Witamy witamy. Zapraszamy ☺
Ja mam dziś 30+0 czyli tydz za
Wcale ci się nie dziwięja mojej też musiałam tłumaczyć, dlaczego wózek i łóżeczko wcześniej
No teraz ok.4l
nie mam![]()
A wcześniej inne płyny też się piło
przed ciążą musiałam pić mega dużo, bo ciągle byłam odwodniona
i co byłam u endokrynologa to zbierałam opieprz
A nie czułam potrzeby picia tyle
Fakt, że odkąd zaczęłam to minęło mi kilka dolegliwości, tj. Bóle głowy, świąd skóry itd![]()
![]()
Kurde, poplakalam się jak dzieciak. Chyba hormony. Dzieci mnie zdenerwowały. Młoda wygląda jak szogun całą poharatana w to lato. Biegła sobie, wpadła w krzesło, przeciela sobie delikatnie skórę pod nosem i wygląda jakby jej krew z nosa leciała. Starsza twierdzi że brzuch ją boli... A za chwilę jest u sąsiadów i się bawi w najlepsze jakby jej w domu źle było. Do kompletu wszyscy tak szanują moja pracę że okno myte 2 dni temu wygląda jak zachlapane błotem A podłoga dziś myta jakby pingwiny miały wędrówki. Pies znów ucieka więc próbuje jakoś plot-siatke poskładać do kupy. Upał. Ja na kolanach więc ciężko... przyjeżdża mężu i też mu nie pasuje nic... że jak ja mogę płot trytytkami naprawiać...A niby czym mam to robić się pytam. Miał przygotować auto na wyjazd jutro A siedzi i montuje w dodatkową siatkę. Pytam się dwa razy czy mu pomoc, coś potrzymac to że nie... A za chwilę mi mówi że najłatwiej sobie iść i mieć w D....
Wszystko jest nie tak. A gdzie tu jeszcze bobas????
Sory. Chyba musiałam się wynarzekac. Poszlabym pobiegać w las ale jak łatwo się domyśleć w ciąży mało realne... :/
Ja miałam taki dzień wczoraj po prostu masakra na koniec dnia się wyżyłam na mężu;( odwołałam spotkanie z kuzynka i dopiero dziś mi lepiej.Rano wstałam z katarem i już miałam nerwa bo ileż można być chorym ;( później syn len do potęgi tylko leżał jak mops u siebie w pokoju i moje gadania co ma zrobić o kant du...rozbić przyjechał mąż z pracy miałam już posprzątane to zjadł zostawił po sobie gary i wywalone a ja kuźwa sprzataczka z brzuchem ;( jak pracowałam było inaczej a jak jestem w domu to myślą że ja będę za wszystkich robić i mnie wzięło hihihi jeszcze parę rzeczy mieli z synem zrobić na działce i koło domu i wywalone mieli ok 2 tyg zrobiłam to sama w końcu no i się "oberwalo " mężowi synowi zresztą też bo ileż można o coś prosić masakra. ...później porozmawiam z mężem to jeszcze focha miał i tak do dziś mnie trzymałoPrzytulam
Ja też jak mi ostatnio dzieci dały popalić, królik obgryzł firanę a mąż coś sapał, że nie lubi fasolki po bretońsku (po 16latach przyznał się, że nigdy nie lubił ale mi nie mówił, żeby mi nie było przykro) to się poryczałam i nie wiem jak to będzie z jeszcze jednym dzieckiem. To tylko chwila, przejdzie ci jutro spojrzysz na to inaczej![]()