reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
U nas tez bylo podobnie z tymi obecnosciami na mszy... nasza katechetka co tydzien sprawdzala kto byl w niedziele na mszy..wypytujac co ksiadz mowil na kazaniu..kto był to dostawal dodatkowe plusiki (ktore potem przechodzily w ocene..) kto nie byl dostawal minus...5minusów to jedynka...
Tak samo bylo w okresie różańca czy rorat... kto nie byl ten dostawal minusy..
I nic babe nie obchodzilo ze niektorzy zwyczajnie nie maja jak pojsc ....
Ja osobiście uważam że katecheza powinna nie być na ocenę to po pierwsze. Po drugie powinni opowiadać o Bogu o Jezusie modlić się a nie traktować to jak najważniejszy przedmiot w szkole... Ja jestem wierzącą ale nie praktykująca bo pomodlić mogę się w domu a połowa mocherowych beretów zamiast się modlić to patrzą do okola siebie i tylko obgadują odrazu wychodząc z kościoła ... Na tym religia nie polega... I jeszcze księża :/ wogole im nie ufam ...
 
Ojej współczuję. Obyś się lepiej poczuła. Mam nadzieję że to nie jelitowka jakaś.

A u mnie 7 dc i @ dalej. Pierwszy raz tak mam. Zawsze kończyła się po czterech albo pięciu dniach a teraz..
Dziekuje[emoji4] Już przechodzi więc to przez ten serek.
U mnie @ razem z plamieniem trwały 4 dni.
Bardzo Ci współczuję tak długiej @. Mam nadzieję że szybko sobie pójdzie i zaczniecie wspaniały [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173]
 
Dziekuje[emoji4] Już przechodzi więc to przez ten serek.
U mnie @ razem z plamieniem trwały 4 dni.
Bardzo Ci współczuję tak długiej @. Mam nadzieję że szybko sobie pójdzie i zaczniecie wspaniały [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173]
Dzięki. Planuję w tym cyklu całkowicie wyluzowac i nie zaglądać w kalendarz :) zobaczymy czy się uda.

My w grudniu dopiero druga rocznicę ślubu będziemy mieć. Chciałabym wymyślić coś fajnego. Macie może jakies pomysły na świętowanie?
 
SZKOŁA no niestety to już obowiązek. Moja córka jest w 4 klasie, dużo nauki, sprawdzianów, kartkówki, zadania. Czasami siedzi do późna. Syn jest w 5 klasie, też szaleństwo. Osobiście uważam, że konkretne wymagania w klasie 1-3 dają solidną podstawę do późniejszych lat w szkole. Lepiej wcześniej niż potem w 4 klasie przeżyć szok. Potem będzie dzieciakom lżej. każde dziecko początki znosi źle i popłakuje. Jednak nowe obowiązki to dla dziecka stresujące ale konieczne.
Każdy przedmiot w szkole jest równie ważny. niezależnie czy religia, matematyka czy przyroda. Kto nie chce dziecka na religię posłać nie musi, to nie jest obowiązkowy przedmiot. Jak już poslesz to traktuj poważnie. U nas jest etyka i kilkoro dzieci chodzi. Tak uważam.
 
Opowiem was sytuację ma jej koleżanki z klasy. Byłyśmy najlepszymi koleżankami. Miała chłopaka spotykali się i jak to mówiła kochają się bez zabezpieczenia bo on tak lubi ... Po pewnym czasie zaszła w ciąże , chodziła wysoko postawiona głowa że rośnie jej brzuch i że w szkole ma łatwiej bo jest w ciąży. Szybki ślub później wprowadziła się do niego... Niestety problemy z teściową i mąż nie okazał się tak wspaniały jak myślała... Po pewnym czasie uznała że chce rozwodu i że nie stać ją na dziecko i oddała je ojcu. Do dziś nie interesuje się losem dziecka ona wyjechała za granicę założyła nowa rodzinę a biedne dziecko widzi matkę tylko na zdj bo nawet nie raczy zadzwonić i się zainteresować. Kto jest najbardziej podszkodowany w tej sytuacji?? DZIECKO! one nie prosiło się na świat a zostało odepchniete jak rzecz...
Nigdy nie zrozumiem takiego zachowania ze strony matki..jak tak można! Serce się kroi :(
 
reklama
Dzięki. Planuję w tym cyklu całkowicie wyluzowac i nie zaglądać w kalendarz :) zobaczymy czy się uda.

My w grudniu dopiero druga rocznicę ślubu będziemy mieć. Chciałabym wymyślić coś fajnego. Macie może jakies pomysły na świętowanie?
Mój m zabrał mnie na weekend we dwoje na mazury. Było super bo pogoda dopisała.
 
Do góry