U mnie Marta i Anna, ale to nie jest przesądzone na 100%
To jest zdrowe podejście

Ja Janka też smaruję kremem, ale to tylko wtedy jak wiem, żę jedziemy nad wodę, no tam to musowo.
Diabetolog to jest

Ale nie masz jakichś złych wyników. Chociaż, ja to taki ekspert jestem.... gienio Ci powie co i jak.
Truskawki... mniam, mam embargo na ilości powyżej 200g... tylko, że ja truskawek to i kilogram na raz potrafię zjeść, tak bardzo kocham te owoce. No i jeszcze czereśnie, już się doczekać nie mogę.... moje ukochane owoce.
Jak w szklarni, jak do parku chodzę, to widzę tak pozakrywane dzieci, aż się serce kraje, bo nie dość że im gorąco, powietrza nie mają to jeszcze w czarnych wózkach. Już lepiej na dwór nie wychodzić, na to samo wyjdzie. Parasolka albo daszek UV, to jest mój typ.
Ja specjalnie na badanko podcieram się chusteczkami dla niemowląt, albo tymi do higieny intymnej (jak akurat mam)
Mi mija powoli, psychicznie nastawiam się na wizytę u gienia, może dostanę skierowanie na USG, chciałabym dzieci podejrzeć

A mąż na pewno poradzi sobie z prostym gulaszem, albo ryżem z jabłkiem (to to bym sobie nawet zjadła)
Szparagowa zupka mnie się skojarzyła, kiedyś w warzywniaku widziałam takie połamane szparagi białe, dosłownie za półdarmo, do zupy kremowej idealne, ale nigdzie w tym roku nie widziałam.
Albo szparagi z sosem holenderskim, mniam.