reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziękuję za wsparcie wszystkie dziewczyny.
To mój pierwszy transfer mam jeszcze 5 pięknych mro

To moje pierwsze podejście. Mam jeszcze 5 pięknych kropeczek, wiec napewno się nie poddam tak łatwo. Dziękuję wszystkie dziewczyny za wsparcie..
Kochana najwazniejsze ze masz jeszcze 5 prob zobaczysz predzej czy pozniej sie uda:)
 
reklama
@Aguś35 wiem co czujesz... to jedziemy na tym samym wózku. Ja jeszcze jutro powtarzam bete i odkladam leki. W weekend sobie drina walne i walczymy dalej! Razem raźniej :)
:) No naprawde razem zawsze lepiej. Trzymałam bardzo za Ciebie kciuki no i smutno teraz nam mysle:(. Mi kazali odrazu leki odstawić żeby chyba jak najszybciej okres był nie wiem
 
Kurczę nie wiem czy mówić męża rodzinie o in vitro . Moim powiedziałam bez problemu. Widzę jak bardzo się cieszą ze jestem w ciąży normalnie wszyscy powarjowali wiedza ze miałam problemy ale o in vitro nic.
U mnie jest ta sama sytuacja moi rodzice wiedza i nas wspieraja.Natomiast mama meza jest przeciwna. Wrecz powiedziala ze po jej trupie ze nigdy sie nie zgodzi ze Bog pewnie tak chce zebysmy dzieci nie mieli. Ze moze umre przy tym calym invitro itp. Szkoda gadac zamiast nas wspierac to tylko dodaje jeszcze do bagazu. Wszystko jest to bardzo ciezkie zwlaszcza w naszym spoleczenstwie. Nikt kto nie nie walczyl z nieplodnoscia nigdy nie poczuje tego co my.
 
Cześć dziewczyny ☺Ja również rozpoczynam moją podróż przez in vitro. Dwa lata temu (W styczniu) postanowiliśmy z mężem powiększyć rodzinę. Nie myślałam wtedy , że to będzie Tak długa droga ... ( mamy już synka który został poczety w sposób naturalny po ca.4 miesiącach prób A w przyszłym miesiącu skończy 4 latka) zaczęło się to od naturalnych 3 miesięcznych prób, niestety testy były negatywne . Postanowiłam więc zakupić testy owulacyjne . Znowu próby przez 3 mięs. (niestety testy wskazywały na to że nie mam owulacji) Po tym czasie skontaktowalam się z moim gin. I ustaliliśmy (czytaj on)że dostanę na dwa miesiące tabletki antykoncepcyjne a później będę stymulowanie clomifenem. Tak też było. Podczas drugiej stymulacji zaszła w ciążę, niestety krótko się cieszyłam bo okazała się ona być ciąża pozamaciczna. Wylądowałam w szpitalu , niestety żaden z lekarzy nie mógł się doszukać gdzie ona jest. Dlatego po czyszczeniu macicy ( mieli nadzieję że była ona jednak tam jest) dostałam zastrzyk z metotrexatu gdyż beta wolno bo wolno Ale cały czas rosła. Beta spadała mi do połowy stycznia . W lipcu dostałam skierowanie do kiwu - klinika leczenia niepłodności (mieszkam w De). Tam po 3 miesiącach zaszła w ciążę niestety poronilam albo była to znow ciąża pozamaciczna ktora sama sie poronila. Potem mialam robiona laparoskopie. Wynik - niedrozne oba jajowody . Obecnie biorę antykoncepcyjne tabletki do 14.04 , a później stymulacja . Mam 37 lat i amh 2.5. Przepraszam że tak długo trzymam za nas wszystkie kciuki
 
Ja tez pracuje w korpo i po transferze mam 2 tyg l4, pielęgniarka powiedziała że mi się należy to stwierdziłam, że skorzystam. Przynajmniej mam spokój.

A będziesz robiła wcześniej bete?
I ja pracuje w korpo... 2 tyg przed transferem skonczylam bardzo wymagajacy projekt, siedzialam po nocach i weekendy i laskawie 2 dni nadgodzin mi dadza... wiec ich chromele i.wzielam 2 tyg L4.

Czy bede testowac wczesniej... nie wiem... boje sie na razie o tym myslec.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja to naprawę nic za bardzo nie wiem.... wiedzy to mogę wam dziewczyny pozazdrościć
Nie wiem czy ta moja klinika taka dziwna czy ja jakaś taka zakręcona jestem
Ale u mnie po transferze nic mi nie dali i nic nie kazali żadnej Nospy nic tylko 3 razy dziennie dwie kuleczki Utrogestu
Dzisiaj pytam czy mam to hcg powtórzyć czy co? to powiedziała ze nie nie nie trzeba
Aha aha dzięki.... jedynie mnie uspokaja myśl że zaraz będę miała wizytę! Może się coś dowiem
 
Cześć dziewczyny [emoji5]Ja również rozpoczynam moją podróż przez in vitro. Dwa lata temu (W styczniu) postanowiliśmy z mężem powiększyć rodzinę. Nie myślałam wtedy , że to będzie Tak długa droga ... ( mamy już synka który został poczety w sposób naturalny po ca.4 miesiącach prób A w przyszłym miesiącu skończy 4 latka) zaczęło się to od naturalnych 3 miesięcznych prób, niestety testy były negatywne . Postanowiłam więc zakupić testy owulacyjne . Znowu próby przez 3 mięs. (niestety testy wskazywały na to że nie mam owulacji) Po tym czasie skontaktowalam się z moim gin. I ustaliliśmy (czytaj on)że dostanę na dwa miesiące tabletki antykoncepcyjne a później będę stymulowanie clomifenem. Tak też było. Podczas drugiej stymulacji zaszła w ciążę, niestety krótko się cieszyłam bo okazała się ona być ciąża pozamaciczna. Wylądowałam w szpitalu , niestety żaden z lekarzy nie mógł się doszukać gdzie ona jest. Dlatego po czyszczeniu macicy ( mieli nadzieję że była ona jednak tam jest) dostałam zastrzyk z metotrexatu gdyż beta wolno bo wolno Ale cały czas rosła. Beta spadała mi do połowy stycznia . W lipcu dostałam skierowanie do kiwu - klinika leczenia niepłodności (mieszkam w De). Tam po 3 miesiącach zaszła w ciążę niestety poronilam albo była to znow ciąża pozamaciczna ktora sama sie poronila. Potem mialam robiona laparoskopie. Wynik - niedrozne oba jajowody . Obecnie biorę antykoncepcyjne tabletki do 14.04 , a później stymulacja . Mam 37 lat i amh 2.5. Przepraszam że tak długo trzymam za nas wszystkie kciuki
[emoji106] w końcu musi się udać! [emoji6]

[emoji127] 28.10.2017
 
U mnie jest ta sama sytuacja moi rodzice wiedza i nas wspieraja.Natomiast mama meza jest przeciwna. Wrecz powiedziala ze po jej trupie ze nigdy sie nie zgodzi ze Bog pewnie tak chce zebysmy dzieci nie mieli. Ze moze umre przy tym calym invitro itp. Szkoda gadac zamiast nas wspierac to tylko dodaje jeszcze do bagazu. Wszystko jest to bardzo ciezkie zwlaszcza w naszym spoleczenstwie. Nikt kto nie nie walczyl z nieplodnoscia nigdy nie poczuje tego co my.
[emoji33] [emoji37] [emoji36] słownie nic nie napisze bo mi sie agresor wlacza...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Cześć dziewczyny [emoji5]Ja również rozpoczynam moją podróż przez in vitro. Dwa lata temu (W styczniu) postanowiliśmy z mężem powiększyć rodzinę. Nie myślałam wtedy , że to będzie Tak długa droga ... ( mamy już synka który został poczety w sposób naturalny po ca.4 miesiącach prób A w przyszłym miesiącu skończy 4 latka) zaczęło się to od naturalnych 3 miesięcznych prób, niestety testy były negatywne . Postanowiłam więc zakupić testy owulacyjne . Znowu próby przez 3 mięs. (niestety testy wskazywały na to że nie mam owulacji) Po tym czasie skontaktowalam się z moim gin. I ustaliliśmy (czytaj on)że dostanę na dwa miesiące tabletki antykoncepcyjne a później będę stymulowanie clomifenem. Tak też było. Podczas drugiej stymulacji zaszła w ciążę, niestety krótko się cieszyłam bo okazała się ona być ciąża pozamaciczna. Wylądowałam w szpitalu , niestety żaden z lekarzy nie mógł się doszukać gdzie ona jest. Dlatego po czyszczeniu macicy ( mieli nadzieję że była ona jednak tam jest) dostałam zastrzyk z metotrexatu gdyż beta wolno bo wolno Ale cały czas rosła. Beta spadała mi do połowy stycznia . W lipcu dostałam skierowanie do kiwu - klinika leczenia niepłodności (mieszkam w De). Tam po 3 miesiącach zaszła w ciążę niestety poronilam albo była to znow ciąża pozamaciczna ktora sama sie poronila. Potem mialam robiona laparoskopie. Wynik - niedrozne oba jajowody . Obecnie biorę antykoncepcyjne tabletki do 14.04 , a później stymulacja . Mam 37 lat i amh 2.5. Przepraszam że tak długo trzymam za nas wszystkie kciuki
Witaj Liv, fajnie ze robi nas sie coraz wiecej. Trzymam kciuki!

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry