reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2019

Już po :D wszystko jest ok. Lekarz byl w szoku ze tak szybko jest serduszko i pięknie bije (oczywiście tylko oglądaliśmy, nie słuchaliśmy). Ogólnie wizyta super, trwała dobre 40 minut. Mega profesjonalizm, ale pod koniec tak się rozgadalismy ze.miałam wrażenie ze z kumplem rozmawiam :) no i mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy jakby coś...
Plan wizyt mam ustalony do 19.10 - wtedy właśnie będę miała badanie prenatalne i ustalimy konkretny termin założenia szwu :)
 
reklama
Cieszę sie ze wszystkie wizyty wypadły pomyślnie:)
A ja sie muszę pochwalić ze dzisiaj zrobilam pierwszy ciążowy zakup:) a mianowicie leginsy z miejscem na brzuszek, fajne rozciągliwe wiec pasują już teraz a posłużą mam nadzieje przez dłuższy okres:)
 
Powiedział, że może to być niepokojące i się nie zdarza tak często, przynajmniej u jego pacjentek. Nie zdarza się tak wcześnie.
Ale w takim razie to co teraz? Masz nadal jakaś niepewność ze coś się zaczyna dziać złego, czy jeśli bije serduszko to po prostu nie ma się czym przejmować tym zatrzymaniem objawów ? Bo trochę wypowiedz lekarza niejasna.
 
Już po :D wszystko jest ok. Lekarz byl w szoku ze tak szybko jest serduszko i pięknie bije (oczywiście tylko oglądaliśmy, nie słuchaliśmy). Ogólnie wizyta super, trwała dobre 40 minut. Mega profesjonalizm, ale pod koniec tak się rozgadalismy ze.miałam wrażenie ze z kumplem rozmawiam :) no i mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy jakby coś...
Plan wizyt mam ustalony do 19.10 - wtedy właśnie będę miała badanie prenatalne i ustalimy konkretny termin założenia szwu :)
Super wiadomości gratuluję [emoji11][emoji7]
 
Dziewczyny, podzielę się z Wami moim osobistym doświadczeniem na temat "objawow ciąży ". Od razu na poczatku uczulam...nie chcę nikogo wystraszyć, stresować, po prostu dobrze jest być świadomym ( ja nie byłam, bardzo żałuję). Zaszłam w ciążę w grudniu 2017, w styczniu polecielismy do Polski zrobić wszystkie badania, tutaj w Anglii pierwsze usg jest dopiero w około 12 tygodniu. Usg miałam w 10 tygodniu. Lekarz pytał jak się czuję, odpowiedzialam tak samo od okolo 4 tygodni, nudności, wstret to smaków, zapachów, bolące piersi, zero plamień, żadnych bóli, czasami lekkie ciągniecie. Zaczęło się badanie, juz przy badaniu ułożenia macicy palcami lekarz stwierdził ze na 10 tydzień to nie wyglada, raczej 8. Zaczęło się usg, zobaczylam zarys mojego dzidziusia, spojrzalam na lekarza, zacząl nerowowo cos sprawdzać i sprawdzać...niestety serduszko nie bije, najprawdopodobniej ciąża obumarła w około 8 tygodniu. Tzn 2 tygodnie nie byłam tego świadoma !!!???SZOK. Nic na to nie wskazywało, przeżylam to okropnie. Dlaczego ja, ja praktycznie znam jedna osobe która poronila, to zdarza sie tak rzadko. Lekarz stwierdził: Proszę Pani, połowa kobiet u ktorych rozpoznalem ciążę jej nie donosiła. Niektore nie wiedzialy ze sa w ciazy i poronily, reszta przewaznie w pierwszym trymestrze. Jest to bardzo częste. Jakbym dostała w głowę...co?? jak? Niemożliwe......mozliwe, o tym sie po prostu nie mówi.
 
Już po :D wszystko jest ok. Lekarz byl w szoku ze tak szybko jest serduszko i pięknie bije (oczywiście tylko oglądaliśmy, nie słuchaliśmy). Ogólnie wizyta super, trwała dobre 40 minut. Mega profesjonalizm, ale pod koniec tak się rozgadalismy ze.miałam wrażenie ze z kumplem rozmawiam :) no i mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy jakby coś...
Plan wizyt mam ustalony do 19.10 - wtedy właśnie będę miała badanie prenatalne i ustalimy konkretny termin założenia szwu :)
Gratuluję!!! I nawet serduszko, wspaniała wiadomość.

Ale w takim razie to co teraz? Masz nadal jakaś niepewność ze coś się zaczyna dziać złego, czy jeśli bije serduszko to po prostu nie ma się czym przejmować tym zatrzymaniem objawów ? Bo trochę wypowiedz lekarza niejasna.
Mówił, że wszystko dobrze. Że można różnie na HCG reagować, ale że lepiej sprawdzić jak objawy ustaną. U mnie ustały mdłości, piersi mnie jakoś wybitnie nie bolały od początku, ale miałam wrażenie, że trochę były pełniejsze, a teraz sflaczały. Powiedział, że ustąpienie mdłości może być spowodowane tym, że HCG czasami między 8 a 10 tygodniem osiąga szczyt i mdłości mogą ustąpić, bo póżniej HCG wolno przyrasta, a czasami powoli zaczyna się obniżać (choć chyba trochę później...). Ale przyznał, że bywają czasami pacjentki z podobnym problemem i nie kończy się dobrze. Kto wie co mnie czeka, ale jak zobaczyłam dzidzi i pikało serduszko to poczułam spokój. Nie znam tego lekarza, HCG chyba dłużej trochę rośnie, choć też u każdej indywidualnie, jedna kobieta ma w 5 tygodniu 500, a druga w tym samym 2000.
Obejrzał dokładnie z każdej strony, naprawdę długo trwało badanie i powiedział, że nie ma powodu do niepokoju na dzień dzisiejszy. Niestety lekarze nie są jasnowidzami :rofl2:. A szkoda.
 
Gratuluję!!! I nawet serduszko, wspaniała wiadomość.


Mówił, że wszystko dobrze. Że można różnie na HCG reagować, ale że lepiej sprawdzić jak objawy ustaną. U mnie ustały mdłości, piersi mnie jakoś wybitnie nie bolały od początku, ale miałam wrażenie, że trochę były pełniejsze, a teraz sflaczały. Powiedział, że ustąpienie mdłości może być spowodowane tym, że HCG czasami między 8 a 10 tygodniem osiąga szczyt i mdłości mogą ustąpić, bo póżniej HCG wolno przyrasta, a czasami powoli zaczyna się obniżać (choć chyba trochę później...). Ale przyznał, że bywają czasami pacjentki z podobnym problemem i nie kończy się dobrze. Kto wie co mnie czeka, ale jak zobaczyłam dzidzi i pikało serduszko to poczułam spokój. Nie znam tego lekarza, HCG chyba dłużej trochę rośnie, choć też u każdej indywidualnie, jedna kobieta ma w 5 tygodniu 500, a druga w tym samym 2000.
Obejrzał dokładnie z każdej strony, naprawdę długo trwało badanie i powiedział, że nie ma powodu do niepokoju na dzień dzisiejszy. Niestety lekarze nie są jasnowidzami :rofl2:. A szkoda.
To jest prawda z tym HCG, ja miałam 30 000 w 6t0d i dopiero wtedy pojawił się zarodek. A według literatury już dawno temu powinien być widoczny, wiec na to chyba nie ma reguły. Miałam straszny stres przez to. Od tamtej pory już nie robiłam wiec nie wiem w sumie czy jeszcze rośnie czy już nie.
 
Dziewczyny, podzielę się z Wami moim osobistym doświadczeniem na temat "objawow ciąży ". Od razu na poczatku uczulam...nie chcę nikogo wystraszyć, stresować, po prostu dobrze jest być świadomym ( ja nie byłam, bardzo żałuję). Zaszłam w ciążę w grudniu 2017, w styczniu polecielismy do Polski zrobić wszystkie badania, tutaj w Anglii pierwsze usg jest dopiero w około 12 tygodniu. Usg miałam w 10 tygodniu. Lekarz pytał jak się czuję, odpowiedzialam tak samo od okolo 4 tygodni, nudności, wstret to smaków, zapachów, bolące piersi, zero plamień, żadnych bóli, czasami lekkie ciągniecie. Zaczęło się badanie, juz przy badaniu ułożenia macicy palcami lekarz stwierdził ze na 10 tydzień to nie wyglada, raczej 8. Zaczęło się usg, zobaczylam zarys mojego dzidziusia, spojrzalam na lekarza, zacząl nerowowo cos sprawdzać i sprawdzać...niestety serduszko nie bije, najprawdopodobniej ciąża obumarła w około 8 tygodniu. Tzn 2 tygodnie nie byłam tego świadoma !!!???SZOK. Nic na to nie wskazywało, przeżylam to okropnie. Dlaczego ja, ja praktycznie znam jedna osobe która poronila, to zdarza sie tak rzadko. Lekarz stwierdził: Proszę Pani, połowa kobiet u ktorych rozpoznalem ciążę jej nie donosiła. Niektore nie wiedzialy ze sa w ciazy i poronily, reszta przewaznie w pierwszym trymestrze. Jest to bardzo częste. Jakbym dostała w głowę...co?? jak? Niemożliwe......mozliwe, o tym sie po prostu nie mówi.
Takich historii jest mnóstwo. W internecie huczy. Wiadomo, że znajome się tym nie chwalą, bo to nie jest coś co się ochoczo rozpowiada. Szkoda, że w ciążę się nie zachodzi na zawołanie, skoro tyle ich się traci... Każda kobieta powinna zachodzić z łatwością, bo to dopiero jakaś jedna setna sukcesu niestety.
 
reklama
To jest prawda z tym HCG, ja miałam 30 000 w 6t0d i dopiero wtedy pojawił się zarodek. A według literatury już dawno temu powinien być widoczny, wiec na to chyba nie ma reguły. Miałam straszny stres przez to. Od tamtej pory już nie robiłam wiec nie wiem w sumie czy jeszcze rośnie czy już nie.
A teraz który tydzień i kiedy kolejne usg? Było już serducho?
 
Do góry