reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz:) Ja za 1 razem chodzilam do pracy do punkcji pozniej 3 dni wolnego i tyle ale moze teraz uda sie cos wychodowac jakies jedno dobre jajeczko:) i nie chce ryzykowac. Ja pracuje w korporacji moze nie jest to fizyczna praca ale bardzo stresujaca...
Ja tez pracuje w korpo i po transferze mam 2 tyg l4, pielęgniarka powiedziała że mi się należy to stwierdziłam, że skorzystam. Przynajmniej mam spokój.
Mnie kazał testować 11 kwietnia - też 14dpt. Leki też mam podobne, tylko proluteksu nie biorę, za to luteiny biore 3 dziennie.
A będziesz robiła wcześniej bete?
 
Dziękuję za wsparcie wszystkie dziewczyny.
To mój pierwszy transfer mam jeszcze 5 pięknych mro
Współczuję :( A masz mrożaczki? Które to podejście?
To moje pierwsze podejście. Mam jeszcze 5 pięknych kropeczek, wiec napewno się nie poddam tak łatwo. Dziękuję wszystkie dziewczyny za wsparcie..
 
Kurczę nie wiem czy mówić męża rodzinie o in vitro . Moim powiedziałam bez problemu. Widzę jak bardzo się cieszą ze jestem w ciąży normalnie wszyscy powarjowali wiedza ze miałam problemy ale o in vitro nic.
 
Dziękuję za wsparcie wszystkie dziewczyny.
To mój pierwszy transfer mam jeszcze 5 pięknych mro

To moje pierwsze podejście. Mam jeszcze 5 pięknych kropeczek, wiec napewno się nie poddam tak łatwo. Dziękuję wszystkie dziewczyny za wsparcie..

Na pewno będzie dzidzia! Trzymam kciuki za 5kę a co! pięknych maluszków :)
 
reklama
Kurczę nie wiem czy mówić męża rodzinie o in vitro . Moim powiedziałam bez problemu. Widzę jak bardzo się cieszą ze jestem w ciąży normalnie wszyscy powarjowali wiedza ze miałam problemy ale o in vitro nic.

Jak nie mówiłaś to nie mów. Czy ta wiedza coś zmieni?
Moi rodzice wiedzą o tym że podchodzimy do in vitro, a rodzina męża - nie, i jakoś nie planuję tego zmnieniać ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry