reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2014

Hej:happy2:

U mnie samopoczucie bez zmian, czyli brak mdłości, wciąż miłość do kawy, odrzut od słodkiego i
parcie ogromne na coś, co sobie ubzduram. Cała reszta jest be i nawet nie tknę. Cycki nie bolą, głowa
odpuściłam, także na razie jest super....aż sie boję, że to cisza przed burzą:confused:

Tak sobie Was czytam i zastanawiam się, po co łykacie te wszystkie witaminy? Ja nie wiem, ale nie wierzę
w ich cudowną moc:-p Dopóki wyniki badań są dobre wydaje mi się,że pakowanie w siebie wszelkiej chemii
dziecku na pewno nie pomaga, no ale...każdy robi jak chce;-) Mi się zdarzyło mieć w ciążach anemię, ale
to już bardziej pod koniec, co się bardzo często zdarza i nawet wtedy udało mi się dietą poprawić żelazo...ale
ja jestem w ogóle anty lekowa, więc na mnie nie patrzcie:cool2:

Trochę się dziś zmartwiłam,bo dzieci mi zdrowiały, a tu nagle młody obudził się z płaczem w dzień i znowu
temp ponad 39:-( Co to za cholerstwo się przypętało? Ehhhh...wiecznie coś:nerd:
 
reklama
Magda, jak daleko sięga Twoja anty lekowość? Ja łykam tylko folik, pewnie w którymś momencie zaczę żelazo, ale suplementy mogą więcej krzywdy niż dobrego zrobić ;)
Moja antylekowość i generalnie anty lekarzowiść sięga tego stopnia, że z sobą tylko do gin a z młodym nawet do przychodni się nie zapisaliśmy ;)
 
K8libby ja osobiście nie pamiętam kiedy brałam antybiotyki, a jak jestem chora, to tylko w przypadku wysokiej temp
sięgam po coś na gorączkę. Nie stosuje żadnych leków na przeziębienia. Na ból głowy kawa z cytryną i kompres na
głowę. Kaszel i katar leczę inhalacjami z naturalnych olejków, bądź soli fizjologicznej. U dzieci zbijam temp dopiero
powyżej 38,5 stopnia. Antybiotyki dostają tylko jak mamy oskrzela, bądź zapalenie ucha. Nie używamy kropli do nosa
(chyba,że nasivin soft, jak inhalacje nie pomagają udroznić nosa i frida też nie pomaga). Syropy na kaszel, jakieś cuda
witaminki dla mnie nie istnieją. Jedyne co w ciąży biorę to kwas foliowy, a cukrzycę, którą mam od 2 lat staram się
leczyć dietą....tak mam i jakoś na razie wychodzimy ze wszystkiego obronną ręką. Do przychodni chodzę z dziećmi, ale
po to by miec pewność,że nie poszło na oskrzela, czy uszy;-)
 
Magda, a słyszałaś, że na cukrzycę, najlepsza doeta bezglutenowa. Ponoć insulinowcy po tygodniu są zdrowi :)
My doświadczenia z lekami nie mamy, bo nie chorujemy :) jedyne leki to homeo, imbir i cynamon. Od jakiegoś czasu stosuje lewoskrętną wit C i aloes na wzmocnienie odporności, choćbi tak jestem jak czołg. To samo mój mały. Z nim u lekarza raz byłam w 6 tyg na kontroli, potem jak miał 6 miesięcybprzerobiliśmy zapalenie ucha, ale homeo załatwiło sprawę, potem na roczek na kontroli. Na tym koniec z jakimikolwiek wizytami... Gorączka była 2 razy, letnia kąpiel sobie z nią poradziła, raz dostał nurofen w czopku, bo doszła do 42 stopni, przy tym zapaleniu ucha. A tak nic nam się nie przytrafiło. Basen od 3 miesiąca, socatots, spotkania w bawialniach, po 6h na dworze przy każdej pogodzie...
 
Słoneczko, zdrówka :tak: Kierowniczka się zgodziła? :happy2:

Magda, i dobrze mu powiedziałaś :-D Głupio pewnie mu się zrobiło i nie chciał się przyznać do błędu, za dumny był :dry: No cóż, ale ważne, że się mylił :tak:
Każdy ciążę przechodzi inaczej, ja mam na przykład jeszcze większą ochotę na kawę niż wcześniej, a jej fanką nigdy nie byłam :confused:

Tu jest ten artykuł: 37-latka w ciąży urojonej z... pięcioraczkami (Ten brzuch jest prawdziwy!) - Papilot.pl

Gosia, jak teściowie zareagowali? :happy2:

Druga Magda, Wam też życzę, żeby te choróbska już Was zostawiły :baffled:
Też się zastanawiam, po co tyle witamin? Ja niczego nie łykam i jestem szczęśliwa, a jeśli chodzi o objawy, to raz mam mocniejsze, raz nie mam prawie wcale :sorry2:
 
Dzis mi sie wszystko pokrecilo w Kosciele w koncu bylismy na 16 .Do tesciow W końcu nie dojechalismy bo z kolezanka w szpitalu bylam. Potem pojechalismy do siostry jeej powiedzieliśmy bardzo sie ucieszyla.
 
Magda Singh mojej siostry kolezanka ma takie samo nazwisko tylko Monika na imie i drugi czlon nazwiska Khakh i tez z Warszawy i prawdopodobnie Mokotow :)) Ja sama mieszkam pod Warszawa nawet na tej samej ulicy co slonkoonline tylko tyle ze od 2 lat jestem w Australii i teraz oczekuje na staly pobyt tutaj a to bardzo drugotrwaly okres niestety z urzednikami :baffled::tak:
 
Witam wieczorowa pora :)

Magda Singh od kawy mnie tez nie odrzucilo :) wogole jakos objawow nie mam ale co bede sie doszukiwac moze ja stwozona do bycia w ciazy, w 1 tez zadnyh objawow :) a kilometry robie spacerujac.

Ja tez nie moge sie doczekac USG ale cierpliwie czekam do 23 kwietnia :) dzien przed rocznica slubu :)

Pora spac isc tak wiec do jutra

:)
 
reklama
Hej poniedziałkowo :)

Ja Wasze dzisiejsze samopoczucie?
Może jakas nowa mamusia do nas dziś dołączy?

Ja wczoraj zaliczyłam 2 drzemki po 1,5h :szok:
Tak mnie zmożyło!

Dziś póki co ok :)
Śniadanko wciągnięte, kawka się szykuje :tak:
Miłego dnia wszystkim! :)
 
Do góry