Mi też się nie chce chcieć i ledwo żyję , ale najgorsze jest to że tego nikt nie rozumie z mojego otoczenia . Chodzi mi tu o męża i moją mamę. Przykro mi z tego powodu , staram się już nawet im nie mówić że nie mam siły bo i tak mi to nic nie da![]()
Mój maż też nie może pojąć do czego może doprowadzić chora tarczyca.
Jak to jest tylko ta tarczyca co będzie ok. Mówiłam jej o udrażnianiu , że mam je mieć po nowym roku , a ona że może nie będzie potrzebne. No i oczywiście mam Hashimoto . Nie mam żadnej diety , ani dodatkowych suplementów . Jestem uspokojona , trafiłam na dobrego lekarza!