Anulla28
Cudzie trwaj !!!
Majka - doskonale Cię rozumiem, bo jestem na tym samym etapie myślenia jak Ty
Mój mąż myśli tak jak inne dziewczyny - jak się nie uda, to trudno, tak musiało być a jest tyle dzieci, które potrzebują miłości, że zawsze możemy się zdecydować na adopcję. No ale dla mnie to jeszcze za wcześnie. Tak naprawdę, to ja jeszcze 2 lata temu nie chciałam jeszcze być w ciąży. A teraz tak się wszystko szybko potoczyło, że nie potrafię dopuścić myśli, że może wcale nie będę biologiczną matką. Także doskonale Cię rozumiem, a myślę, że zmiana myślenia przyjdzie z czasem. Do tak poważnych decyzji trzeba dojrzeć.
Ja bym ze sobą wzięła wszystko jak do szpitala - koszulę, kapcie, no i skarpetki, bo ja strasznie marznę
Ja bym ze sobą wzięła wszystko jak do szpitala - koszulę, kapcie, no i skarpetki, bo ja strasznie marznę
. Jest we właściwym miejscu i niech tam zostanie na kolejne 9 miesiecy.
TSH faktycznie za wysokie mam, doktor podwoil dawke leku czyli teraz mam euthyrox 50 zazywac, ale w przyszlym tygodniu swoja droga do endokrynologa mnie wyslal. Odpowiedzial na wszelkie watpliwosci i do boli plecow i innych kazal sie przyzwyczaic, a w ostatecznosci brac no-spe. Kolejna wizyta 30.01 - to bedzie 7 tydzien wiec bedzie stresik bo juz dzieki Wam wiem czego sie moge spodziewac.. bede oczekiwac na ta melodie rytmu serca. Teraz zycie od wizyty do wizyty bedzie. Powoli wycofuje mi leki jakie bralam, nawet duphaston mam brac o jedna mniej tabletke czyli zamiast 4 bedzie 3. 
