reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Dziewczyny moja koleżanka miała podane dwa zarodki , ciąże super znosiła a w piątym miesiącu okazało się że jedno z dzieci dużo wolniej rośnie. Jest taka choroba nie pamiętam nazwy że jeden bliźniak rozwija się kosztem drugiego, w szóstym miesiącu okazało się że córeczka nie żyje. Jeszcze miesiąc musiała chodzić z jedną martwą ciąża żeby uratować drugie maleństwo. Udało się ma wspaniałego synka ale ile przeżyła przez ten ostatni miesiąc to nie jestem sobie w stanie sama wyobrazić. Dlatego też m.in. mam lęk przed ciążą bliźniaczą .
 
reklama
Basiu to nie pomogę :zawstydzona/y: ale może Twoja klinika tak właśnie prowadzi stymulacje do ivf? Jakieś sukcesy na pewno mają więc pewnie po prostu tak robią. Tak jak moja klinika przed crio nakazuje 2 mies przerwy, a inne kliniki nie. Po prostu co klinika, to inne praktyki

Heiza to jedno z wielu zagrożeń.... niestety... Koleżanki dookoła, również te na BB, też miały problemy, to skracająca się szyjka, konieczność założenia szwów, to homestaza, jednej ciąża bliźniacza rozwijała się prawidłowo i ma duże zdrowe dzieciaczki, innej właśnie jeden synek rósł wolniej, chłopcy urodzili się malutcy, ale teraz chyba jest już OK. W każdym bądź razie, patrząc też na to co przeszłam, chciałabym jak najbardziej zminimalizować ryzyko i w końcu doczekać się dziecka :sorry:
 
wiem Basia, że nie ma reguły i że jest zawsze ryzyko, ja po prostu nie chce tego ryzyka zwiększać. Nie na darmo się mówi, że ciąża bliźniacza to zwiększone ryzyko. Może po prostu tchórz taki ze mnie ;-)
 
reklama
Spojrzałam na maj na Twoim suwaczku, ja mam nadzieje że dla mnie maj też będzie szczęśliwym miesiącem tylko że przede mną cała procedura, myślałam że też jesteś z Invicty i będziemy się mijać gdzieś na korytarzu ;-)
 
Do góry