reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żony mundurowych

Matylda mój przez 3/4 roku jak ma wolne to siedzi na rybach.A teraz jeszcze szkoła mu doszła więc tez co jakiś czas na tydzień go nie ma.
Nikita witaj wśród mundurowych.Nie boisz się jak on na te misje wyjeżdża?
 
reklama
ooo widze że wątek się rozrasta, super
nikita pisz jak najczęściej :tak:

dziewczyny a czy wasi mężowie czasem przenoszą służbę do domu?
 
Mój absolutnie nie.Stara mi się nic nie opowiadać,bo czasami widoki jakie ma podczas wypadku sa mało przyjemne.
 
katrinm ja już w maju będę sama mundurowa, mój A. załatwił mi pracę w zakładzie karnym niedaleko naszego domu.
A. pracuje od pn do pt. no i odkąd został kierowcą dyr. okręgowego baardzo często ma wyjazdy w Polskę, więc nie za często mamy go dla siebie.

Widzę ,ze mundur zapanuje u Was w domku- to juz rygor będzie taki ze hej;-)

Cześć mundurówki, mój mąż jest zawodowym żołnierzem i w przeciwieństwie do Waszych, jego nie ma w domu przez 3/4 dnia codziennie, plus służby co jakiś czas. Był na dwóch misjach. Żeby było śmieszniej, ja też pracuję w wojsku, tyle, że jako cywil. No i zupełnie gdzie indzej, niż mój mąż.
pozdrawiam
nikita

Podoba Ci się praca cywila w wojsku? Też jestem ciekawa jak Mija czy nie boisz się wyjazdów m na misje? Długa rozłąka i niebezpieczeństwo...

Mój M nie przenosi służby do domu:no:Czasem tylko opowie co sie wydarzyło a tak to nie:no:Czasem dyscyplina panuje;-)
 
katrinm u nas A. czasem z dyscypliną przesadza tzn. wszystko ma być zrobione "pod sznurek", ja się nie daję ;-), a młodemu taka szkoła życia dobrze robi bo w szkole nie ma problemów z nauką.
ja z tych bardziej miękkich osób więc mi nie grozi "skrzywienie zawodowe", poza tym mam szkołę po której zdobędę zawód kosmetyczki więc jakby się nie udało z mundurem to mam wyjście awaryjne.
nikita jak znosicie pracę razem w jednej placówce? ja tak pracowałam przez 9 miesięcy i uciekłam
 
Matylda co do dzieci to taki rygor czasami wychodzi na dobre im.Potem będą umiały bardziej czas sobie ułożyć.Mój niestety takiego rygoru niema,niestety bo pozwala małej na dużo rzeczy w tym nie każde jej sprzatac bałaganu który zrobiła.:sorry2:
 
mija u nas jest zasada " najpierw obowiązki, potem przyjemności"
młodemu czasem przez pokój przeleci "samolot", przy okazji wywala się to co już do użytku się nie nadaje
A. z małą tak samo robi jak twój mąż, Małgonia może mu po głowie deptać a on nie piśnie słowem:baffled::no:
 
U mnie ile razy przed wyjściem do pracy mowie niby do małej,ale tak żeby on też słyszał,że jak wrócę to ma byc posprzątane w pokoju,bo mamusia się bezie bardzo denerwować jak wróci i będzie ciągle bałagan.Niestety oboje chyba udają ,że nie słysza,bo chyba tylko raz na jakis długi cza to zrobią,a na ogół dołożone sa nowe zabawki do starego bałaganu.:sorry2:Potem ja krzyczę,ze każe sprzątać,a mała w płacz i leci do taty ,że mama krzyczy.Więc krzyczę i na niego a nie na nią.
 
U mnie pod wzgledem porzadku to klapa:dry:M jakos nie przywiązuje do tego uwagi jak sa sami w domu:no:Czasem jednak włączy mu się światełko i wszystko musi byc tak jak on to widzi i tak zrobione.I wtedy jest bardzo dokładny i marudny przy tym:shocked2:Dyscyplina jest dla małego :tak:Słucha przeważnie M - mówi takim stanowczym głosem ,że szok normalnie.I dobrze bynajmniej jednego z rodziców słucha;-)

Ja nie mogłabym pracowac z M w tej samej pracy:no:Kiedys proponował ze załatwi mi prace w wojsku jak na wychowaczym byłam ale ja nie chciałam:no:Wiadomo ze nie bylibysmy w jednym budynku ale praca dla mnie w tym samym zakładzie do niczego dobrego nie prowadzi.

Matylda
dobra taka zasda lae w moim przypadku nie zawsze się sprawdza bo jestem zbyt miękka:zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry