez juz doswiadczona :)
ustosunkuje sie do wypowiedzi aska00 - bron boze nie po to zeby krytykowac tylko zeby pokazac ze kazda mtka ma inne zdanie na poszczegolne tematy i trzeba je osobiscie przemyslec :)
1. lozeczko - bez niego by sie nie obeszlo - najlepsze z szuflada i wyjmowanymi szczebelkami :)
2. kolderka - cienka byla ok, nie uzywalam rozka - jak dla mnie to wlasnie byl zbedny wydatek
3/4 - pieluch uzywalm do wycierania, podkladania - jako takie scieraczki dla dzidzi
10 - gabka do kapieli sie nie sprawdzila :( teraz pewnie kupie sobie hamaczek lub nic :)
12 - przewijak - koniecznie trzeba miec - najlepiej taki nakladany na lozeczko - po co sie meczyc i przewijac na wersalce w niewygodnej pozycji w sklonie ? zamiast przewijaka moze byc komoda o odpowiedniej wysokosci - moja niestety byla za wysoka i przewijak byl suuuper :)
14 - podgrzewacz - nie mialam i nigdy nie czulam potrzeby posiadania ...
15 - recznik z kapturem - rewelacyjna sprawa po kapieli - glowka wygodnie zakryta w trakcie wycierania - wiem ze dzidzia szybko rosnie ale mozna dostac tez troche wieksze rozmiary - ja mialam 2 na zmiane
16 - odciagacz/laktator - mi byly calkiem zbedne - dobrze ze nie kupilam - szkoda pieniedzy - nigdy nie odciagalam pokarmu; a karmilam tylko piersia do 6 miesiaca a wogole do 1,5 roku :)
17 - koszulki/body - mialam koszulki dopoki nie odkrylam wspanialego wynalazku - BODY - rewelacja :) mialam ich mnostwo

z pozostalymi punktami w zasadzie sie zgadzam :)
 
I bądź tu teraz mądry i pisz wiersze ;) Ale zamieszałyście w główkach, a przynajmniej mojej, hihi. I tak pewnie na własnej skórze przekonam się co mi się przyda a co nie...
Ale dobrze znać opinie doświadczonych matek. Zwłaszcza, że w kilku punktach sie zgadzacie :)
 
Zuczek - przed toba twardy orzech do zgryzienia :)
musisz spozadzic liste rzeczy calkiem niezbednych - reszte bedziesz dokupowac w razie koniecznosci lub checi :)
 
Że tak powiem - hmm

Wiedziałam, że to nie może być takie proste.
A wiekszość i tak zależy od dziecka, co jemu sie będzie podobało. Szkoda tylko, że dowiemy się dopiero po porodzie...

Ale komentarze oczywiście przydatne, można sobie przemyśleć conieco (jak się to pisze???)

Joaśka
 
reklama
Idzia, no właśnie widzę, że będzie ciężko ;) Część rzeczy już i tak mam, bo powolutku dostaję od innych, więc ten plus, że ja kosztów nie ponoszę. A weryfikację porobię za pół roku, hehe
 
Do góry