reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zdrowie i uroda

Moim zdaniem to nie jest problem wagi tylko samopoczucia. Ania się narazie dobrze czuje z tymi nadprogramowymi kilogramami, ewelw i mamusia2008 źle, ja też się źle czułam i to bardzo. Każdy ma jakąś wagę w której się dobrze czuje i fajnie Aniu, że zaakceptowałaś te kg ja nie potrafiłam i wyzwałam je na wojnę, ja albo one i chociaż czasami polegnę (pizza o 20 ) to dalej walczę. I brakuje mi już tylko 1 kg do wagi z przed ciąży. Wczoraj minął rok jak zobaczyłąm kreskę na teście i znowu prwie tyle samo ważę. Schudłam już 6 kg na tej diecie a raczej sposobie na życie.Powodzenia dziewczynki i wytrwałości życzę.

To znaczy jakiej diecie bo ja chyba nie w temacie...
 
reklama
pod koniec ciązy ważyłam wazyłam 97kg :baffled::szok: teraz 66..ale co z tego skoro wyglądam paskudnie :-( brzuch mi odstaje,wisi,nogi jak galareta...okropność....zastanawiam się nad kupnem takiego pasa ala sauna+wibracje..na allegro ok stówki kosztuje..zeby wypocic ten tłuszcz....tylko ciekawe czy jest on cos wo gule wart
 
To znaczy jakiej diecie bo ja chyba nie w temacie...
Na garściowej Jesz co 3 godziny małe posiłki. W tej diecie najważniejsze jest REGULARNE jedzenie. W pierwszym tyg. chudnie się około 3go co jest motywacją do dalszej diety :-) Ja dietuję już od początku marca i 6 kg do tyłu potem chudnie się wolniej.

A co do pasa sauna belt to o kant d....py moja mama miała i nawet kropli potu nie zobaczyłąm, tylko grzeje w brzuszek i nic więcej.
 
Fasolkamaria o to świetnie Ci idzie:tak: Jak już ważysz tyle co przed ciążą...Ja mam 15 kilo za dużo.Ale co z tego?Czy od tego ma zależeć moje szczęście?Nieee;-)

Mamusia,Ewelw a czy Wy źle wyglądacie?Ja też mam kompleksy.Mam wiszący brzuch,wiszące nogi i wiszący tyłek...Wszystko w rozstępach,pomarszczone i cellulit na każdej części ciała:baffled: Ale za to ładnie się uśmiecham:-p:-D I nie mam zamiaru się zamartwiać;-) Wy też troszkę wyluzujcie.Nie słuchajcie innych,na pewno dacie radę schudnąć:tak: Ja nawet nie próbuję,a też bym chciała:-D


Ola :szok: Jak Ty dużo schudłaś!Jestem w szoku.Nie cieszy Cię to?teraz to już nie dużo Ci zostało:tak:
 
Fajnie Masz Olu ze tak dużo schudłaś, BRAWO!!!!!!!!
Dziewczyny zależy kto ile przytył w ciąży, bo ja przytyłam aż 43 kilo:szok::szok::wściekła/y::wściekła/y:, trzymając się diety, bo miałam cukrzyce ciążowa,wiec nie mogłam dużo jeść węglowodanów, słodyczy itd... nikt mi nie wierzył, ze tyle przytyłam, bo nie wyglądałam, bo jestem wysoka, ale co z tego, jeśli aż 43 było na plusie:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Tydzień po porodzie ważyłam już 20kg mniej, cieszyłam się jak dziecko, bo myślałam ze będę nadal chudnąc, a tu nic :-:)-:)-(. Lekarz powiedział ze miałam dużo wody, to dlatego tak szybko spadło mi 20 kilo.No i teraz zostało mi jeszcze 23kilo do pokonania, ale jak to pokonać.:wściekła/y::wściekła/y::no::no:
Jestem kompletnie załamana,bo ja cale życie walczę z waga, ponieważ mam strasznie wolną przemianę materii +problem z hormonami:eek:, ale zawsze jak byłam na diecie, to chudłam, wiec jestem przyzwyczajona do niejedzenia słodyczy, tłustego, smażonego. Kiedy pytałam Moją Pani endokrynolog co mam robić żeby jakoś "naprawić" te hormony, to ona mówiła ze ciąża może to wszystko naprawić, a teraz widzę ze to guzik prawda:crazy:
Jedyny plus ze od 4 miesięcy nie tyje, bo kiedyś przed ciąża potrafiłam przytyć, nawet będąc na diecie :-(
Wiec jest nieciekawie, bo przez to nie chce nigdzie chodzić, bo wstydzę się gdzieś wyjść, już nie mowie o wyjściu do sklepu, bo na dupę wszystko założę, a w talii i brzuchu nie mogę nic dopiąć i ten brzuch wisi taki flak :no::no::no:
 
Ostatnia edycja:
ciesze sie i to bardzo,bo bałam sie że bede miała wielki problem zeby wrócic do swojej wagi...ale ja wo gule tego po sobie nie widze..nie widze tych 66...widzę wielki brzuch-na oko 4-5miesiąc ciąży :baffled:,po ciuszkach owszem,po spodniach głownie ze sie marszczą,ale nic poza tym :-(
 
A ja znowu się dzisiaj zdołowałam :no: W ciąży przytyłam 26 kilo, z tego do stracenia zostało mi jeszcze 5. Ale to nie wygląda na 5 nadprogramowych kilogramów, raczej na 10 :angry: Zaczęłam przymierzać ciuszki takie wiosenno -letnie i we wszystkim wyglądam koszmarnie! Aż się zmierzyłam w pasie i się popłakałam... :-( 93cm! To jakiś koszmar :baffled: Z tym że mi w ciąży prawie wszystko w brzuch poszło - pod koniec ciąży miałam w pasie 130cm :szok: ( jak wychodziłam ze szpitala tydzień po porodzie miałam 115cm, więc i tak trochę zeszło ). Ale teraz jakoś wolniej to idzie, a ja tak bardzo chcę wyglądać jak dawniej :-( Wiem, że rozstępów tak łatwo się nie pozbędę, ale żebym chociaż nie wyglądała jak ciężarówka :confused2:
 
Mamusia, Ola i Ollcia!!! Cieszę się, że napisałyście, jak się z tym czujecie. Bardzo mnie to trzyma na duchu - bo wiem, że nie jestem sama. Myślę, że jak źle się z tym czujemy, to zrobimy wszystko, żeby się tego pozbyć... ja tak robię... trzymam za Was kciuki i za to, żeby nam te pieprzone kilogramy "spieprzyły":tak:

Dziś zjadłam pieczarkową z mrożonek z hortexu na obiadek:tak: (i mam jeszcze na jutro połowę) ćwiczyłam na machinie i byłam na (co prawda krótkim) spacerku (ale ważne, że byłam - nie miałam w planach - mąż poszedł - a jak wrócił - to ja pod klatką wózek przejęłam i przedłużyłam małej pobyt o następne pół godz. szybkim krokiem)
wczoraj też dużo ćwiczyłam i byłam wieczorem na basenie. Robię co mogę ;-)
 
ciesze sie i to bardzo,bo bałam sie że bede miała wielki problem zeby wrócic do swojej wagi...ale ja wo gule tego po sobie nie widze..nie widze tych 66...widzę wielki brzuch-na oko 4-5miesiąc ciąży :baffled:,po ciuszkach owszem,po spodniach głownie ze sie marszczą,ale nic poza tym :-(
To mój nieco gorzej wyglada - na 6-7 mc:zawstydzona/y:
 
reklama
Hej!!!
Dziś to się juz kompletnie załamałam... :no::no::no: Jedziemy za godzinkę do Wawy do banku z małą - bo nie mamy z kim zostawić, a musimy być oboje... I chciałam dziś pierwszy raz założyć pierścionki... Masakra!!! Nie wchodzą na palce :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Za ciasne do kuźwy... Nawet obrączka!!! Teraz nie wiem czy się mężowemu przyznać czy na razie poczekać i ćwiczyć cierpliwie... Ma ktoś jakiś pomysł, żeby schudnąć z palców u dłoni????
Ogarnęłam chatę i z tego wszystkiego machnęłam 200 brzuszków przed chwilą. A teraz lecę się szykować i Zuzię, bo mężyk za chwilkę wpadnie
Buziaki!!!
 
Do góry