Witam wieczornie. Ja dopiero teraz się pojawiam bo ostatnio doszłam do wniosku, że za dużo czasu spędzam w sieci..... a dziecko samo się bawi

przeginam :-(
Dziś spęliśmy odjazdowy dzionek. Pogoda przepiękna, poszliśmy do parku zbierać kasztany. Potem jeszcze spacerek długi. A w domku oczywiście robienie ludzików z kasztanów. Ale Jędrek miał radochę

Teraz juz go wykąpałam i ogląda bajkę. Zaraz idziemu lulu.
Co do spraw nocnikowych to mnie też brak cierpliwości

ale już jest nieźle. Coraz lepiej. My mieliśmy problem z kupą, którą najlepiej robiło się za drzwiami






, ale teraz przełamał się i sam woła do kibelka na sedes. Ja przekupiłam go w ten sposób. Zrobiłam tablicę w łazience i kupiłam naklejki

za kupę zrobioną do sedesu może przykleić naklejkę. Na początku to krzyczał, że chce naklejkę, ale bez kupy. Ja byłam nieugięta i w końcu zaczął wołac kupę...... dla naklejki

siku woła. Najgorsze u nas jest to, że on nie chce robić siku na dworze

no i na spacery pampek idzie w ruch no i na noc też. Jakieś oporne to moje dziecko w tych sprawach. Ale mam nadzieje, że już tylko będzie lepiej.
shady ja też myślałam, że Ty już USA. To kiedy lecicie?
sylwia trzymam kciuki, aby wszystko Ci się w życiu poukładało jak najlepiej.
Ewcia fajnie, że Mati już dobrze w przedszkolu. A Ty klasówki sprawdzaj ;-)

Ania138 koty piekne. Ja też lubię koty. Głaskać i tarmosić



ale w domu nie chciałabym mieć. Jak Ty się kochana czujesz na finiszu?
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzonka imieninowe.
Iwona brak prądu



i jeszcze komórka rozładowana



nie zazdroszczę

ale poradziłaś sobie dzielna kobietka z Ciebie.
Aniab zdrówka życzę.
Pycha łączę się z Tobą myślami w odpieluchowywaniu Majki.
Nie wiem czy coś jeszcze miałam komuś napisać

Skleroza nie boli ;-)

Jak uśpię małego to pewnie jeszcze sie pojawię.