Kotek07
mamy czerwcowe 2007
Dziewczyny ale mi smutno, niedawno wyjechał mój mężuś. Nie rozstawaliśmy się od dnia ślubu czyli prawie 4 lata. Przyjedzie dopiero na poród chyba że uda mu się wyskoczyć na weekend w maju. Jestem cała zaryczana, choć z drugiej strony to była moja decyzja że chcę tutaj rodzić. Wiem że to szybko zleci poza tym są telefony, internet ale i tak mi smutno, tym bardziej że obawiam się że może nie zdążyć na poród. Ach czemu to życie w Polsce jest popiepszone, że aby dorobić się czegoś trzeba stąd wyjechać? Cieszę się że mam Niuńkę w brzuchu która daje mi znać o sobie, mój mąż ma tylko zdjęcia...
No to sie wyżaliłam:-( .

No to sie wyżaliłam:-( .