malygosiak
Mama Dwóch Skarbów
co ja bym dała żeby moje dziewczyny to wszystko jadły..monotonne dziewczyny to jest gotowanie rosołu 3 x w tygodniu żeby Nikoli móc wcisnąć parę łyżek.
co do słodyczy to się jak najbardziej z Tobą Kasiu zgadzam choc sama czasami robie wyjątki ale to juz czasami z bezradnosci,zeby cokolwiek mi dziecko zjadlo,....wiec jak zje pol batonika kinder czekoladki to jakos mi lzej,ona by mogla po prostu nic nie jest,tylko od czasu do czasu napic sie mleka.......to jest istna masakra!
co do słodyczy to się jak najbardziej z Tobą Kasiu zgadzam choc sama czasami robie wyjątki ale to juz czasami z bezradnosci,zeby cokolwiek mi dziecko zjadlo,....wiec jak zje pol batonika kinder czekoladki to jakos mi lzej,ona by mogla po prostu nic nie jest,tylko od czasu do czasu napic sie mleka.......to jest istna masakra!