reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Do miasta mam 15 km :p prawka nie mam.. musze czekac :p moze w przyszly czwartek gdy do gina pojade :p
Ja też od 33+3 nie odebrałam a jestem już 34+4 :D poczekają sobie do 36+2 :D
Ja wszystkie kwiatki zabijam [emoji23] także u mnie same aloesy [emoji14]
Rzadko się je podlewa ?:D
Hihi ja jestem Lwem i nie wlewajac sobie ale lew to dobry znak zodiaku wiec zaciskaj mocno :) ja też liczę, ze Synus wytrzyma do tego czasu. I nasz rację optymistyczne podejście dużo daje :) oczywiście będę trzynac kciuki żeby Ci się udało jak najdłużej wytrzymać



Chyba geny mają największy wpływ. Chociaż ja smaruje od początku ciąży na zmianę Mustela, Bio oil i oliwka w żelu Johnsons baby i nie mam ani jednego a jestem po 30-stce i przytyłam już 12 kg
Też myślałam , że geny mają największy wpływ. I niestety .. moja mama po czwórce nie ma ani jednego a ja dupę mam pociachana :p
 
Spróbuj przenieść je w miejsce gdzie jest jasno , ale żeby nie stały zbyt blisko szyby żeby się nie poparzyły. Mi tak na starym mieszkaniu dwa liście poparzyło. Ale tak jarzylo prosto w okno. Tutaj jest spoko i rośnie dalej tak jak powinien.

U mnie właśnie jest problem, że pali mi liście. Jak jest mocne słońce to spuszczam rolety zewnętrzne, żeby słońce tak nie dawało.
 
Ja też od 33+3 nie odebrałam a jestem już 34+4 :D poczekają sobie do 36+2 :D

Rzadko się je podlewa ?:D

Też myślałam , że geny mają największy wpływ. I niestety .. moja mama po czwórce nie ma ani jednego a ja dupę mam pociachana :p
Czasem i raz na tydzień jak mi się zapomni [emoji23]
Aloesa też nie dobrze za często bo będzie gnił. Ma mieć po prostu jędrne liście :) jak już czuć że robi się taki lekko 'wiotki' to się go wtedy podlewa :)
 
Nie leciałam ale jakoś się boje. Niby nawet przed blokiem może się coś stać, samochodem też nie bezpiecznie. Ale samolotu boje się najbardziej.. :/
Poleciałabyś raz i byś się przekonała[emoji16] Ja za każdym razem boję się startu i lądowania, ale to mnie nie odstrasza[emoji4] Podróż w ciepłe kraje 3h, a na drugi koniec Polski 6-8h[emoji4] dla mnie wybór jest oczywisty[emoji16] Tym bardziej, że autem możesz też jechać do Włoch, czy Chorwacji[emoji16]
 
reklama
Do góry