Dokładnie, w końcu ktoś się mną zajął [emoji17] liczę, że naprawdę znajdą przyczynę i powiedzą co się dzieje. Bo wiem tyle co nic tylko, że łożysko się nie odkleja i nie zachodzi na ujście szyjki czyli nie jest przodujące łożysko i nie zagraża. No ale jednak mam silne plamienia [emoji17]
Współczuję, mimo, że czuję się bezpiecznie w szpitalu to nie jest to nic przyjemnego. Byłam przerażona jak lekarka chciała żebym została na oddziale. Leżę sama na sali jak na razie, mam książkę, mój przywiózł z moją mamą mi ubrania na zmianę, jedzenie, picie i inne potrzebne rzeczy.
Ogólnie o której jest obchod ostatni? Dostanę ogólnie pościel jakaś?