reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wrześniowe mamy 2018

Moje drogie 4 razy dwójka za mną ehhh, ogarnęłam zmywarkę, poprasowalam jeszcze mam w planie dziś pomyc podłogi!!!! Obiad mam z wczoraj, zjadłam mega śniadanie i idę właśnie spać, brzuch boli ale słabo coś mi się wydaje że będę tak do wtorku z nim chodzic, jutro szykuje ubrania na wesele

Do później
A u mnie dziś cisza. Ani skurczy, ani dwójek w nadmiarze.

Muszę iść na ktg krótkie i wizytę u tego ortopedy zaliczyć. No i obiad.

A w sobotę też mam w planie imprezę: 40tkę naszego przyjaciela, w knajpie. Zobaczymy czy siły znajdę, miałam być już w szpitalu.
Przed chwilą oglądałam na Facebooku zdjęcia innych wrześniówek i mnie.niecierpliwość wielka dopadła [emoji30] [emoji16]
 
reklama
No ja 2 ciąże przeszłam mega dobrze, oznaki ciąży tylko były takie że brak miesiączki, rosnący brzuch i kopające dziecko od środka a tak nic praktycznie a tu od początku coś, to najpierw że ciąża (tak zwana wpadka [emoji23]), potem mdłości, depresja (2 miesiące z życia wyjęte), 23 szpital z krwawieniem, od 7 miesiąca już kłócie w kroku, biodra bolące, kość ogonowa boląca, nie wspomnę że uwzięła się na pęcherz odkąd tylko zaczęłam czuć ruchy [emoji37] a teraz zgagi i to masakryczne JULKA WYCHODŹ!!!!
Ja teraz na szczęście pojedyncze epizody... Ale w pierwszej totalne leżenie od 4mc ból podbrzusza straszny do łazienki nie mogłam dojść i turnusy szpitalne a na końcu poród wywoływane... Tym razem na porodówkę sama dojadę:)... Ale pewnie wyjdą hocki klocki...
 
Mama7 to sobie wykupilas prywatna położna w Zofii tak ? Ile kosztuje taka przyjemność jeśli można wiedzieć? Może ta zastepczyni nie byłaby taka zła jakby coś się działo :)
2tys.. A zastępstwo -to tel do położnej koordynującej, ktora będzie wyznaczała zastępstwo.
Zadzwoniłam do m i on całe szczęście przytomny. Kazał mi chwilę ochłonąć i zadzwonić do tej koordynującej, żeby wyznaczyła kogoś na ten weekend dla nas i podała konkretne nazwisko. Jakby co, mogę też w każdej chwili wypowiedzieć umowę.. mogę też spróbować poczekać na nią na poniedziałek.
Tylko że ja jestem na piątek umówiona, że dzwonię do szpitala bezpośrednio na patologie i tam ma czekać na mnie miejsce i moja gin rekomenduje aby już w piątek wywoływać.. piątek to termin już przeze mnie wynegocjowany.. bo ona chciała taka rekomendację wprowadzić już dzień po terminie.
Wiem, że ta położna ma chora mamę i staram się ja zrozumieć.. teraz nie byłam w stanie zapytać jaki jest powód, ale podejrzewam że ważny skoro tak musiała zadzwonić. Z tą położna rodziłam już 7 lat temu..
 
Ja teraz na szczęście pojedyncze epizody... Ale w pierwszej totalne leżenie od 4mc ból podbrzusza straszny do łazienki nie mogłam dojść i turnusy szpitalne a na końcu poród wywoływane... Tym razem na porodówkę sama dojadę:)... Ale pewnie wyjdą hocki klocki...
Może nie będzie tak źle, prędzej czy później i tak w końcu urodzimy [emoji16][emoji16][emoji16]
 
Przy pierwszym porodzie, gdzie i duże dziecko i trochę komplikacji położna bardzo mi pomogła i gdyby nie ona, mogłoby to się skończyć cesarka - której nie chciałam.

Dziękuję dziewczyny za wsparcie.. jesteście nieocenione. Już mi trochę lepiej.. daje sobie jeszcze chwilę na przemyślenie.
 
Witam.
Brzuch trochę opadł i często twardnieje w górnej części, co jakiś czas lekkie bóle jak na miesiączkę, jakieś kłucia, od wczoraj lekko opuchnięte stopy, a na dodatek czuje się strasznie słaba i ospała... Chyba cos zaczyna się dziać, ale nie nastawiam się na nic póki co, żeby nie zacząć świrować.
18 września mam wizytę u ginka, ciekawe czy wytrzymam do tego czasu? Kompletnie nie mam pojęcia, intuicja nic nie podpowiada...
Masz rację, nie nastawiaj się, lepiej z zaskoczenia :) ja przez te wszystkie objawy to się tylko niepotrzebnie denerwuje, bo nic nie znaczą :/
Cześć dziewczyny.
Już się miałam dzisiaj wyciszyć i odpocząć, a tu dzwoni moja położna, że musi dzisiaj wyjechać i wraca w poniedziałek.. Niby w umowie mam wpisanego kogoś innego w razie co.. Ale..
Siedzę i rycze.. dosłownie..
Niby to nie koniec świata, ale w tej chwili nie umiem myśleć logicznie..
Jestem załamana..
Kurczę, niemiła sytuacja :/ niby płacę i wymagam, ale różne sytuacje w życiu się zdarzają :/

Ja już po śniadaniu i kawie . Zaraz psa zaprowadzić i biorę się za sprzątanie i obiad. Wieczorem wypędzanie z moim S. Jeden raz to chyba za mało ?:D
 
reklama
Do góry