dziewczyny,wspolczuje problemow z kupkami i pupkami :-( masakra, biedne dzieci sie tak mecza, moja tez swoje przeszla i naprawde sie ciesze,ze od jakiegos czasu mamy to za soba. najgorzej wlasnie, jesli jest to problem psychiczny i dziecko wstrzymuje, bo nawet leki czasami nie sa w stanie pomoc. duzo zdrowka dla was!!!!
reklama
Dzięki dziewczyny za info, muszę jakoś wyprowadzić ten tyłek Goni... my mamy zapisaną maść robioną, niby przeciw swędzeniom, ale jak widzę nie wiele pomaga. Dobrze, że Gośka nie wstrzymuje kupki, bo byśmy mieli następny problem. Zyrtecu i clemastinum nie podaję, bo na Gonię to nie skutkowało ( tak samo reaguje z lekami jak bez ).
Zdrowia dla wszystkich dzieciaków , starszaków i rodziców!
Zdrowia dla wszystkich dzieciaków , starszaków i rodziców!
agrafka80
Fanka BB :)
rany dziewczyny jak ja współczuję wam i dzieciakom tych problemów z kupką !!
u nas na szczeście wraz z nocnikiem jakoś się to skończyło, Ala zaczaiła, że na nocnik jednak o niebo łatwiej nawet jak ją trochę zaboli.
Ale mimo, ze u nas nie było aż tak źle jak u was, to ja to straszliwie przeżywałam - trzymam za was kciuki !
u nas na szczeście wraz z nocnikiem jakoś się to skończyło, Ala zaczaiła, że na nocnik jednak o niebo łatwiej nawet jak ją trochę zaboli.
Ale mimo, ze u nas nie było aż tak źle jak u was, to ja to straszliwie przeżywałam - trzymam za was kciuki !
Uruchomione zostało forum pediatryczne - podaję linka Forum pediatryczne ;-)
gosiulek73
mama K&K&A
Ana właśnie chciałam wkleić ten link

Dziewczyny Martysia w miejscu zapięcia pampersa na jednym boku ma czerwone drobne krostki
tak jakby ten pampers był za mocno zapięty (zakładamy tylko na noc) i bardzo to podrapała (aż ma takie czerwone krechy) i te drobniutkie krostki. teraz jej to nie swędzi, bo nie drapie. podaje jej wapno (choć nie wiem czy to reakcja uczuleniowa) posmarowałam sudocremem (choć też nie wiem czy dobrze) działam po omacku. nie chce z nią iść do przychodni, bo tam są razem dzieci zdrowe i chore i boje się, że coś mi przed urlopem podłapie :-( więc nie mam jak tego lekarzowi pokazać. zastanawiam się czy jeszcze jej to czymś smarować. dziewczyny w pracy (pielęgniarki) poradziły mi tormentiol, no, ale żadna nie widziała tej wysypki, a tormentiol ponoć nie wskazany u tak małych dzieci (choć kiedyś odparzenie na dupce ślicznie nam wyleczył w dwa dni)
wiem, że trudno tak radzić nie widząc co młoda tam ma, ale może któraś spotkała się z czymś podobnym?

wiem, że trudno tak radzić nie widząc co młoda tam ma, ale może któraś spotkała się z czymś podobnym?
gosiulek73
mama K&K&A
Gawit u nas też tak czasami jest ale samo przechodzi
E
etna36
Gość
Witam
Wiecie co to chyba będzie jedyny wątek na którym będę się udzielać :-
-(
Paweł wczoraj się załatwił po wlewce (2ml parafiny) dopiero po 3 godzinach :-( , ale bylismy szczesliwi i ja i on
Doradziła nam to pediatra po wczorajszej wizycie, kazała dawac ten syrop la..., dalej ten blonnik, mam skierowania na mocz, morfologię jakąś szczegółową (bo pawel zaczal sie mocno pocic) no i mam skierowanie na usg brzuszka (pierwszy wolny termin 27lipiec
).
Żeby tego było mało to dzisiaj po 10 godzinach pracy jak zobaczylam jego susiaka w domu to sie rozplakalam


Powiekszony dwa ray, czerwony (ryczec sie chce, Pawel nie daje sie dotknac, po tym syropie cisnie go na kupe ktorej nie chce zrobic (drugiej dawki tego syropu juz mu dzisiaj nie dalam bo sie dziecko zameczy), sikac sie boi. mam jutro na 8, musze jakims cudem rado dac do zbadania ten mocz i zrobic morfologie (na szczescie moja mama go przechwyci w ośrodku jak sie przeciagnie). Za rada pediatry jak zasnal zrobilam oklad z rivanolu (maz jechal 20km do apteki - nasz w domu 2 lata po terminie
). Ciekawa jestem jak to bedzie rano wygladac i jak ja ten mocz pobiore, potem mam nadzieje jakos otrzymac te wyniki i pokazac lekarzowi. Myslicie ze jest szansa na odbior wynikow w ten sam dzien? Myslalam ze maz pojedzie z nim do gdanskana te badania rano (tam wyniki po4 godz) ale musi juz byc w pracy o 6
Wiecie co to chyba będzie jedyny wątek na którym będę się udzielać :-
Paweł wczoraj się załatwił po wlewce (2ml parafiny) dopiero po 3 godzinach :-( , ale bylismy szczesliwi i ja i on
Doradziła nam to pediatra po wczorajszej wizycie, kazała dawac ten syrop la..., dalej ten blonnik, mam skierowania na mocz, morfologię jakąś szczegółową (bo pawel zaczal sie mocno pocic) no i mam skierowanie na usg brzuszka (pierwszy wolny termin 27lipiec

Żeby tego było mało to dzisiaj po 10 godzinach pracy jak zobaczylam jego susiaka w domu to sie rozplakalam



Powiekszony dwa ray, czerwony (ryczec sie chce, Pawel nie daje sie dotknac, po tym syropie cisnie go na kupe ktorej nie chce zrobic (drugiej dawki tego syropu juz mu dzisiaj nie dalam bo sie dziecko zameczy), sikac sie boi. mam jutro na 8, musze jakims cudem rado dac do zbadania ten mocz i zrobic morfologie (na szczescie moja mama go przechwyci w ośrodku jak sie przeciagnie). Za rada pediatry jak zasnal zrobilam oklad z rivanolu (maz jechal 20km do apteki - nasz w domu 2 lata po terminie

Ostatnio edytowane przez moderatora:
GAWIT u nas dawniej często Igor miał dziwne podrażnienia i właśnie sudokrem często pomagał. A co do tormentiolu to ja polecam i uważam że jak dwa dni posmarujesz to nic złego się nie stanie. Ja Igiego smarowałam jak miał parę miesięcy i wszystko OK.
ETNA matko święta, biedny Pawełek ale się ocierpi. Może to z jakichś bakterii w moczu albo jakaś reakcja uczuleniowa albo już sama nie wiem. Nie chcę na chama ci doradzać ale może zrób mu badanie kału w kierunku różnych pasożytów i grzybów, bo często one są przyczyną przeróżnych chorób i właśnie dziwnych infekcji. Rany gdybym była pediatrą to chyba bym padła na zawał widząc biedne, cierpiące dzieciaczki. Jeszcze raz duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka dla Pawełka.
ETNA matko święta, biedny Pawełek ale się ocierpi. Może to z jakichś bakterii w moczu albo jakaś reakcja uczuleniowa albo już sama nie wiem. Nie chcę na chama ci doradzać ale może zrób mu badanie kału w kierunku różnych pasożytów i grzybów, bo często one są przyczyną przeróżnych chorób i właśnie dziwnych infekcji. Rany gdybym była pediatrą to chyba bym padła na zawał widząc biedne, cierpiące dzieciaczki. Jeszcze raz duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo zdrówka dla Pawełka.
Ostatnia edycja:
reklama
Etna - ale Wam się porobiło, powinien być wynik w ten sam dzień, bo ogólny mocz tak robią. Trzymam kciuki, by Pawełkowi wróciiło wszystko do normy... a pocenie - może to serduszko?? - Gonia strasznie się pociła przed operacją, teraz też potrafi mieć spocone włoski, ale nie aż tak jak w tamtym roku
Podziel się: