Flower - super, że wszystko z pracodawcą ustalone. Kurcze, ja kolejną już noc nie śpię, bo zastanawiam się, co z pracą będzie.... chyba też muszę iść do szefa i wszystko z nim poustalać. Zaskoczył mnie lekarz, tym brakiem zgody na powrót do pracy i w mojej głowie urasta to do rangi gigantycznego problemu

No ale na chorą głowę nie ma metody

Odnośnie szpitala św. Zofii - co prawda nie jestem z Warszawy, ale znam z opowieści znajomej, była baaardzo zadowolona, chociaż moim zdaniem bardzo długo wyczekiwali z decyzją o cięciu, bo dziecku spadało już tętno. Skończyło się porodem naturalnym, z dzieckiem wszystko dobrze, ale wiem, że stresu było mnóstwo.
Z doświadczenia zawodowego polecam poród w szpitalu z porządną neonatologią (2 albo 3 stopień) - poród to loteria, zawsze może coś się zadziać, a brak odpowiedniego sprzętu, personelu (lekarz, który zna się na ratowaniu noworodków!) i transport działa na niekorzyść dziecka.