Zielona Góra i okolice

[Lilka]

czesc dziewczynki
jejku jak mnie tu dawno nie było
pamieta mnie kto jeszcze?

kochane pracuje...ale co to za praca? niewolnicza....
wstaje o 5 czasem o 5.30 rano i bywa ze w domu jestem kolo 19
moje dziecko widuje tyle ze zaraz idzie spac

strasznie mi brakuje tych czasow z Mili i wiecie co? mimo ze tu duzo zarobie, to....wolałabym cofnąć czas i wogole bym do tej pracy nie poszła,wolałabym biedniej zyc tzn. skromnie jak dotychczas anizeli tak jak teraz

pewnie pomyslicie dlaczego tego nie rzuce?
a otoż moj Karol chce abym pracowała choc do maja jak splacimy nasze kredyty, a po drugie co bardziej mnie powstrzymuje od swigniecia tego wszystkiego to moja opiekunka...fajna dziewczyna i zalezy jej na pracy

place jej duzo bo dodatkowo mi sprzata
jakbym miala jeszcze sprzatac to nie wiem...
jestem padnieta

wsciekła, bo nie mam czasu na szkołe,nauke,wlasne dziecko i mieszkanie
na nic!!!

piesek Tofi idzie jutro do nowego domku bo nie ma sie nia kto zajmowac
sika,sra w domu, pogryzła wiele rzeczy
wiem ze tak odreagowuje ale K ma dosc
naszczescie znalezlismy dla niej nowych,dobrych ludzi i wiem ze bedzie miala dobrze
inaczej bym jej nie dała!!
ale....serce mi sie kraje i nie wiem jak to przezyje
to moj piesek.....ach i juz rycze

jakie to zycie posrane

 

[agutkaZG]

Noelciu,brawooooo dla Emilki! :-)

Wesolutka,spoczko rozumiem. ;-) No,ale juz tak bardzo bym sie chciala z Wami spotkac!

Wesolutka,nie no wiesz,zapomnialysmy o Tobie. Glupolku. :-) WitaMY ponownie na BB. ;-) Wierze,ze serducho Ci peka na mysl o oddaniu pieska... Tez bym tak miala,gdybym musiala oddac swoja Albusie. :-( A z tego sikania wyrosnie... Kurcze,moze jeszcze da sie odwrocic te oddanie? A z ta praca,to Ci na serio wspolczuje... Nie dosc,ze godziny ch*jowe,to jeszcze te rozstania z corcia... Eh...

A co u Nas? U Nas coraz to glosniej i weselej! Moja Zuzia,ktora we wtorek konczy 4 miesiace,przecudnie gaworzy,smieje sie na glos,sklada smieszniutko sylaby. -D Ahhhh, z dnia na dzien Moja Coreczka jest coraz madrzejsza!!! Siluje sie ze mna,bo chce juz siadac,wiec zadziera glowke,gdy ja trzymam na kolanach albo jak sobie lezy. Nozki ma tak smiesznie sztywniutkie,wiec z Mama mowimy,ze chyba szybko zacznie chodzic,hihi. ;-) Moj Brzdaczek Kochaniutki! No i umie sie soba zajac,jak ja musze posprzatac,czy cos. Rozmawia z karuzelka albo ze swoimi zabawkami,do ktorych przeslicznie wyciaga raczki. No i nastawia usteczka do calowania,hihi. Wie,ze tak trzeba! Do tego slicznie pozuje do zdjec,a gdy tylko widzi aparat,to cieszy sie na caly glos! No i swietnie je z lyzeczki Moj Zdolniaszek. I robi mostki,hehehe. ;-) Wszystkich zaczepia glosnym "Eeeee!",a gdy w poblizu pojawi sie ktos obcy,zmierzy go wzrokiem i zaraz sie smieje od uszka do uszka. Gdyby nie te uszka,to usmiech mialaby dookola glowki! Nikogo sie nie boi - zadnych obcych ludzi. Jestem z Niej taaak ogromnie dumna,ze szok! I Uwielbiam Moja Kruszynke ponad zycie! Ponad WSZYSTKO!

No,a poza tym,to 11 stycznia mamy wreszcie rozprawe. A do tego,juz niedlugo,idziemy "na swoje". Fakt,tylko 2 pietra nizej,ale ... zawsze to cos. ;-)

 

[agutkaZG]

To jeszcze na dowod tego,ze Moja Coreczka uwielbia byc fotografowana,wklejam kilka Jej dzisiejszych zdjatek.

"Mamusia sprzata a My spimy. "

"Jednak Mamusia nie sprzata,tylko cyka Nam fotki i cyka. "

"Jestem sobie Falbaniasta Zuzia! "

" Wystawiam swoj sliczny jezyczek mlyyyyyyy! "

"Jestem gola i wesola! "

"Raz dwa nozki w gore i cwiczymy! Patrzcie,jaka mam ladna pupcie,ha! "

"Reniferkuuu,masz laskotki na stopkach? ;-)"

 

[noelia]

ale wyjscia nie ma, zwariuje bez wlasnego kata. zaczynam miec klaustrofobie i lapioe sie na tym, ze dosc mam obecnosci kogokolwiek w domu, choc nikt mi krzywdy nie robi)

Kurcze jak bym czytała o sobie ,tez juz mam dosyc wszystkich w domu ,choc nic złego mi sie nie dzieje,denerwuje mnie wszystko i wszyscy ja chce na swoje ,....wziełabym ten cholerny kredyt ,jestem zdecydowana ,ale u nas nie ma mieszkań do kupienia ,a jak sa to znajomi włascicieli szybko po cichutku kupuja i już ,nawet na zarobek żeby tylko wynajmowac paranoja ,niewiem jak dalej będzie narazie mam totalnego doła

 

[noelia]

Oj Agutka twoje posty tak sie miło czyta ,miłośc wylewa się z każdego zdania, z każdego słówka najlepsze to zdanie o uszkach ,że gdyby nie one to uśmiech miałaby do okoła głowy

A co na tej sprawie będzie ,ustalenie ojcostwa czy alimenty wiem ze nie lubisz o tym pisac ,jak nie chcesz to nie pisz ,ale ciekawa jestem jak ta twoja historia sie zakończy ,

A czy on widział już swoją cudna córcie?

 

[agutkaZG]

Noelus,spoczko,napisze Ci,nie ma problemu. ;-) Wiec sprawa jest o ustalenie ojcostwa,o odebranie jemu praw rodzicielskich,o odebranie widzenia,o zwrot polowy kosztow wyprawki Zuzi,o zwrot kosztow mojego utrzymania w ostatnich 3 miesiacach ciazy i w 3 miesiacach po porodzie (takie jakby almenty na mnie),no i o alimenty na Zuzie. :-) I wszystko to bedzie na jednej rozprawie. ;-)
No,a z tego,co mi opowiadala jego byla dziewczyna,to gdy mu pokazala kiedys zdjecie Zuzi,to on wyszedl na balkon na fajke i sie na nia obrazil,ze mu przypomina,jaka to ja mu przykrosc sprawilam. Nie wiem,czy pisalam,ale on sie tej dziewczynie nie przyznal,ze Zuzia jest jego Corka. Caly czas sie tego wypieral... Powiedzial jej,ze zadzwonila do niego moja przyjaciolka i mu powiedziala,ze to nie ejgo dziecko,bo ja poszlam kiedys gdzies na impreze i sie puscilam! Niezla bajke,jej wciskal. No,ale w koncu sie do mnie odezwala,ja jej powiedzialam,ze to jest serio jego Dziecko,no i wteeedy on sie przyznal,ze to prawda. Ze wcale sie nie puscilam,tylko Zuzia jest jego Corka. Heh,dran nad draniami! Nie dosc,ze tak o Zuzince strasznie gadal,jak mialam Ja w brzuszku,to jeszcze teraz. Ja nie wiem,jak to mozna byc tak podlym czlowiekiem! Krew mnie zalewa i az ryczec mi sie chce,jak sobie o tym przypominam. :-(
A co do moich postow o Zuzi,to bardzo dziekuje. Ale tak naprawde,to ja slowami do konca nie umiem opisac Mojej Milosci do Coreczki.

 

[noelia]

Agutka to życzę Ci żeby wszystko ci sie ułożyło po twojej myśli ,żeby sędzia dała popalic jemu i to porządnie ,i niech załuje swojeo głupiego i samolubnego, zachowania

Jak sie to wszystko skończy to będziesz mogła spokojnie zaczać nowe życie,napewno będzie dobrze , :-)

 

[agutkaZG]

Noelciu,to ja na wszelki wypadek nie dziekuje. A jak bede juz po,to napisze,co i jak wyszlo. ;-) Najwazniejsze,to,zeby odebrac mu prawa i widzenie.

 

[noelia]

Agutka ,co znaczy ze idziesz na swoje ,robisz sobie na dole mieszkanko ?

 

[agutkaZG]

Noelciu,tak tak. Trwaja wlasnie prace wykonczeniowe tego,co juz bylo zrobione kiedys,gdy mialam mieszkac tam z tym <cenzura>. W sobote tata z dziadkiem polozyli mi juz panele. Teraz trwaja roboty przy drzwiach wejsciowych,jeszcze malowanie,sprzatanie,meblowanie,ahhhh i w lutym juz tam bede na pewno mieszkac z Zuzinka Moja Ukochana. Ale bedziemy rzadzic! A jakie mebelki ladniusie widzialam,ahhhhh. Juz bym chciala,by mi je do domku przywiezli.