reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zwolnienie l4 ciąża

lekarz powinien przede wszystkim ocenić czy zwolnienie jest zasadne. L4 nie jest wystawiane / nie powinno być / bo ktoś poprosi...
Byc moze nie powinno, ale coraz wiecej lekarzy wystawia, a sam powod to ciaza. Takze pisze jak jest, skoro dostala jedno l4 to zapewne lekarz nie bedzir widzial przeciwskazań kolejnych wystawic jesli tylko pacjentka o to poprosic. A czy to powod dla niej bo atmosfera w pracy jest trudna, czy warunki ciezkie, czy samopoczucie zle bez znaczenia coraz wiecej kobiet tak robi i lekarze nie kwestionują tego.
 
reklama
Po co te uszczypliwości? Skoro dziewczyna pisze, że ma ciążę zagrożoną to chyba zwolnienie jak najbardziej jest zasadne.
Ja poszłam na zwolnienie w 6 miesiącu, mimo, że mogłam pracować dalej, ale nie chciałam. To jest decyzja każdego indywidualna, jeżeli ktoś nie chce pracować od początku ciąży to niech nie pracuje, co komu do tego?
Normalne, że trzeba podkreslic swoje JA. kolezanka moze l4 nie toleruje w ciąży, a ja nie kwestionuje, kazda na prawo. Nie mnie oceniać sytuację. 😉
 
Ja poszłam na zwolnienie w 6 miesiącu, mimo, że mogłam pracować dalej, ale nie chciałam. To jest decyzja każdego indywidualna, jeżeli ktoś nie chce pracować od początku ciąży to niech nie pracuje, co komu do tego?

to nie uszczypliwości a podstawy do wystawienia L4 - to że się komuś „nie chce” podstawą nie jest (nie odnoszę się do autorki postu - być może faktycznie medyczne przeciwwskazania są ale to powinien lekarz ocenić a nie wystawiać L4 na prośbę...)
 
Normalne, że trzeba podkreslic swoje JA. kolezanka moze l4 nie toleruje w ciąży, a ja nie kwestionuje, kazda na prawo. Nie mnie oceniać sytuację. 😉
Nie toleruję wyłudzania zwolnień :)
Jeśli są podstawy medyczne, ciąża jest zagrożona lub stan kobiety uniemożliwia wykonywanie pracy - jak najbardziej kobieta powinna mieć prawo spędzić czas na zwolnieniu.
 
Nie toleruję wyłudzania zwolnień :)
Jeśli są podstawy medyczne, ciąża jest zagrożona lub stan kobiety uniemożliwia wykonywanie pracy - jak najbardziej kobieta powinna mieć prawo spędzić czas na zwolnieniu.
I masz prawo, ja toleruje, bo wpływu ani wyjscia nie mam. L4 bylo, jest i będzie. Nie tylko brane przez kobiety w ciąży, choć te ostatnia akurat rozumiem.
 
Nie toleruję wyłudzania zwolnień :)
Jeśli są podstawy medyczne, ciąża jest zagrożona lub stan kobiety uniemożliwia wykonywanie pracy - jak najbardziej kobieta powinna mieć prawo spędzić czas na zwolnieniu.
Planowalam pracować minimum do końca lutego, od końca listopada jestem na zwolnieniu bo musiałam... Teraz jest lepiej. Może i wróciłabym do pracy... Ale czy pracodawca się ucieszy, że za kolejne 33 dni będzie mi musiał wypłacić wypłatę ze swojej kieszeni bo zaraz się zacznie nowy rok? Czy 8 - 12 godzin w pracy, bo zdarzy się audyt, kontrola, wpadka na produkcji jest bezpieczne dla kobiety w ciąży? Telefony o każdej porze dnia i nocy? Ja wszystkim swoim dziewczynom, jako kierownik, jak tylko dowiedzialam się o którejs ciąży wręcz namawiałam na zwolnienie bo wiem jakie są warunki, odczynniki chemiczne, opary, zapachy, nie chciałabym mieć żadnej na sumieniu, bo się ktoras przewróciła na produkcji, bo ślisko, albo słabo się zrobiło i wózka widłowego nie zauważyła. Są różne pracę, różne sytuacje, różna odporność psychiczna. A ludzie jak chcą...to i tak będą wyludzac zwolnienia będąc całkowicie zdrowym. Mówi się, że ciąża to nie choroba, ok, ale większość kobiet odczuwa większe albo mniejsze dolegliwości i tutaj trzeba być wyrozumiałym.
 
Planowalam pracować minimum do końca lutego, od końca listopada jestem na zwolnieniu bo musiałam... Teraz jest lepiej. Może i wróciłabym do pracy... Ale czy pracodawca się ucieszy, że za kolejne 33 dni będzie mi musiał wypłacić wypłatę ze swojej kieszeni bo zaraz się zacznie nowy rok? Czy 8 - 12 godzin w pracy, bo zdarzy się audyt, kontrola, wpadka na produkcji jest bezpieczne dla kobiety w ciąży? Telefony o każdej porze dnia i nocy? Ja wszystkim swoim dziewczynom, jako kierownik, jak tylko dowiedzialam się o którejs ciąży wręcz namawiałam na zwolnienie bo wiem jakie są warunki, odczynniki chemiczne, opary, zapachy, nie chciałabym mieć żadnej na sumieniu, bo się ktoras przewróciła na produkcji, bo ślisko, albo słabo się zrobiło i wózka widłowego nie zauważyła. Są różne pracę, różne sytuacje, różna odporność psychiczna. A ludzie jak chcą...to i tak będą wyludzac zwolnienia będąc całkowicie zdrowym. Mówi się, że ciąża to nie choroba, ok, ale większość kobiet odczuwa większe albo mniejsze dolegliwości i tutaj trzeba być wyrozumiałym.

jak zostaniesz na L4 to i tak zapłaci pracodawca - płaci 33 dni w roku kalendarzowym.
 
Planowalam pracować minimum do końca lutego, od końca listopada jestem na zwolnieniu bo musiałam... Teraz jest lepiej. Może i wróciłabym do pracy... Ale czy pracodawca się ucieszy, że za kolejne 33 dni będzie mi musiał wypłacić wypłatę ze swojej kieszeni bo zaraz się zacznie nowy rok? Czy 8 - 12 godzin w pracy, bo zdarzy się audyt, kontrola, wpadka na produkcji jest bezpieczne dla kobiety w ciąży? Telefony o każdej porze dnia i nocy? Ja wszystkim swoim dziewczynom, jako kierownik, jak tylko dowiedzialam się o którejs ciąży wręcz namawiałam na zwolnienie bo wiem jakie są warunki, odczynniki chemiczne, opary, zapachy, nie chciałabym mieć żadnej na sumieniu, bo się ktoras przewróciła na produkcji, bo ślisko, albo słabo się zrobiło i wózka widłowego nie zauważyła. Są różne pracę, różne sytuacje, różna odporność psychiczna. A ludzie jak chcą...to i tak będą wyludzac zwolnienia będąc całkowicie zdrowym. Mówi się, że ciąża to nie choroba, ok, ale większość kobiet odczuwa większe albo mniejsze dolegliwości i tutaj trzeba być wyrozumiałym.
Dokladnie. Jak kogos zab boli albo przeziębiony jest to l4 jest ok, ale jeslli chodzi o malego człowieka w brzuchu wielki absurd. 🙄 tez bym wolala, aby kazdy nie chodzil na l4, ale sorry nie da się. Ktos potrzebuje to bierze, a ciaza to taka sytuacja, gdzie moze i lepiej, aby te kobiety byly na zwolnieniu.
 
to nie uszczypliwości a podstawy do wystawienia L4 - to że się komuś „nie chce” podstawą nie jest (nie odnoszę się do autorki postu - być może faktycznie medyczne przeciwwskazania są ale to powinien lekarz ocenić a nie wystawiać L4 na prośbę...)
A dla mnie to, że się komuś jak to ujęłas "nie chce" jest podstawą. Kobieta ma prawo iść na L4 wtedy, kiedy czuje taką potrzebę. Mamy prawo odpocząć i przygotować się przed narodzinami.
Nie wszystkie dobrze znosimy ciążę. Ja gdyby nie fakt, że miałam możliwość właściwie od początku ciąży pracować zdalnie i położyć się kiedy tylko potrzebowałam, to też poszłabym na zwolnienie od razu. Chociażby dlatego, że non stop wymiotowałam, źle się czułam i nie wyobrażam sobie biegać co chwilę do toalety i wymiotować, żeby całe biuro i klienci słyszeli.
Poza tym co to jest wyłudzanie zwolnień?
U mnie lekarz odkąd tylko potwierdził ciążę, sam co wizyta proponował zwolnienie. Nie musiałam go błagać, ani nic wyłudzać 🤦 Ludzie co za podejście w ogóle...
 
reklama
A dla mnie to, że się komuś jak to ujęłas "nie chce" jest podstawą. Kobieta ma prawo iść na L4 wtedy, kiedy czuje taką potrzebę. Mamy prawo odpocząć i przygotować się przed narodzinami.
Nie wszystkie dobrze znosimy ciążę. Ja gdyby nie fakt, że miałam możliwość właściwie od początku ciąży pracować zdalnie i położyć się kiedy tylko potrzebowałam, to też poszłabym na zwolnienie od razu. Chociażby dlatego, że non stop wymiotowałam, źle się czułam i nie wyobrażam sobie biegać co chwilę do toalety i wymiotować, żeby całe biuro i klienci słyszeli.
Poza tym co to jest wyłudzanie zwolnień?
U mnie lekarz odkąd tylko potwierdził ciążę, sam co wizyta proponował zwolnienie. Nie musiałam go błagać, ani nic wyłudzać 🤦 Ludzie co za podejście w ogóle...
Ludzie dzis tacy sa... dziwni, zeby nie uzywac innych określen. Pelno jadu, zje cie ot tak za nic.
 
Do góry