reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

reklama
Eh dziewczyny jak dobrze wejść na bb ;-) moja mała też ma wielki problem z kupkami :-( sama to już nie pamiętam kiedy zrobiła :-( bardzo żadko pomagam jej czopkiem bądź termometrem (to był sporadyczny przypadek jak czopka nie było) ale zazwyczaj musze jej pomasować brzuszek i poprzyciskać do niego nóżki :-( bardzo ją męczy to nierobienie kupek :-( płacze, wygina się, pręży, robi się czerwona, a kupka nie idzie :-( mówiłam o tym pediatrze, ale ona twierdzi, że u dzieci karmionych stucznie tak może z kupkami być :-(
nosz cholerka, a ja nie mogę patrzeć, jak mi się dziecko męczy :-(

u mnie i Nataluni to staly temat wymiany maili niestety :( nasze corcie przestaly robic kupke, przez co mecza sie niemilosiernie, stekaja, kwekaja, poplakuja :( az zal patrzec jak sie mecza
 
mary_mary mleka antykolkowego nie próbowalam. zmieniałam jej już tyle razy mleko (za radami pediatry), że kolejny raz nie chcę!aczkolwiek jeżeli się to z tym jej kupkami nie zmieni, to sprobuje to antykolkowe

Agusisko, Natalunia straszne tak patrzeć jak się dziecko męczy :-(ja już naprawdę nie wiem jak jej pomóc! i chyba muszę poszukać jakiegoś innego pediatry, bo dla tej mojej to wszystko jest normalne :-(
 
Eh dziewczyny jak dobrze wejść na bb ;-) moja mała też ma wielki problem z kupkami :-( sama to już nie pamiętam kiedy zrobiła :-( bardzo żadko pomagam jej czopkiem bądź termometrem (to był sporadyczny przypadek jak czopka nie było) ale zazwyczaj musze jej pomasować brzuszek i poprzyciskać do niego nóżki :-( bardzo ją męczy to nierobienie kupek :-( płacze, wygina się, pręży, robi się czerwona, a kupka nie idzie :-( mówiłam o tym pediatrze, ale ona twierdzi, że u dzieci karmionych stucznie tak może z kupkami być :-(
nosz cholerka, a ja nie mogę patrzeć, jak mi się dziecko męczy :-(
My czopek, a raczej jego polowe traktujemy jak termometr. bo pediatra powiedzial, ze termometrem mozna uszkodzić błony, a sposób czopkowy jest dobry. oby nie aplikować, bo to rozleniwia jelita. Powiedział też, że lepiej pomagac dziecku niż je męczyć zalegającym stolcem i doprowadzić do jakiejś choroby jelit (nie pamietam nazwy).
 
u mojej małej kupki są w każdym pampersie, wodniste z grudkami. ale i tak się pręży jak nie może purnąć i zastanawiam się od czego bo jesem tylko na rosole i chlebie z szynką. nic innego. Biorę tylko 3 tabk żelaza i zastanawiam się czy to może mieć wpływ??
dzisiaj zaczęłam pić herbatkę z kopru bo małej nie chce dopajać na razie.
 
moja mała też ma od wczoerja problem z kupkami..
zrobiła chyba tylko 4 od wczorajszego południa
a tak to tylko tak troszeczkę jej wyleci gdy sobie pryka...
ehhh nie wiem czy to dobrze czy źle..
i to chyba też nie do końca zalweży od tego co zjmy bo właśńie ostatoni z całkiem innego powodu zaczęłam jeść bardzziej papkowate i bardzo odzywcze jedzenie dużo maarchewek, warzyw i takie tam podobne...
 
mi się śmiać chce jak mała zdrobo kupkę a ja już ją przebieram..
ui ledwo zdążę podłożyć nowego pampka to ona robi dalej bo się okazało że nie skończyła:-D ina nowo treb pampersa szykować, myć ją i wogóle....:-p
 
reklama
Melduje sie i tu po przerwie... Przepraszam ze nic nie pisze ale nie mam czasu poprostu (rodzinka na swieta przyjechala)


Co do guzkow na glowie mojego skarba to bylismy znowu u lekarza, ktory oczywiscie nie widzi problemu ale napisal list do szpitala i teraz czekamy na skierowanie do specjalisty czyli normalnego pediatry :dry: masakra jakas... spokoju mi to nie daje bo guzki nie maleja...:-:)-( wizyta pewnie bedzie dopiero w styczniu... jak nie pozniej... do tego czasu zwariuje.




Moj synus tez przechodzi problem z kupkami... purka, purka i nic.... od tego boli go brzuszek i placze w nieboglosy... a mi sie serce kraje bo nie wiem jak mu pomoc... tesciowa ma przywiezc czopki w czwartek wiec w razie potrzeby bede miec ale termometr u nas nie zadzialal..

Oli przechodzi tez tradzik niemowlecy (przynajmniej tak mi sie wydaje ze to tradzik) Biedaczek wysypalo go masakrycznie. Narazie stosujemy oilatum przy kapieli i myjemy buzke przegotowana woda, ale efektow brak. Po kremach na buzce wyskakiwalo jakby wiecej wiec nie kremujemy wogole.

No i Oli ma plesniawke tez... czekamy na cos z Polski, tesciowa tez przywiezie.
 
Do góry