kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
Kotek to się nazywa mieć szczęście;-) ja w przychodni takich rewelacji nie mam, bo jak idę do laboratorium, to jakoś zawsze jest pusto
ale jak pomyślę, że jak wrócę do pracy, to będę zmuszona oglądać i wysłuchiwać te mochery, jak się przekamarzają, która pierwsza w kolejce + narzekanie, czemu to wszystko tak długo trwa, to aż mi słabo się robi (na pracę nie narzekam, tylko właśnie na te stare baby +dziadki gratis, oni też potrafią zaleźć za skórę - czasem nawet są gorsi
)

ale jak pomyślę, że jak wrócę do pracy, to będę zmuszona oglądać i wysłuchiwać te mochery, jak się przekamarzają, która pierwsza w kolejce + narzekanie, czemu to wszystko tak długo trwa, to aż mi słabo się robi (na pracę nie narzekam, tylko właśnie na te stare baby +dziadki gratis, oni też potrafią zaleźć za skórę - czasem nawet są gorsi
