reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Eff_k tylko nie układaj często córcie do spania na boku, nam na badaniu USG bioderek lekarka kategorycznie zabroniła układania na boku, bo to niekorzystnie wpływa na rozwój bioderek:tak:[/QUOTE]
Łoj, A Milenka od początku spi na boczku :( na pleckach na noc boje sie zostawic zeby w razie ulania nie zakrztusiła się, a na brzuszkuu to 2 minut nie polezy. Na usg bioderek idziemy dopiero 20tego.
 
reklama
Nie klasc na brzuszku bo sie udusi.
Nie klasc na pleckach bo sie zakrztusi.
Nie klasc na boku bo zle to wplywa na bioderka.

:baffled:

Chyba najlepiej dziecko powiesic za nogi do gory :baffled::-D
 
ja tez to podaje od dawna i jest to tak ...

na 15ml 1 miarka np do kieliszka i mi lekarz mwila ze swoje mam sciagac i z tym mieszac i dac i wtedy cyca
a jezeli butla sie karmi to na 90 ml 2 miarki :)

ja tez mam niebieski jak pisała Bura i tam pisze własnie na 15 ml 1 miarka ale ja daje to do butelki bo jak odciagne własne mleko to mi łatwiej,narazie podawałam 60 ml ale tylko na noc, nie wiem jak czesto moge to podawac i w jakich ilosciach....
aha a najpierw podajecie mleko z nutritonem a pozniej cyca czy odwrotnie, bo ja najpierw nutriton....
 
Etna mi jak Julia zachorowala na rote to probowaly 2 pielegniarki podlaczyc kroplowke. Kazaly mi mala trzymac. Ale poniewaz mloda miala juz poczatek odwodnienia to zylki pekaly, a do tego byla strasznym grubaskiem i ma sniada cere i nie mogli jej sie porzadnie nigdzie wkluc. W koncu mnie wygonily i zawolaly jeszcze 2 babki do pomocy i sie udalo. Ale co mala sie nawrzeszczala to jej :baffled::-( do tej pory ma dwie blizny na dloniach :-( a pokluta byla wszedzie.
A miałaś małą szczepione na te rotawirusy???? Bo ja nie chcialam na to szczepic :baffled:, bo troche kasy na to trzeba, a nam lekarka powiedziala ze nie trzeba jak w rodzinie nie wystepowaly takie problemy :baffled:
Nie klasc na brzuszku bo sie udusi.
Nie klasc na pleckach bo sie zakrztusi.
Nie klasc na boku bo zle to wplywa na bioderka.

:baffled:

Chyba najlepiej dziecko powiesic za nogi do gory :baffled::-D
DOBRE, dobre :-D:-D:-D to jest pomysł, jak ktoś to wyprobuje to dajcie znać :cool2:
 
A miałaś małą szczepione na te rotawirusy???? Bo ja nie chcialam na to szczepic :baffled:, bo troche kasy na to trzeba, a nam lekarka powiedziala ze nie trzeba jak w rodzinie nie wystepowaly takie problemy :baffled:

DOBRE, dobre :-D:-D:-D to jest pomysł, jak ktoś to wyprobuje to dajcie znać :cool2:

:baffled: po raz kolejny sie pytam co ma rota do chorob w rodzinie :baffled: to samo z gruzlica u mary :baffled: co ma piernik do wiatraka?:confused::baffled:
Rotawirus to jak nazwa mowi jest wirus, ktory moze sobie latac w powietrzu i nas zarazic. Jest to potocznie mowiac grypa zoladkowa.
Ja szczepilam, bo Julia przez to wyladowala w szpitalu i nie chce aby to samo bylo z Asia. Chorujemy raz na wiosne a raz na jesien na rote co roku. Wystarczy ze ktos Ci kichnie w twarz i juz cala rodzina i wszyscy znajomi leza. U dzieci jest to grozne bo rzygaja i maja biegunke na okraglo, nie chca jesc ani pic i przez to szybko sie odwadniaja. A poza tym my starzy strasznie cierpimy a co dopiero male baczki. No i na to nie ma lekarstwa :no:
 
:baffled: po raz kolejny sie pytam co ma rota do chorob w rodzinie :baffled: to samo z gruzlica u mary :baffled: co ma piernik do wiatraka?:no:
a o co chodzi z gruzlicą bo chyba coś przegapiłam???
jeśli chodzi o te rotawirusy to tak mi powiedziala pediatra, a dosc dobra jest babka :baffled: ciezko sie do niej dostac, wiec sama juz nie wiem :baffled:
 
Nasz mały niestety na antybiotykach. Dostał zastrzyk w pupe (ojej co za płacz! ) i się leczymy...
Oby zadziałało i przeszedł ten cholerny kaszel i katar.:baffled:
 
reklama
Do góry