Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
HejHejco u Ciebie ? Jak wyniki prenatalnych i pappa ? Który to już masz tydzień.? Dalej lezysz.? Czy krwiak poszedł w cholere.?
na usg prenatalnym wszystko dobrze ,a wyniki pappa mam do odebrania 12 stego , ale mam wizytę 16stego to odbiorę i na usg do mojej gin. Krwiak jeszcze jest , ale bez zmian świeżych i mam jeszcze lezeć. Dziś z OM 13 tydz. A z usg trochę dalej 
a jak u Ciebie? A i prawdopodobnie drugi synek będzie 
Hej
A chodzisz dalej do Invicty? Maluszek się pewnie tak ułożył , że Ty mogłaś nie zobaczyć, a lekarz napewno widział że wszystko okSuuper ja mam pobranie krwi na pappa 18 maja a prenatalne 24 maja w środę będzie u mnie skończony 11 tydzień. Mam nadzieję że za późno nie będzie na te badania bo mój gin zaczął właśnie urlop i niestety wcześniej nie może. Jestem lekko poddenerwowana bo na ostatnim usg nie widziałam lewej rączki maleństwa ale jak wstawiłam dziewczynom na grudniowych mamach to widziały więc tego się trzymam. Cieszę się bardzo że u Ciebie dobrze oby tak dalej. Ja też bym mogła mieć synka lub corcie-obojętnie byle zdrowe
ja robiłam usg i krew tego samego dnia , ale lekarka co mi robiła to miała urlop i dlatego tak długo na ten wynik muszę czekać.A chodzisz dalej do Invicty? Maluszek się pewnie tak ułożył , że Ty mogłaś nie zobaczyć, a lekarz napewno widział że wszystko ok
Ja dalej do Invicty chodzę i będę do końca ciąży , jak byłam w pierwszej ciąży to też do samego końca chodziłam .Ale ja mojej lekarce ufam i nie mam aż tak daleko .
lekarze nigdy nie mieli zastrzeżeń . potłukłam sie okrutnie . Na szczęście dzidzia ok. Nie byłam na pogotowiu bo maleństwo sie ruszało cały czas i wiedziałam ze w brzuch sie nie uderzyłam . Natomiast plecy o zgrozo do dziś nie bardzo mogę siędziec. 
