wczoraj przysnęłam kilka razy, raz dobrze, że się obudzilam, bo babcia by była głodna.... :O
dzisiaj też od rana kiepsko, i nawet cacao z kawą niebardzo pomaga

chyba znowu jakaś zmiana pogody będzie, bo od paru miesięcy tak dziwnie reaguję... oby już na lepsze, bo kolejnego powrotu zimy chyba nie zdzierżę..
ja też nie...
super

przetestuję pewnie dopiero po świętach, chwilowo przeszła mi ochota na kalafiora (po tym, jak kupiłam worek 2,5kg mrożonego i w większości zjadłam

)
ale za parę dni to już pewnie chętnie zjem, a wygląda bardzo apetycznie
moim zdaniem powinno być łóżko, nie ze względu na skladanie, ale na materac itd...
piękna... szkoda, że taka droga
gdzieś miałam filmiki, bo większość nie wierzyła, jak Ula pisała o wyczynach suni....
ale też pies naprawdę z predyspozycjami, do tego lata odpowiedniego szkolenia, itd. - wyjeżdżała z nią na kilka międzynarodowych akcji, jak mówiono o udziale polskich ratowników po trzęsieniu ziemii gdzieś tam, czy jak się budynek zawalił... takie psy są szkolone, żeby coś takiego jak np zamknięte drzwi nie były przeszkodą (choć na uchwytach czasem zostawały ślady zębów)
Jak Ula zostawiła sunię na chwilę w aucie, to potem miała do wymiany klamkę do otwierania drzwi, i coś tam z pasów, bo przecież co to za pomysł, żeby pieseczka w aucie na siedzeniu pasem przypiąć....
brzuszek śliczny, ale tunika

możesz napisać, gdzie można taką kupić...? piękna jest...