reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

I po badaniach ...piękna jest i wszystkie w normie :) duża dosyć bo wazy 449g :) najważniejsze ze narządy , anatomia i wszystko w porządku :) zaczynamy spokojny okres oczekiwania na maleńką:)Uffff...:)
 
reklama
Teraz w 2 ciąży nie kupuje za wiele, coś pewnie dostanę, coś dokupie i zacznę myśleć w listopadzie.

Co do cieszenia się, jak się urodzi uwierzę ze jest dobrze. Obecnie liczę ze nie będzie gorzej jak jest z synem, a to już sporo.

U mnie dziecko ma 270 gram co odpowiada wieku ciąży i kostnemu. Syn był cięższy i to sporo ale liczę na mniejsze dzieciątko ... pierwszy miał 4 kg i 62 cm. Sama czuje się super w pracy powiedziałam kilku osobom i były zdziwione bo nie widać :)

Nowe dziewczyny, trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać. Samo USG sporo wyjaśni. Ja czekałam na wynik 3 tygodnie.
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny.
Czytam ten temat od kilku dni i postanowiłam napisać. Ostatnie dwa tygodnie mojej ciąży to ogromny stres :( Wspaniała wizja macierzyństwa i uczucie szczęścia minęło z chwilą odebrania wyniku testu pappa.. Mimo iż usg robione mojej dzidzi w 12w5d jest ok, biochemia krwi wyszła okropnie.
Wysoka beta, niskie białko pappa.. ryzyko ZD 1:43.
Zdecydowałam się na amniopunkcje.. najgorsze, że niestety czekam dopiero na terminem przyjęcia do szpitala (mam rh minus), a potem czeka mnie kolejne długie oczekiwanie na wynik. Oszaleje chyba!!
Nie wiem juz co robić, co myśleć... mam sieczkę w głowie. Raz nie wierze w wynik i jakoś udaje mi się przetrwać dzień a raz mam okropnego doła.
Mimo wszystko gdzieś głęboko mam nadzieję, że maleństwo będzie zdrowe!! Czytałam, że dziewczyny, które tu pisały też miały dobre usg a złe badania krwi nie potwierdziły trisomii..
Oj tak bardzo bym chciała mieć śliczną zdrową dzidzie!!
 
Cześć, przeczytałam całe forum, bo też będę robić amnio. Idę na Polną 28.09 to będzie 15+4. Napisz proszę kiedy płaci się za fisha, w kasie na dole? Przed amnio? Ja będę w szpitalu dwa dni. W pierwszy dzień zabieg, w drugim usg i do domu. Strasznie się boję komplikacji
Też będę miała amnio na Polnej w Poznaniu.. czekam na telefon od lekarza z terminem. Co do płatności za fisha to płacisz w kasie normalnie tak jak za każde badanie. Pracownia cytogenetyki musi miec od Ciebie fakturę wiec lepiej zapłacić przed amnio, bądź od razu po (np. mąż podejdzie do kasy) - zresztą pewnie wszystko powiedzą Ci na oddziale. Tylko lekarze muszą wiedzieć przed amnio, że chcesz fisha bo wtedy troszkę więcej płynu trzeba pobrać.
A jeśli mogę zapytać jaki lekarz Cię prowadzi i dlaczego robisz amnio?
 
Hej Dziewczyny.
Czytam ten temat od kilku dni i postanowiłam napisać. Ostatnie dwa tygodnie mojej ciąży to ogromny stres :( Wspaniała wizja macierzyństwa i uczucie szczęścia minęło z chwilą odebrania wyniku testu pappa.. Mimo iż usg robione mojej dzidzi w 12w5d jest ok, biochemia krwi wyszła okropnie.
Wysoka beta, niskie białko pappa.. ryzyko ZD 1:43.
Zdecydowałam się na amniopunkcje.. najgorsze, że niestety czekam dopiero na terminem przyjęcia do szpitala (mam rh minus), a potem czeka mnie kolejne długie oczekiwanie na wynik. Oszaleje chyba!!
Nie wiem juz co robić, co myśleć... mam sieczkę w głowie. Raz nie wierze w wynik i jakoś udaje mi się przetrwać dzień a raz mam okropnego doła.
Mimo wszystko gdzieś głęboko mam nadzieję, że maleństwo będzie zdrowe!! Czytałam, że dziewczyny, które tu pisały też miały dobre usg a złe badania krwi nie potwierdziły trisomii..
Oj tak bardzo bym chciała mieć śliczną zdrową dzidzie!!
Po pierwsze pappa to tylko statystyka ... ja czekałam na amnio... 2 tygodnie, potem 3 na wynik. Mi pomogło, że mam syna i cały czas pracuje. Szukałam zajęć, żeby czas szybciej płynął :) mi to bardzo pomogło. Z czasem było łatwiej. Doczekasz się i swoich a ostatnio na forum jest dobra seria prawidłowych kariotypów.

Sama jestem niedowiarkiem i dalej obawiam się, że coś będzie nie tak. Jednak z mężem już za bardzo przywiązaliśmy się do dziecka i jakoś damy radę. Z pierwszym synem było wiele problemów medycznych, wynikających z wad wrodzonych ale nie było wychowawczych.
 
Ostatnia edycja:
Po pierwsze pappa to tylko statystyka ... ja czekałam na amnio... 2 tygodnie, potem 3 na wynik. Mi pomogło, że mam syna i cały czas pracuje. Szukałam zajęć, żeby czas szybciej płynął :) mi to bardzo pomogło. Z czasem było łatwiej. Doczekasz się i swoich a ostatnio na forum jest dobra seria prawidłowych kariotypów.

Sama jestem niedowiarkiem i dalej obawiam się, że coś będzie nie tak. Jednak z mężem już za bardzo przywiązaliśmy się do dziecka i jakoś damy radę. Z pierwszym synem było wiele problemów medycznych, wynikających z wad wrodzonych ale nie było wychowawczych.

Też mam córkę, 9 lat i tak jak mówisz zajęcia domowe i opieka nad dzieckiem pomagają troche zapomnieć i czas szybciej płynie. Pociesza mnie również, iż w większości amnio nie potwierdza złego pappa... ale niestety boje się, że mogę znaleźć się w tej mniejszości... Dosłownie uczucie schizofrenii- raz ok a raz totalne załamanie..niedowierzanie. Pełno emocji!

W ogóle to z tego wszystkiego zapomniałam, że jutro mam umówione usg 3d/4d - będzie to równo 16tc. Do tej pory usg było ok, bez żadnych zastrzeżeń, boje się, że teraz będzie coś nie tak a wtedy to już zupełnie zbzikuje. Poza tym niby jutro mam dostać informacje z terminem przyjęcia na amnio i jak będę w szpitalu to też zrobią mi wszystkie badania włącznie z usg. Nie wiem czy iść na to 3d, boje się, że zobaczę za dużo.

Robiła może któraś usg 3d/4d??? Warto?
 
Ostatnia edycja:
Villemo możesz napisać coś więcej o córce siostry? Jak duża się urodziła i jak przybierala i rosła? Co sklonilo lekarzy do badań. Czy późno ząbkowala jakie ma objawy zt? Pytam bo moja córcia będzie miała robione badania w tym kierunku prawdopodobnie a zastanawiam się czy przyspieszyć to i zrobić prywatnie.
 
Villemo możesz napisać coś więcej o córce siostry? Jak duża się urodziła i jak przybierala i rosła? Co sklonilo lekarzy do badań. Czy późno ząbkowala jakie ma objawy zt? Pytam bo moja córcia będzie miała robione badania w tym kierunku prawdopodobnie a zastanawiam się czy przyspieszyć to i zrobić prywatnie.
Siostrzenica od 28 tyg. ciąży prawie w ogóle nie przybierała na wadze. Lekarze w 36 tyg. postanowili rozwiązać ciąże przez CC, ponieważ stwierdzili, że małej lepiej będzie poza łonem matki. Urodziła się chyba 46 cm i 1900 g , potem waga spadła do 1600, leżała w szpitalu ok. 3-4 tyg. aż osiągnęła wagę 2 kg.
Na tym etapie stwierdzili tylko hipotrofie. Potem nic wielkiego się nie działo, ot urodziła się mała i tyle. Siostrzenica miała apetyt ale nie przybierała na wadze i wtedy dopiero zaczęło się szukanie przyczyny dlaczego. Odkryli niski poziom żelaza, niewielkie powiększone miedniczki nerkowe. Badali jelita na wchłanianie składników odżywczych i w końcu w poradni genetycznej stwierdzili chorobę Turnera.
Przez pierwszy rok życie nie wyrastała z ubranek, na roczek bodziaki w rozmiarze 68, dziecko w wieku 4 lat ważyło 9 kg. Obecnie w czerwcu skończyła 6 lat, ma 100 cm i 11 kg (przez rok urosła 2 cm i 1 kg wagi ), jest mega drobna, dupsko prawie płaskie, nogi jak patyki, buciki rozmiar 21/ 22. Siostra dostała sporo ubranek po mojej córce i latem siostrzenica miała założoną sukienkę w rozmiarze kiedy moja córka nosiła ją w wieku 1,5 r.
Siostrzenica jest, żywym dzieckiem, wszędzie jej pełno, je za dwóch, ciągle coś wcina ale nie tyje. Postronne osoby jak nie wiedzą o chorobie to myślą, że jest drobniutką 3-latką.

Wszystkie badania miała robione na NFZ, w klinice w Bydgoszczy. Wszystkie specjalistyczne badania cytogenetyczne są strasznie drogie, na wyniki też się długo czeka. Tego schorzenia ogólnie się nie leczy. Wiadomo, że zawsze będzie niska, przy dobrym szczęściu i braniu hormonu wzrostu urośnie może do 150 cm. Podobno hormon można przyjmować od 6 lat, ale siostra jak na razie się nie zdecydowała, ma dużo obaw.
 
Villemo możesz napisać coś więcej o córce siostry? Jak duża się urodziła i jak przybierala i rosła? Co sklonilo lekarzy do badań. Czy późno ząbkowala jakie ma objawy zt? Pytam bo moja córcia będzie miała robione badania w tym kierunku prawdopodobnie a zastanawiam się czy przyspieszyć to i zrobić prywatnie.

Nasz syn też miał badania znacznie dokładniejsze niż kariotyp, który zresztą ma OK. U nas wyszły zmiany mikro w chromosomach. Gdy się urodził w 2009 r. nie było dostępu do dokładnych badań. W 2014 r. wreszcie takie badania zaczęto robić i dzięki nim wiemy dokładnie, co jest powodem choroby syna. Koszt w klinice Genesis badań aCGH to ok. 2000-2500 zł., potem dokonuje się 2 analizy 1600 zł. My z mężem mieliśmy te same badania co syn. Czas jest długo po badania wykonuje się jakiś czas i terminy do genetyka na NFZ się czeka. Osobiście jednak polecam szpital Jurasza w Bydgoszczy i prof. Haus. Nam bardzo pomogła i skierowała na wszystkie konieczne badania.
 
reklama
Dziękuję bardzo za odpowiedz. Ja tez bym dobrze przemyślala podawanie hormonu ale w przypadku zt bym się zdecydowała. Na razie u córki opcje są trzy zt,zle wydzielanie hormonu przez przysadke albo nic i taka jej uroda. Na razie ma 2 lata i czekamy na terminy
 
Do góry