reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

@marshia wiem że będę zmniejszać Ale nie wiem właśnie o ile bo nie ustalalysmy tego dodatkowo ...we wtorek się wszystko dowiem bo mam wizytę.... A ja znowu przytulam 4 kg i brzuszek mi też już wywaliło Ale to już bardziej ciążowy niż wzdeciiwy bo jest rano bez śniadania...Hehe
 
reklama
@olaa90 - Wiesz Kochanie, z doświadczenia Ci powiem, że te monity mimo, iż wydawało mi się, że nie są stresujące chyba jednak jakiś tam wpływ mają... Ja czułam się pod ścianą, że się nie udaje, a przecież wcześniej od razu się udawało... Jedna znajoma, z którą "umówiłam się", że zajdziemy i urodzimy w podobnym czasie zaszła od razu, a ja czułam tę cholerną presję, że jestem z tyłu, że się nie udaje... Trwało to pół roku. Nie rozmawiamy w sumie od tamtego czasu, jakoś tak wyszło, że kontakt się mocno zerwał... Długo w ogóle ściemniała mnie, że nie jest w ciąży, przyznała się w 13 tc... a dziś? Ona na dniach rodzi, jest już chyba w 40tc, a ja? Mam kolejne poronienie na koncie i dalej jestem w tym samym punkcie. Czuje delikatnie mniejszą presję, bo wszystkie te znajome, co były w ciąży już właściwie urodziły + ta, z którą nie rozmawiam pewnie urodzi na dniach i kółko się niby zamyka... ale z drugiej strony boli w cholerę to, że każdej się udało i każda już bawi swojego dzidziutka, tylko nie ja... Paraliżuje mnie trochę na myśl o kolejnych staraniach, po prostu się boję. Odcięłam się od parek z dziećmi, odnowiliśmy kontakty z tymi bezdzietnymi i jakoś mi tak lepiej... Spędzamy teraz zupełnie inaczej czas niż jak byłam w trakcie starań, gdzie na wszystko panicznie uważałam, wszystkim się przejmowałam i tylko wiecznie wsłuchiwałam się w mój organizm... Jesteśmy tylko my + znajomi, zero dzieci, pozwalamy sobie na piwko czy winko w tygodniu, jeździmy nad jezioro, w którym się kąpiemy, chodzimy razem na siłownię i... trochę czuje, że żyje i dobrze, że wypadły akurat wakacje, bo mamy więcej możliwości wyjścia z domu. Boję się znowu tego czasu starań, testowania, zawiedzenia czy co najgorsze - kolejnego poronienia... Przede mną za tydzień wakacje, mam nadzieję, że tam też oczyszczę myśli, bo tuż po nich wizyta u Paśnika więc zacznie się na nowo temat... a póki co mam na ten temat lekką alergię i nie wiem jak to dalej będzie oraz kiedy zdecyduję się na kolejne starania. Jeszcze miesiąc temu myślałam, że może we wrześniu, ale teraz odganiam te myśli...

@burczuś - może zależy od aplikacji, bo u mnie ani w pionie, ani w poziomie;)
 
Bleh wychodzi na to ze mam najmniejszą dawke sterydu ale już tego nie bede odkręcać i sie stresować.

Tez nie mam dalej żadnych objawow a cycki jak podusie miekkie tez mnie to stresuje ale jak uspokajacie i mówicie ze macie podobnie to mi lepiej i pozytywnie sie nastawiam.
@olaa90 znam to uczucie :/ ale ta determinacja z jedej strony ciąża dla psychy z drugiej daje efekty bo dazysz do celu.
@Oczekujaca123 poczekaj spokijnie do okresu.
 
Bleh wychodzi na to ze mam najmniejszą dawke sterydu ale już tego nie bede odkręcać i sie stresować.

Tez nie mam dalej żadnych objawow a cycki jak podusie miekkie tez mnie to stresuje ale jak uspokajacie i mówicie ze macie podobnie to mi lepiej i pozytywnie sie nastawiam.
@olaa90 znam to uczucie :/ ale ta determinacja z jedej strony ciąża dla psychy z drugiej daje efekty bo dazysz do celu.
@Oczekujaca123 poczekaj spokijnie do okresu.
Ale juz mialam okres myslalam ze polip zniknal a tu znowu cos co srednio wyglada przed kolejnym okresem. A jestem kilka dni po 1@
A moze tak byc ze on wiekszy bo np przed owu ? Czy to inaczej byloby widac ?
. Yh... no musze sie uspokoic , bo zwariuje
 
@smerfik88 sczepienia jakoś przeżyłam, ręce swędzą...wogóle mam krwiaki, siniaki po nich;) Ale lepiej je znoszę niż ostatnio. 27-08 kolejna tura. Potem 03-09 jadę na Śląsk na konsultacje do dr Kluszczyka. Zobaczymy co on powie na moje leczenie itd. W międzyczasie zrobię homocysteinę.
@smerfik88 @Marthi no najwidoczniej apka jakaś inna niż moja:)
@Marthi ja cię doskonale rozumiem z tym samopoczuciem obecnego luzu...a potem ciśnienia. Tez nie lubię czasu starań, pilnowania owu, testy, potem czy się utrzyma...Jest to wykańczające psychicznie. Z drugiej strony no bez tego się nie da zajść;) Ja mam jeszcze około miesiąca luzu, choć już biorę leki.
 
Ale juz mialam okres myslalam ze polip zniknal a tu znowu cos co srednio wyglada przed kolejnym okresem. A jestem kilka dni po 1@
A moze tak byc ze on wiekszy bo np przed owu ? Czy to inaczej byloby widac ?
. Yh... no musze sie uspokoic , bo zwariuje
Dokładnie: wdech, wydech, uspokój się. Do diagnoz polipa w endometrium macicy byłabym też zdystansowana, co najwyżej miałabym w głowie, że te polipy lubią się pojawiać, gdy jest za mało progesteronu.
 
@burczuś - no nie da się inaczej, nie da, ale... można to odwlec w czasie. Trochę tęsknie za takim mniej stresującym okresem w moim życiu, niekręcącym się ciągle wokół badań i ciąży... Nie chodzi mi o imprezy czy tego typu akcje, ale o normalną codzienność, z dnia na dzień, bez myślenia co będzie, że innym się udało a mi nie i nie wiadomo czy się uda, itd. Sama rozumiesz... ;) Temat rzeka, a u mnie nastawienie zmienia się dość często :|
 
reklama
Do góry