reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Dziewczyny w ogóle wczoraj na instagramie mamy ginekolog znalazłam co zabrać do szpitala. Napisała, ze jak najmniej rzeczy żeby nie przynieść szpitalnych zarazków do domu. Jeżeli już koniecznie chcemy wziąć jakaś zabawkę pluszaka dla maluszka to trzeba ja później wyprać w 90 stopniach. Ubranka, które maluch miał na sobie w szpitalu trzeba potraktować tak samo, w ogóle wszystkie rzeczy, które były z nami w szpitalu ;) mam nadzieje, ze nic nie przekręciłam ;)
Zabawki śmiało można sobie odpuścić. Na to jeszcze będzie czas. Poza tym torba i tak szybko się wypełnia [emoji16]
 
reklama
a ja kupiłam i laktator i podgrzewacz do butelek,bo tak sobie pomyślałam ze w pózniejszym czasie można podgrzac jedzonko w tym czy herbatkę.
 
To ja sobie dziewczyny daruję narazie ten podgrzewacz i sterylizator. Kupię laktator z butelką i smoczek. Mam nadzieje, że na początek wystarczy. A macie jakiś płyn do mycia butelek, laktatora? Czy to też zbędne?
Ja mam pokarm ale karmie tylko butelka bo mała nie chce ssać cyca . Laktator uratował mi laktacje mam też podgrzewacz bo odciagam to podgrzewam czasami i mam też sterylizator bo idzie wtedy więcej butelek. Ale jak byłam w szpitalu to laktator i butelkę mylam pod gorąca woda z kranu
 
a ja kupiłam i laktator i podgrzewacz do butelek,bo tak sobie pomyślałam ze w pózniejszym czasie można podgrzac jedzonko w tym czy herbatkę.
Tylko tu ten napis jest dłuższy niz bedzie Twoj
 

Załączniki

  • 201803191451351000.jpg
    201803191451351000.jpg
    208,8 KB · Wyświetleń: 89
Dziewczyny w ogóle wczoraj na instagramie mamy ginekolog znalazłam co zabrać do szpitala. Napisała, ze jak najmniej rzeczy żeby nie przynieść szpitalnych zarazków do domu. Jeżeli już koniecznie chcemy wziąć jakaś zabawkę pluszaka dla maluszka to trzeba ja później wyprać w 90 stopniach. Ubranka, które maluch miał na sobie w szpitalu trzeba potraktować tak samo, w ogóle wszystkie rzeczy, które były z nami w szpitalu ;) mam nadzieje, ze nic nie przekręciłam ;)
Ja wszystko popakowalam w woreczki na zamek nawet pampersy mam popakowane i ciuszki w zestawy kazdy osobno wiec mysle ze jak czegos nie zuzyje to wystarczy tylko wyprac w 40° ale jak sie myle to mnie uswiadomcie. Tylko zastanawiam sie jak mozna wyprac rozek i kocyk w 90°? Przeciez to sie zniszczy.. a moze to wszystko zamrozic przed praniem? 48h w -25 by nie zabilo zarazkow?
 
Ja wszystko popakowalam w woreczki na zamek nawet pampersy mam popakowane i ciuszki w zestawy kazdy osobno wiec mysle ze jak czegos nie zuzyje to wystarczy tylko wyprac w 40° ale jak sie myle to mnie uswiadomcie. Tylko zastanawiam sie jak mozna wyprac rozek i kocyk w 90°? Przeciez to sie zniszczy.. a moze to wszystko zamrozic przed praniem? 48h w -25 by nie zabilo zarazkow?
No właśnie nie wiem. Zaraz poszukam tego postu i jak coś złe przeczytałam to sprostuje ;)
 
Ja wszystko popakowalam w woreczki na zamek nawet pampersy mam popakowane i ciuszki w zestawy kazdy osobno wiec mysle ze jak czegos nie zuzyje to wystarczy tylko wyprac w 40° ale jak sie myle to mnie uswiadomcie. Tylko zastanawiam sie jak mozna wyprac rozek i kocyk w 90°? Przeciez to sie zniszczy.. a moze to wszystko zamrozic przed praniem? 48h w -25 by nie zabilo zarazkow?
Przepraszam jest napisane w wysokiej temperaturze.
 
Mi się podgrzewacz przydał.
Przy rozkrecaniu laktacji to co sciagnelam to podawałam dziecku. Czasem mleko czekało w lodówce, a mleko kobiece nie powinno być podgrzewane do temperatury wyższej niż ok. 37 stopni, bo traci swoje wartości. Dzięki temu wiedziałam, ze nie przesadzam z temperaturą.
Teraz używam do podgrzewania jedzenia dla dziecka.
 
reklama
Dziewczyny doradźcie mi jeszcze co do przemywania oczu noworodka? Sól fizjologiczna? A co do noska? Woda morska?
Położna w szkole rodzenia coś jeszcze wspominała o specjalnym pasie czy majtkach dla kobiet po cc. Wiecie o co konkretnie chodzi? Któraś używa?
 
Do góry