ehh no właśnie... chętnie na badanie poszłabym w 8 tyg., ale kończą mi się leki i zwolnienie, więc jestem zmuszona iść tak wcześnie. Teraz puki nie wiem to jestem spokojna, a jak się okaże, że nie będzie serduszka, albo będzie rosło za wolno to wpadnę w totalną panikę.