reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny kochane, czy któraś z Was jest takim nerwusem jak ja tzn. kołatania serca, nerwobóle itd.? iii może brala relanium po transferze lub przed? Ja się boje, ze psychicznie nie wytrzymam, już się bardzo denerwuje, a nie jestem w stanie sobie przetlumaczyc, ze nerwy i stres nie pomagają i nie ma to sensu.
 
reklama
djazzpora - ja biorę relanium, właśnie jestem po i mam wrażenie, że zaraz padnę z nóg.... mam przepisane 4 dni od transferu, czyli dzisiaj ostatni dzień, ale to bardziej na rozluźnienie mięśni macicy...
Calineczka - ja nie jestem na l4, ponieważ ja mam własną działalność gospodarczą i miałam możliwość tak sobie poustawiać zlecenia, że nazapie****łam się przez ostatnie tygodnie a w tym tygodniu mam niemal pełny luz więc leżę i pachnę i śpię i oglądam telewizję i czytam :)
Wczoraj wypiłam dwie łyżki lnianego i jakoś bez większych problemów - ni to dobre ni to niedobre... ale nie wiem, czy nie za późno zaczęłam.
Dziś pierwsza weryfikacja, wieczorem będzie dzwonił nomen omen dr Neuberg ;) zobaczymy czy będzie miły :)
Po weryfikacji poniedziałkowej już dzwoni Pałaszewski
 
Kate_p7 świetna wiadomość :)

Dorotka super ze beta rośnie :)

Ladygodiva super ze masz plan i to jak widzę nie jeden :)

Olusia cieszę się że choroba mija

Aisa79 może piłkarz będzie ;)

A ja oddałam dziś nasionka M do badania. Jutro wynik, ale martwię się już bo po 3 dniach abstynencji jest na oko tego bardzo mało. Jakby tam napluł :(
 
Hess, teraz na wizycie pewnie dostaniesz receptę na zastrzyki z gonapeptylu, łącznie będzie ich 9 i będziesz je brała co drugi dzień;-)Ja 14 dnia cyklu wzięłam pierwszy zastrzyk. U Ciebie wyliczyłam, że pierwszy dzień stymulacji powinien wypasć 7 listopada:-)
Dorotko, dziękuję, uspokoiłaś mnie, narazie nie myślę o żadnej hiperce;-)
 
calineczkaa - mam nadzieję, że tak będzie :)
Faktycznie nie ma co się martwić na zapas. Lekarze raczej wiedzą co robią i po prostu trzeba zastosować się do ich zaleceń i najwyżej pytać, pytać i jeszcze raz pytać.
Ja na tej pierwszej wizycie z wrażenia, że już leczenie i zaskoczenia "luzackim" stylem lekarza zapomniałam mu powiedzieć, że mam niedoczynność, że biorę Euthyrox i Metformax, ale nadrobię na wizycie kwalifikacyjnej. Mam nadzieję, że z tego powodu nie dyskwalifikuje mnie to.
Niby w badaniach miałam wyniki TSH itp., ale on tak bardziej przekartkował niż się dokładnie przyjrzał, więc mógł nie widzieć tego. Skupił się na ilości cykli stymulowanych Clo, na niedrożnym jajowodzie. No ale, powiem 20-tego :)

Tym razem mam kartkę z listą pytań, mam nadzieję, że na nie odpowie :D. Wy też tak robicie, czy tylko ja mam sklerozę i wolę zapisać? :d
 
Jeszcze jedno - czy te zastrzyki z gonapeptylu to są z jakąś refundacją czy nie? I kupuje się w dowolnej aptece a nie np. w klinice, jeśli w ogóle mają to na tej zasadzie?
 
Oni zamawiają taxi na ich koszt, kupujesz w patece na emilii plater 20, łacznie za zastrzyki zapłaciłam 4 zł, ale potem będzie dużo wiecej bo leki do stymulacji są droższe.
Pytania zrodziły się po wizycie i w jej trakcie, bo lekarz nic nie objaśnia, daje rozpiskę i nara.
Myślę, że ta tarczyca nie bedzie przeszkodą, wkońcu dużo kobiet ma niedoczynność.
 
I będziesz się jeszcze musiała zrobić badania z krwi na morfologię i na choroby weneryczne. I trzeba się zapisać do anestezjologa na wizytę.
 
Hess, zastrzyki są refundowane w części. W Invikcie zalecają akurat jedną aptekę na Emilii Plater, gdzie masz pewność, że zastrzyki są, w innych może ich nie być. Ale i tak przygotuj się na wydatki mimo refundacji - ja przy krótkim protokole wydałam ok. 1400, teraz jeszcze wydaję na progesteron, bo też coś tam kosztuje...
No i w rządowym za weryfikacje implantacji też się płaci - 180 za nadzór + 3x126 za badania krwi. Ale ja wolałam się na nie zdecydować, bo chcę mieć wszystko pod kontrolą.
Dzisiaj brzuch mnie ciągnie jakby mniej, ale piersi nadal bardzo czułe i tkliwe, jak wieczorem zdejmuje stanik to bolą bardzo...
Jeśli dziś jest 3dpt to już lada chwila powinno się zagnieździć moje maleństwo?
Czy wy (którym się idało) odczuwałyście jakiś ból przy implantacji albo miałyście krwawienie?
I jeszcze jedno pytanie - czy w przypadku cyklu stymulowanego normalnie liczymy dni do okresu? Bo ja mam okresy po 26 dni, więc jeśli tak i jeśli nie wyszło, to tak naprawdę w poniedziałek powinnam dostać @.... Jak to jest? Czy może się to jakoś przesuwa?

Hess i calineczka - mam kolejną wskazówkę, kogo unikać w invikcie ;) jest taka położna blondynka, niewysoka, koło 40-45, włosy w kucyk związane różową frotką i mega długie tipsy - jest straszna, powolna, niemiła i zdecydowanie mało dyskretna. Miałam z nią do czynienia dzisiaj.

Hess- nie martw się, ja zawsze mam mnóstwo pytań a potem się tak zakałapućkam, że połowy pytań nie zadam.... więc zapisywanie ich na kartce to i mój sposób :D
 
reklama
Asia_77 no moj maz bylby najszczesliwszym facetem na swiecie. Jest wielkim fanem pilki noznej :-)

Kate moze na prenatalnych cos bedzie widac, jak sie maluch tylkiem nie odwroci :-)
 
Do góry