Ja byłam w psychiatryku po tym jak z atakiem paniki po bezsennych nocach drganiem całego ciała i twardym brzuchem trafiłam do szpitala ginekologicznego, gdzie z ciążą stwierdzili że wszystko spoko ale że przyda się konsultacja psychiatryczna. Przewieźli mnie na oddział psychiatryczny gdzie po konsultacji stwierdzili że zostawia mnie na obserwacji. Poza dwukrotnym podaniu doraźnie perazinu, stwierdzili że nic mi nie jest i że wystarczy mi psycholog a po porodzie leczenie nerwicy w oddziale otwartym. Po wyjściu poszłam do psychiatry gdzie też stwierdziła że w razie lęków w ciągu dnia mam wziąć perazinu a na noc relanium, ale najlepiej jakbym tego nie brała bo to źle dla dziecka. I tak niby jest źle ale leki szkodza dziecku, kolejny dylemat który prowokuje lęki, weź leki zaszkodzi dziecku nie weź ty się źle czuj :/