mi_lva - też soczek z pomarańczy sobie robię czasem

. Jest boooski...
ewwe - ja na razie zakupów nie robię, myślę że może poczekam do III trymestru na to

.
aguśka_ - ja też to czytałam, ale pęcherz miałam taki pół na pół, bo pamiętam że chciałam jeszcze do kibelka skoczyć, ale akurat babka przede mną wyszła i już nie zdążyłam

. Ale nie wydaję mi się że to jest konieczne, bo by o tym wspominano...
skorupka - pocieszę Cię że ja ostatnio z facetem też nie mam najlepszych układów. On nie ma teraz dla mnie czasu w ogóle (co rozumiem), ale dodatkowo trochę mnie swoim stresowaniem się razi i ogółem jest spięty i mnie bardzo, bardzo denerwuje tym

. Bo jak jest spięty to się zachowuje nie fajnie

. No i od tygodnia chyba nie było seksu

...
Ptysia - no nieźle że już 17, ja tam chyba dopiero od 10 tygodnia gdzieś tak prawdziwie czuję i przeżywam ciążę - jak usłyszałam serduszko i zobaczyłam malca w ogóle

. Więc tak naprawdę dla mnie to 3-4 tydzień ciąży

. Poza tym mówisz że już połowa, ale ten pierwszy miesiąc to raczej jest nieświadomy

).
nadzieja - trzymam kciuki!

).
Dziewczyny, dziś gotuję to wyświęcane spaghetti!

. Wersja z selerem naciowym i marchewką, zobaczymy czy wyjdzie

. A na śniadanie właśnie jem jajecznicę na masełku z parówką i do tego tościki z masłem. Bardzo mi to podchodzi, a inne dania z jajek nie bardzo, więc to sukces

.