reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

troszkę smutniej...

Wczoraj wieczorem, nawet w nocy przeczytałam post o Ew82 i jej Patrycji strasznie się popłakałam do tego stopnia, że mój mąż zabronił mi czytać takie rzeczy bo jak nie to zablokuje bb. Okropnie się poczułam i przez całą noc prawie nie zmróżyłam oka tylko biegałam od łóżka do łóżeczka i przyglądałam się mojej małej córci, dotykałam ją i całowałam, a ona spała jak zwykle jak aniołeczek, nigdy u niej nie zauważyłam bezdechu, ale przez ten post zrobiłam się przewrażliwiona. Jak zamknęłam oczy to widziałam piękną buzię tej małej bezbronnej dziewczynki i nie mogłam uwieżyć, że świat jest taki niesprawiedliwy i zabiera do siebie takie biedne maleństwa. Moja córcia obudziła się po 5, a ja tylko na to czekałam i wzięłam ją do łóżka naszego do karmienia i już jej nie zaniosłam do łóżeczka i spała z nami do samego rana, poytem jak zwylke pobawiła się, pogawożyła i jak mąż poszedł do pracy to my znowu usnęłśmy i spałyśmy do 11 dopiero przy niej się wyspałam, byłam pewna, że nic jej nie jest, że w moich ramionah jest bezpieczna. Nie wiem jak będzie dzisiejszej nocy, ale napewno nie będę umiała spać spokojnie. Tak bardzo ją kocham.
 
reklama
Boże , na lipcówkach na wątku dziecko z wadą, dziewczyna Marta napisała o swoim synku Igorku, który zmarł w grudniu.
siedze i ryczę
 
Ja też rano przeżyłam to co napisała. Biedny chłopiec. życie było dla niego takie okrutne
 
Dziewczyny.
Wiem,ze dzieci chorych na raka lub potrzebujacych jest mnostwo.
Ale historia tej dziewczynki wzruszyla mnie do lez.
Obiecalam jej rodzicom,ze pomoge jak tylko bede mogla...
Nie znami ich osobiscie,ale kontaktujemy sie przez internet.
Jezeli mozecie,pomozcie.
Ja w na wyplate wysle jakies pieniazki,ale nie wymagam od Was kasiorki.
Dobre slowo i rozprapogowanie numeru konta tez jest dobrym uczynkiem.
Oto Majcik
2530d5be22deaf5489303c7299e346e6,14,19,0.jpg

Czyz nie jest sliczna?
Ma niecale dwa latka,a nowotwora rozpoznano jak miala 3 miesiace!!
Oto jej blog:
maly WIELKI Majcik - Onet.pl Blog
 
Serce mi pęka jak czytam o tej maleńkiej :-(. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego takie niewinne dzieciątka muszą tak strasznie cierpieć...za co? w imię czego ?
Przy takiej tragedii moje problemy są śmieszne....wstyd mi, że użalam się nad sobą, bo Hania daje mi się we znaki. Ile daliby rodzice Majki, żeby być na moim miejscu....
 
Anineczko, Jacek porozsyłał bloga po firmie...mam nadzieję, że pomoże jak najwięcej osób...A czy leczenie polega tylko na chemii, czy w grę wchodzi jeszcze jakaś bardziej innowacyjna metoda?
 
reklama
Bardzo wzruszajacy blog, ja wplacam 84zl na konto unicefu, a rowna sie to 120 obiadom dla dzieci w Afryce. Szkoda, ze nie wszyscy beda mieli wymarzone swieta:-(
 
Do góry