reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

To nie prawda ze na nfz jest mniej badan, ja chodzilam w poprzedniej ciazy i mialam wszystkie, a wizyt mialam tyle ze w karcie ciazy sie juz nie miescily :D na nfz nie zawsze jest zle, a w koncu za to placimy podatki i sie nam nalezy.
 
reklama
To nie prawda ze na nfz jest mniej badan, ja chodzilam w poprzedniej ciazy i mialam wszystkie, a wizyt mialam tyle ze w karcie ciazy sie juz nie miescily :D na nfz nie zawsze jest zle, a w koncu za to placimy podatki i sie nam nalezy.
Zależy jacy lekarze na nfz w okolicy są. U mnie sami albo partacze, albo tacy, co tylko książkowe ciąże umieją prowadzić [emoji4]

Prywatnie czasem jest więcej badań i wizyt dlatego, że każde badanie i każda wizyta to pieniądze... Zależy jeszcze od lekarza właśnie, czy hamuje się i zleca to, co faktycznie konieczne, czy wszystko na zapas :)

Ja ostatnio też niestety 213 zł płaciłam za cały pakiet badań: morfologia, grupa krwi, mocz, hepatitisy, hiv, kiła, toksoplazmoza, krzywa cukrowa i jeszcze pewnie coś zapomniałam [emoji14]

No ale nie mam dobrego lekarza na nfz niestety. Więc zaciskam zęby i płacę, a składkę płaconą na nfz traktuję jako abonament szpitalny [emoji14]

8une3e3kck8m6mea.png
 
@monia_I, bardzo mi przykro kochana, to bardzo smutne, co piszesz. Gdybym mogła, to bym cię przytuliła. Jest styczeń, niedługo przyjdzie wiosna, będzie rozkwitało nowe życie a ty po zabiegu myśl o tym i staraj się o nową, zdrową fasolkę, którą powitasz na tym świecie. Ściskam cię mocno!


Gesendet von iPhone mit Forum BabyBoom
 
Zdecydowanie Cię posłucham. Następnym razem go zmusze. Wygłosił pogadanke o tym, że lekarze sami muszą płacić za skierowania... Z tego co piszesz inni nie mają z tym problemów. Dzięki
Ja bym mu powiedziała, że w takim razie czas chyba zmienić lekarza skoro inni nie mają z tym problemu... może ma za dużo pacjentek... :/ masakra

p19udqk30r8yyqai.png

3jvzdf9h36gispov.png
 
Hej hej dzieczyny !!

Monia bardzo mocno cię ściskam :( pamiętaj ze po burzy zawsze wychodzi słońce , niejedna z nas to niestety przechodziła:( z czasem ból łagodnieje i człowiek zaczyna sam dochodzić do tego , ze najwidoczniej tak miało być . Nie miałaś na to żadnego wpływu :( . Przytulam mocno .

Co do specyfików jakich używam przy AZS . W tamtej ciąży dostawałam dożylnie hydrocortison w szpitalu w 13 tc . Teraz lekarz pozwolił mi używać hydrocortison maść w kryzysowych sytuacjach , steryd w miarę bezpieczny , łagodny . Ale ja bym się skonsultowała z lekarzem , moj akurat mi pozwolił , ale tez używam go w naprawdę podbramkowych sytuacjach . Na codzień mam wysypane ciało , ale do wyrzynania . Hydrocortison używam naprawdę jak jest tragicznie. Do tego kąpiele w sól z morza martwego bardzo łagodzą mi skore , balsam cetraben ( nie wiem czy w pl dostępny ) na usta wazelina i inne specyfiki apteczne kremy . Jeden z ginekologów powiedział mi tez ze przy alergii clartina bezpieczna jest w ciąży. Ale tak jak mówię ja bym się konsultowała ze swoim ginekologiem .

KatiNails : mnie tez już co rano wymioty męczą :( tyle ze u mnie to w poprzedniej ciąży było tak samo o dziewczynkę mam . Wiec to wszystko nie do końca jest do przewidzenia .

Moje objawy wogole są tak wymieszane ze ja nie mam pojęcia kto tam u mnie mieszka .


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
monia_l zadne slowa otuchy nie pomoga. Musisz sie z tym uporac... napewno masz wsparcie w partnerze i korzystaj z niego bo jemu napewno jest tak samo zle. ja po koniec lipca stracilam swoje malenstwo i wiem co to za koszmar. przyjdzie czas i ponownie zobaczysz te upragnione dwie kreseczki. teraz zadbaj o siebie i partnera... trzymaj sie malenka
 
To nie prawda ze na nfz jest mniej badan, ja chodzilam w poprzedniej ciazy i mialam wszystkie, a wizyt mialam tyle ze w karcie ciazy sie juz nie miescily :D na nfz nie zawsze jest zle, a w koncu za to placimy podatki i sie nam nalezy.
Ja jak chodziłam w pierwszej ciąży prywatnie to za wizyty i badania zaplacilam razem około 3tys zl.W drugiej ciąży juz chodziłam na NFZ teraz też. Wiadomo że nie trzeba płacić za wizytę o badania ale np wolała bym chodzić do innego lekarza, który akurat przyjmuje tylko prywatnie. Nie żałuję że chodziłam w pierwszej ciąży prywatnie bo akurat wtedy miałam na tyle kasy a teraz mam zdrowego synka:) wartego każde pieniądze.
 
Ja jak chodziłam w pierwszej ciąży prywatnie to za wizyty i badania zaplacilam razem około 3tys zl.W drugiej ciąży juz chodziłam na NFZ teraz też. Wiadomo że nie trzeba płacić za wizytę o badania ale np wolała bym chodzić do innego lekarza, który akurat przyjmuje tylko prywatnie. Nie żałuję że chodziłam w pierwszej ciąży prywatnie bo akurat wtedy miałam na tyle kasy a teraz mam zdrowego synka:) wartego każde pieniądze.
A można chodzić prywatnie i na NFZ i mieć prowadzone dwie karty ciąży?

p19ugox1xy9dlkqw.png
 
reklama
No i też miałam w piereszej ciąży wizyty co trzy tyg jak chodziłam prywatnie bo brałam l4 a lekarz dawał mi tylko na 21 dni, badania krwi i moczu co trzy tyg. W drugiej ciąży już na NFZ u innego lekarza też wizyty co trzy tyg i badania krwi często, choć juz nie brałam L4.
 
Do góry