rudka
Mama lipcowa '08
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2007
- Postów
- 1 198
Nektarynka Radziu to jedyna moja pociecha,nie wiem co bym zrobila jak by go nie bylo,to moj cudzik kochany, wymodlony, zastanawiam sie nad drugim,ale juz chyba nie bede sie leczyc,co ma byc to bedzie, mam teraz wybor albo wrocic do duphastonu i a nóż sie uda albo antykoncepcja,sam nie wiem, ale moge tylko dodac ze po porodzie (wprawdzie cesarskim) cos mi sie jednak polepszylo-cera-jest o niebo lepsza niz bylo kiedys i prolaktyna o dziwo sie unormowala- a zbijałam ja kilka lat, a teraz karmienie...i wrocila do normy,takze sprawdza sie to zze urodzenie dziecka troche leczy pco,mam nadzieje ze tobie tez sie szybko uda i bedzie kiedys lepiej
koleżanki przyjeżdżały ze swoimi pociechami, ja tez pragnełam takiego maleństwa. Zaczełam sobie tłumaczyć ze nie każdemu pisane jest macierzyństwo:-(Aż tu pewnego lutowego dnia zobaczyłam II różowe kreseczki pamiętam że z wrażenia zrobilo mi sie tak niedobrze że myślałam ze zwymiotuje
Jestem obecnie w 12 tyg i ma nadzieję że doczekam szczęśliwego rozwiązania
Więc moje drogie wszystko jest możliwe trzeba tylko cierpliwie czekać;-)