reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zazdrość?

halsowa_panna

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
28 Luty 2009
Postów
106
Miasto
Warszawa
Mam problem i mam nadzieję, że mi coś poradzicie...:-(
Mój narzeczony jest odemnie o kilkanaście lat starszy. Miał już w swoim życiu kilka partnerek, zawsze młodszych.
Wiem, że większość swoich związków przeżywał bardzo "szaleńczo" - "ogromna miłość", związek max pół roku, potem rozpacz po rozstaniu. A nasza miłość jest inna. Dojrzalsza, bez ogromnych uniesień, ale dbamy bardzo o siebie nawzajem.
Cały czas boję się, że on mnie z nimi porównuje. Wpadłam w jakąś obsesję. Staram się szukać jego "byłych"- na gronie, naszej-klasie. Oglądam zdjęcia i porównuje. Większość jest przeciętna, ale nie mogę się pozbyć tej zazdrości o poprzednie dziewczyny.
Przez to się od niego odsuwam, choć on bardzo się stara.
Czuję, że nie mogę sobie poradzić z tym "bagażem", który on ma już ze sobą.
:-(
Jak się do tego zdystansować? Miała któraś z Was taki problem?
 
reklama
Staram się szukać jego "byłych"- na gronie, naszej-klasie. Oglądam zdjęcia i porównuje. Większość jest przeciętna,
No i po co to robisz??? przeciętna? przeciez to nie chodzi o urodę...tylko o to "coś"- co ich łączyło, a tego na zdjęciu nie zobaczysz...Mogła być przeciętna-a dla niego wyjątkowa!
pesymistycznie to brzmi, ale to niestety prawda.:tak:
Tak wogole chcę Ci powiedziec, ze skoro jestescie razem to znaczy ze wybraliscie się wzajemnie, Ciebie kocha-a nie tą z "naszej klasy":tak::-)
Wiesz, czasem jest tak ze i kotka zagłaskac można...Machnij na tę przeszłośc ręką i powiedz sobieze :TO JUZ PRZESZŁOŚĆ- i nie jest to wazne.Wazne jest to co tu i teraz.
Pamiętaj : Co było a nie jest-nie pisze się w rejestr!!!:-D
 
bablyss ma rację.
Co było, nie wróci, łączyło go z nimi wiele, ale już nie łączy.
Teraz dzieli życie z Tobą i to z Tobą czuje się szczęśliwy, a nie z nimi, bo to już HISTORIA.
Radzę porozmawiać z facetem na ten temat.
Przyznanie się do zazdrości to nic złego.

Miałam podobnie, w końcu mi minęło.
I się z tego bardzo cieszę.

 
Piszesz, że Wasza miłość jest "dojrzalsza"... że dbacie o siebie... A za chwilę, że sprawdzasz, szukasz, porównujesz... To nie jest dojrzała miłość :no:
Skoro jest z Tobą, a nie z tamtymi, to o czymś to świadczy :sorry2:
Mój mąż jest ode mnie starszy o 13 lat, ma za sobą 9 letnie małżeństwo i związek z inną kobietą... Po tym pojawiłam się ja... Były różne sytuacje, czasem miałam jazdy na zasadzie - bo może tamta była lepsza, ale teraz, po ponad 3 latach wiem, że to mnie kocha, to ze mną jest :tak: I jak zaczynam mieć "głupie" myśli to właśnie to sobie powtarzam...:tak:
A tak w ogóle - czy przed Twoim obecnym mężczyzną był jakiś inny ? Bo jeśli tak, to zastanów się, czy on też grzebie w Twojej przeszłości, szuka tych byłych, itd. I odpowiedz sobie na pytanie - czy chciałabyś, aby tak robił :confused:
 
sorry ale DLA MNIE robienie podchodów wokół męża,narzeczonego ... to lekka przesada,jak chce się z kimś spędzić resztę życia,mieć rodzinę,dzieci to zaufanie to podstawa.Ja choć mogłabym nie raz,nigdy nie przeszukiwałam komórki męża,nigdy nie doszukiwałam się byłych....bo teraz jestem ja a to co robił ewentualnie przede mną nie ma dla mnie znaczenia.
 
reklama
Do góry