reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja waga teraz na -0.5 kg jeszcze od wagi z początku ciąży.
Na początku spadłam -4,5kg. Mięsa nie jem praktycznie do tej pory i bardzo powoli przybieram na wadze. Nie wiem jakim cudem bo dziś zaczynam 26tc...
Z synem na tym etapie miałam już kilka ładnych kg do przodu, a do końca ciąży +16kg.
Tu myślę że przez ten ostatni trymestr jeśli jakoś znacznie przytyję to max 8kg.
No ale zobaczymy. Jeść jem normalnie, oprócz miniaturowych ilości mięsa.
Ale jem mnóstwo warzyw, owoców, nabiału. Słodkim i fast foodem też nie pogardzę. Więc dziwne że nic nie przytyłam a jedynie wróciłam do wagi z początku ciąży.
A wczoraj spotkałam koleżankę i stwierdziła że na buzi chudnę w oczach [emoji33]
 
reklama
Ja mam fajny wozek ,duze kola.. czarny w pomaranczowe kwiaty,podobna konstrukcje mialam u corki i bylam zadowolona :p kosztowal mnie 230zl 3w1 uzywka ;) Zobacz załącznik 854542
On ma chyba jeszcze przekładaną rączkę :)

Bo pierwszeństwo w żłobkach u nas w mieście mają rodzice, gdzie jeden rodzić pracuje. Tam, gdzie pracuje dwójka, to od razu dzieci zasilają listę rezerwową. Niestety tak jest. Fakt, że mamy 3 żłobki prywatne, ale to kosztuje niestety. I to nas czeka[emoji852] wychodzą z założenia, że jeśli pracuje dwójka rodziców, to stać ich na prywatne
Ale to jest po prostu chore. W ogóle wszystkie te kryteria przyjęć dzieci do żłobków. Kurczę, ale nawet jak oboje rodziców pracuje, to niekoniecznie stać ich na prywatny żłobek. Kocham nasz kraj, ale czasem mam ochotę wyć. Ciekawa jestem jak to jest z bliźniętami, bo na pewno dziewczyny do żłobka będę zapisywać, dupkę do pracy trzeba ruszyć :)

Ja mam takie głupie pytanie że szok, aż zastanawiałam się czy pytać :zawstydzona/y:
Ponieważ biorę większą ilość żelaza mam problemy ze zrobieniem dwójki (klocka inaczej) no i czasem muszę cisnąć mocniej by coś zrobić :p myślicie ze takie ciśnięcie może zaszkodzić maluchowi? :rolleyes2:
To nie jest głupie pytanie, ja będąc w trzeciej ciąży, siedząc na tronie, zastanawiam się nad tym samym, czy dziecka nie wy....am razem z klockiem. I też biorę żelazo, w końskiej dawce :D W poprzednich ciążach też miałam takie myśli, a pod koniec wręcz bałam się do WC chodzić :p

Byłam u tego rodzinnego po paski przepisał mi więc jestem spokojniejsza spisuje dobie co i jak żeby coś tam ogarniać w temacie cukrzycy ale łatwo nie jest bo jestem lasach okropny ale czego nie robi się dla dzidziusia:) jeszcze mój 15 latek pojechał że mną do miasta po paski i sobie kebaba kupił myślałam że go pacne ale cóż on może wcinac a ja nie buuuiu
Dobrze wiedzieć z tymi paskami, bo mi braknie i gieniutka poproszę o receptę.
A mój szesnastolatek za to na złość mi kupuje sobie moje ulubione czitosy :p
 
Teraz podobno 3 razy pobierają tak mi położna mówiła też byłam zdziwiona gdybym miała robione po 2 godz to bym miała ok wynik a tak po godz za wysoki nie stety więc powiem Ci co laboratorium to inaczej w 2 ciazach miałam po 2 godz i było ok i teraz się zastanawiam czy nie miałam cukrzycy a zapewne miałam to samo co teraz ze po godz wyższy wynik i dzieciaki po 4100g i 4600g już wiem od czego
No to ja nie wiem, mam nadzieje, ze będzie okej. U mnie wyniki wyszły dobre, bo przed glukoza 78,4, a dwie godziny po 127,2. Ale w piątek będę miała znow to się okaże ;)
 
Pytanko do dziewczyn, które idą na 3 prenatalne. Kiedy idziecie i w ktorym bedziecie wtedy tygodniu?
Ja dzisiaj dzwoniłam się umówić i idę już 17 maja, to będzie 29.0 tc i się zdziwiłam że tak wcześnie, ale w sumie się cieszę :)

Mi mówiła położna że po 30tym mam isc. Najczęściej kobiety chyba nie zdążą na to trzecie prenatalne dojść :)
 
Mi mówiła położna że po 30tym mam isc. Najczęściej kobiety chyba nie zdążą na to trzecie prenatalne dojść :)

Ja idę chyba 06.06. Mam napisane z badanie ma być zrobione pomiędzy 28-32 tygodniem. Najczęściej to nie zdążą kobiety na ktg do szpitala albo zdążą na 1. U mnie w szpitalu ktg umawiają po 36 TC i w poprzedniej ciąży byłam raz a później już urodziłam:)
 
Kurde to bezsensu jak jedno z tylkiem siedzi w domu to po cholere im żłobek???jak oboje pracują to mają problem z opieką i od tego są takie placówki a nie od pilnowania dzieci za matki
Ja patrzę od tej drugiej strony i dla mnie będzie to duża pomoc jesli jest tak jak mówicie . Straciłam pracę i zaszłam w ciążę teraz tylko mąż pracuje. Chciałabym po roku czasu wrócić do pracy. Jeśli faktycznie miałabym pierwszeństwo w żłobku państwowym to by mi to pomogło oddalabym małego i szukałabym pracy bo z jednej wypłaty ciężko byłoby mi opłacić prywatny żłobek. Z dwóch pensji na pewno jest lepiej :)

Jeśli pierwszenstwo mieliby ci pracujący to ja musiałabym siedzieć z dzieckiem w domu albo kombinować zeby znaleźć pracę wczesniej a później dopiero oddać dziecko co by było trudne bo na miejsce do żłobka się i tak czeka a jak tutaj pracować z roczniakiem w domu .

Jeśli chodzi o te mamy co nie pracują oddają dziecko i dalej siedzą w domu bo nie chcą iść do pracy no to wiadomo że w takich przypadkach powinno się bardziej należeć tym obojgu pracującym . Ale jak to ugryźć ? [emoji14] nie da się wszystkich zadowolić :(
I potwierdza się stwierdzenie że punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :D

Ps. U nas mało znam dzieci co chodzą do żłobka ale jeśli już chodzą to matki też idą do pracy bądź pracują . Nie znam nikogo kto oddał dziecko i nie pracuje :)
 
Ja patrzę od tej drugiej strony i dla mnie będzie to duża pomoc jesli jest tak jak mówicie . Straciłam pracę i zaszłam w ciążę teraz tylko mąż pracuje. Chciałabym po roku czasu wrócić do pracy. Jeśli faktycznie miałabym pierwszeństwo w żłobku państwowym to by mi to pomogło oddalabym małego i szukałabym pracy bo z jednej wypłaty ciężko byłoby mi opłacić prywatny żłobek. Z dwóch pensji na pewno jest lepiej :)

Jeśli pierwszenstwo mieliby ci pracujący to ja musiałabym siedzieć z dzieckiem w domu albo kombinować zeby znaleźć pracę wczesniej a później dopiero oddać dziecko co by było trudne bo na miejsce do żłobka się i tak czeka a jak tutaj pracować z roczniakiem w domu .

Jeśli chodzi o te mamy co nie pracują oddają dziecko i dalej siedzą w domu bo nie chcą iść do pracy no to wiadomo że w takich przypadkach powinno się bardziej należeć tym obojgu pracującym . Ale jak to ugryźć ? [emoji14] nie da się wszystkich zadowolić :(
I potwierdza się stwierdzenie że punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :D

Ps. U nas mało znam dzieci co chodzą do żłobka ale jeśli już chodzą to matki też idą do pracy bądź pracują . Nie znam nikogo kto oddał dziecko i nie pracuje :)
Są sytuacje że np dziecko chodzi do żłobka, gdzie mama z młodszym w domu siedzi. To też nie do końca jest ok bo dziecko mogłoby być z mamą. Ja wiem że lepiej starsze oddać i mieć czas cokolwiek zrobić bo przy maluchu ciężko, ale właśnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
U nas w Rzeszowie muszą oboje pracować, żeby dziecko dostało się do żłobka a i tak wieki czekasz na miejsce.
U nas na osiedlu kolejka oczekujących ponad 100 dzieci. Czasem i więcej.
Wogole też jeśli chodzi o przedszkola i żłobki powinna być rejonizacja (na zasadzie miejsca zamieszkania, bo wiadomo meldunki to inna bajka). U nas dużo dzieci spoza osiedla zajmuje miejsca w żłobkach i przedszkolach na osiedlu, a dla 'naszych' dzieci miejsc nie ma. I albo jak ja jest problem bo nie jestem mobilna. Albo wozisz dziecko przez pół miasta.
Z synem mówię miałam to szczęście, że wtedy jeszcze prawnie byłam samotna matka. Panna, z wyrokiem o alimenty na syna i wyrokiem o pozbawienie władzy rodzicielskiej tamtego mądrego. Więc ja to z palcem w przysłowiowych czterech literach się dostałam i się nie martwiłam. Ale.... Co z moimi znajomymi z osiedla gdzie ich dzieci się nie dostały nigdzie ?? A są trzy przedszkola na osiedlu... Bo inne dzieci z innych osiedli się dostały.
 
Są sytuacje że np dziecko chodzi do żłobka, gdzie mama z młodszym w domu siedzi. To też nie do końca jest ok bo dziecko mogłoby być z mamą. Ja wiem że lepiej starsze oddać i mieć czas cokolwiek zrobić bo przy maluchu ciężko, ale właśnie punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
U nas w Rzeszowie muszą oboje pracować, żeby dziecko dostało się do żłobka a i tak wieki czekasz na miejsce.
U nas na osiedlu kolejka oczekujących ponad 100 dzieci. Czasem i więcej.
Wogole też jeśli chodzi o przedszkola i żłobki powinna być rejonizacja (na zasadzie miejsca zamieszkania, bo wiadomo meldunki to inna bajka). U nas dużo dzieci spoza osiedla zajmuje miejsca w żłobkach i przedszkolach na osiedlu, a dla 'naszych' dzieci miejsc nie ma. I albo jak ja jest problem bo nie jestem mobilna. Albo wozisz dziecko przez pół miasta.
Z synem mówię miałam to szczęście, że wtedy jeszcze prawnie byłam samotna matka. Panna, z wyrokiem o alimenty na syna i wyrokiem o pozbawienie władzy rodzicielskiej tamtego mądrego. Więc ja to z palcem w przysłowiowych czterech literach się dostałam i się nie martwiłam. Ale.... Co z moimi znajomymi z osiedla gdzie ich dzieci się nie dostały nigdzie ?? A są trzy przedszkola na osiedlu... Bo inne dzieci z innych osiedli się dostały.
Jeśli mówisz o przedszkolu to też zauważyłam że starsze się oddaje a matka siedzi z młodszym w domu :/ tylko że u nas akurat w przedszkolu jest pierwszeństwo dla tych co oboje pracują ale u nas miejsc nie brakuje na szczęście :)
I niestety ale ja chcąc oddać dziecko do żłobka będę musiała tak samo szukać miejsca dla niego u was na osiedlach czy w innych miejscowościach .. bo u nas w pobliżu po prostu nie ma :( a trochę szkoda bo u siebie na wsi widzę tendencje do rodzenia dzieci i myślenia Że po co pracować.. dostanę 500+ nie muszę dojechać do pracy to 200 zł zostanie w kieszeni, no i problem gdzie zostawić dziecko . Może żłobek by chociaż trochę zmobilizował mamuśki :)
 
reklama
Do góry