reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Łyżeczkowania? W sensie takim jak po poronieniu? Bo ja miałam 12 października ten zabieg i to na takiej samej zasadzie tylko, że „wygrzebują” brzydko mówiąc resztki lozyska po porodzie czy jak?

Tak chodzi mi bezpośrednio po porodzie. Nie rozumiem dlaczego jak kobieta idzie z innych przyczyn na ten zabieg to dostaje znieczulenie a w takim wypadku już nie. Przecież to ból okropny. Możliwe że ma to związek z reakcją macicy. Nie wiem, ale na samą myśl mam już stres.
 
reklama
Łyżeczkowanie bez znieczulenia?? Brzmi jak z horroru. Ja raz miałam łyżeczkowanie i spałam pod narkoza. Za drugim razem nie chciało wyjść więc ręcznie wyjmowali i też spałam w znieczuleniu. Nie wiem czy jakieś standardy się zmieniły czy to zależy od szpitala.
Ewidentnie patrząc na moje poprzednie porody mam kłopoty z lozyskiem.

No widzisz może to kwestia szpitala :( jejku może jak się zażyczy to dadzą co?
Kurcze chyba lepiej nie myśleć już i się wyłączyć z tych komplikacji na teraz :(
 
Tak chodzi mi bezpośrednio po porodzie. Nie rozumiem dlaczego jak kobieta idzie z innych przyczyn na ten zabieg to dostaje znieczulenie a w takim wypadku już nie. Przecież to ból okropny. Możliwe że ma to związek z reakcją macicy. Nie wiem, ale na samą myśl mam już stres.


Aha to masakra. Obyśmy tego nie musiały przezywać..
 
Nie wiem nie umiem rego wytłumaczyć . Mam jakaś wewnętrzna blokadę . Mam płaskie brodawki może dlatego wmawiam sobie , ze będę miała od samego początku pod górkę.
Nie moze cię nikt zmusić :)
To twoja decyzja.
Ale jednak na twoim miejscu spróbowałabym . Może akurat jak przystawisz maluszka do piersi to włączy się instynkt i uczucie że właśnie chcesz go karmic ? Jeśli miałabym takie uczucia jak ty to chyba starałabym się o tym nie myśleć , a po porodzie bym się zastanowiła czego chce bo myślę że wtedy odczucia często się zmieniają [emoji8]
Ale nic na siłę , jeśli nie będziesz chcieć karmić to będzie twój wybór a nie kogoś innego [emoji8]
 
reklama
Do góry