reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdjęcia z USG, wizyty lekarskie, badania...

Asinka85 - byłaś już w Gynie? Ja osobiście odradzam ten przybytek - leczyłam się tam przez rok i w życiu nie spotkałam się z takim traktowaniem pacjentów jak tam. Osobiście mogę polecić w Katowicach Centrum dra. Sodowskiego - baardzo mili lekarze - byłam tam na pierwszych prenatalnych i idę też na połówkowe

Tak, byłam wczoraj w Gyncentrum. Badała mnie jakaś dr Augustyniak. Generalnie wszystko dobrze. Dzidzia zdrowa, a przez pewien moment bałam się, że mi powiedzą, że dziecko chore... :sorry2: Ale już jest ok. Przesunęli mi termin na 12 marca, z OM niby miałam na 16, ale ja nie miałam co 28 dni, tylko zawsze mniej.
CRL - 82,6 mm
Przezierność karku - 2,12 mm
BPD - 26,5 mm
I nie widać było jajek, więc dalej mam nadzieję, że to dziewczynka będzie :-)
 
reklama
:) poczytałam i gratuluję kochanych ruchliwych małych-ale już całkiem dużych :p- dzieciaczków :D
pierwsze opinie o płci maluszków już sporo dziewczyn ma, super :)

czekamy na nowe dobre wieści :)
 
Patrycja gratuluje i ciesze sie ze plamienia nie byly niczym groznym
madziarra21 wspolczuje grzybicy pierunstwo strasznie sie pprzyplatuje w czasie ciazy:cool:
Asinka gratulacje

Co do bioder to musze przyznac ze zawsze mialam 90cm po porodzie z Laura 96cm. Corka urodzila sie 55cm i 4020g rodzilam naturalnie i nie wspominam tego porodu zle:rofl2:
Faktycznie corka byla wielka w porownaniu do corki kolezanki ktora miala 49cm i 2kg:sorry:
 
anka - no to mnie pocieszyłaś tymi biodrami :-D W takim razie może być i dzidzia "gigant" jak ja to mówię :-) Jeszcze dziecka nie rodziłam , więc wszystko dla mnie będzie nowe - juz jest, bo wcześniejsze ciąże kończyły sie na 6 tygodniu a tu proszę jak ładnie :tak:

Ja juz się nie mogę doczekać następnej wizyty, która dopiero za 2 tygodnie , ale już jestem spokojniejsza , troszkę :tak:

Ciekawa jestem waszych wizyt w tym tygodniu , jak tam bąble z fikołkami sobie radzą:rofl2:
 
Nomi ja tez mam wizyte za 2 tyg i spokojnie sobie do niej czekam.

dzisiaj PRAWIE same przyjemnosci i troche ruchu na cwiczeniach.
 
Patrycja, Asinka 85 cieszę się, że wszystko u Was dobrze po wizycie i że dziewczynki prawdopodobnie będą :-)
Madziarra21 powrotu do zdrowia życżę a do 13 tego szybko czas zleci :-)
 
ja dzis mialam usg w szpiatalu i niezle zamieszanie wyniklo. Najpierw mialam usg, robila je jakas zwykla technik, nie ginekolog i nic nie mowila, oni maja tyki syatem, pomierzyla wszystko i dane wklepia do systemu, a wyniki dostane poczta. Z tego co widzialam to wymiar karku byl bardzo maly wiec mysle, ze bedzie wszystko dobrze. Z wymiarow dziecka wyliczyla mi, ze dzis jest 13tc, a termin na 25 marzec. Wg ostatniej miesiaczki dzis powinnam miec 13tc i 4dzien, a termin na 21 marzec. Ale oni ida wg daty z usg, czyli 25.03.2013 cos czuje, ze urodze po terminie i dociagne do kwietnia.
Pozniej mialam pobierana krew juz przez pielegniarke w innym dziale. Krew byla na syndrom dawna wyniki beda w ciagu ok 2 tyg.
I na koncu mialam wizyte z polozna. Okazalo sie ze mam krew A-. Co powoduje konflikt serologiczny. Dziwne, ze nie sprawdzaja krwi ojca, bo jesli marek ma tez - to nie ma zagrozenia, a jesli + to wtedy jest zagrozenie. Niestety ich nie obchodzi krew ojca i moja krew minusowa jest dla nich juz konfliktem.
Miedzy 28-30tc bede miec podawana jakas szczepionke i pobierana znowu krew i bede musiala polezec w szpiatlu z 30min. Dokladana date tej wizyty przysla mi poczta. Druga szczepionke bede miec zaraz po porodzie. Troche mnie nastraszyli tym, ale poczytalam w internecie, ze przy pierwszej ciazy nie ma takiego zagrozenia tylko przy nastepnych. Ale oni sie boja pewnie ze wzgledu na krwiaka, ze jakby pekl to zmieszalby sie z krwia dziecka. Trzeba tylko uwarzac zeby nie dochodzilo do zadnych urazow i krwawien i od razu wtedy jechac do szpiatala. Musze gdzies poczytac czy ta krew z krwiaka jest zdolna przejsc przez lozysko do dziecka. Te szczepionki to jakies przeciwciala ktore w razie czego beda walczyc z krwia dziecka zeby sie nie zmieszalyz moja.
Po tym calym wykladzie o mojej krwi polozna przegladala moja ksiazke do porodu i stwierdzila, ze ta kobieta co mi robila przed chiwla usg nic nie wspomniala o wielkosci krwiaka. Powiedziala ze tak nie moze byc musze miec to dokladnie zbadane i wyslala nas z powrotem do dzialu usg. A nam wogole nie przyszlo na mysl podczas usg pytac sie o to bo w sumie wszytsko wiedzielismy po tej ostatniej prywatnej wizycie. W dziale usg okazalo sie ze ta kobieta co mi robila scan skonczyla juz prace i nie sa w stanie powiedziec czy ona ma zrobione te zdjecia czy nie i jutro sie z nia skontaktuja jesli okarze sie ze nie ma to pewnie beda mnie znowu wzywac do szpitala.
 
reklama
Do góry