reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Mój Antek ulewa i często sie krztusi :( mam wrażenie że przez to ktrzuszenie nikomu go nawet na chwilę nie mogę zostawić.
W dodatku maluch ma chwilę że poprostu płacze...nakarmiony odbiło się pielucha czysta brzuch miękki przytulony itd a płacze..
Mieszkam na 2pietrze i po tym cc nie mam jak znieść spory wózek na dół. A sąsiadów mam nie za bardzo ciekawych i nie zostawię go na dole w klatce :( ehhh i tak myślę może chusta? ??
Tylko że kompletnie nie wiem jak się ją wiąże i czy ja bym potrafiła ;p. ;p ;)

A u Was jak tam ? :)
Przykro mi bardzo. Moja też sporadycznie się krztusi, gdy podczas karmienia na początku mam nawał pokarmu. Moja mała jak ulewała, to zaobserwowałam, że bardzo reagowała, gdy treść żołądka się cofnęła i wtedy był płacz. Może twoje maleństwo płacze, bo czuje dyskomfort po ulewaniach. Spróbuj może pokarmić na leżąco z lekko uniesioną główką, albo by mały leżał na cycku. A może zamiast chusty jakieś dobre nosidełko?
A u mnie średnio, mam stan podgorączkowy, ból kości i mięśni, coś ala grypa, dodatkowo strasznie boli mnie biust, a mleko wytryskuje, w nocy tak mnie zalało, ze koszulkę mogłam wykręcać(pot i mleko). Z tego powodu ciężko mi nakarmić Olka, krztusi się, denerwuje... Co chwilę muszę go odbić i taki zmęczony jest, ze nie najada się. Oczywiście do poradni dalej się nie dodzwonilam... :(
Też kiedy mam dużo karmienia i trzeba "naprodukować' dużo pokarmu, pojawia się u mnie stan podgorączkowy i bolą mnie kości, jak na grypę i do tego biust potwornie. Jeśli masz taki nawał pokarmu to spróbuj go troszkę przed karmieniem ściągnąć laktatorem. Wiem, że to nie jest fajne rozwiązanie, ale pomożesz i sobie i maluszkowi :) Moja mała też nie była w stanie przełknąć na początku karmienia tak dużej ilości pokarmu.
 
reklama
Przykro mi bardzo. Moja też sporadycznie się krztusi, gdy podczas karmienia na początku mam nawał pokarmu. Moja mała jak ulewała, to zaobserwowałam, że bardzo reagowała, gdy treść żołądka się cofnęła i wtedy był płacz. Może twoje maleństwo płacze, bo czuje dyskomfort po ulewaniach. Spróbuj może pokarmić na leżąco z lekko uniesioną główką, albo by mały leżał na cycku. A może zamiast chusty jakieś dobre nosidełko?

Też kiedy mam dużo karmienia i trzeba "naprodukować' dużo pokarmu, pojawia się u mnie stan podgorączkowy i bolą mnie kości, jak na grypę i do tego biust potwornie. Jeśli masz taki nawał pokarmu to spróbuj go troszkę przed karmieniem ściągnąć laktatorem. Wiem, że to nie jest fajne rozwiązanie, ale pomożesz i sobie i maluszkowi :) Moja mała też nie była w stanie przełknąć na początku karmienia tak dużej ilości pokarmu.
Dzięki za podpowiedź ale my już całkowicie na mm :( :(
Chustę już zamówiłam spróbuję chociaż z nią.
Bardzo bym chciała żeby mi się udało wiązać ta chustę ;) ;p
 
Dzięki za podpowiedź ale my już całkowicie na mm :( :(
Chustę już zamówiłam spróbuję chociaż z nią.
Bardzo bym chciała żeby mi się udało wiązać ta chustę ;) ;p
A patrzyłaś sobie jak wygląda smoczek do butelki. Może ma za duże dziurki i za dużo pokarmu na raz wypływa?
Ja dwa dni po przyjściu ze szpitala, też małą dokarmiałam. I kupioną butelką dla dziecka od 0-3m to myślałam, że ją zabije. Na szczęście zabrałam ze sobą ze szpitala malutkie buteleczki i nimi karmiłam małą. Miały malutki smoczek i dziurki, przez co mała musiała possać trochę nim się najadła, a z tej butelki w domu to po prostu zawartość "wlewała" jej się do przełyku.
 
Tak, czasami łapczywie je i słyszę jak łyka powietrze. Teraz jest lepiej, cały czas pracujemy i staram się ją "nauczyć" by nie jadła tak szybko.
Jak emocje w szpitalu już opadły i zaczęłam się baczniej przyglądać małej, to też zwróciłam uwagę, że łydki są lekko wygięte. Zapytałam o to zaraz w szpitalu, ale zostałam uspokojona, że tak to na początku wygląda. I nie ma się czym martwić :)
A jeśli pediatra widziała twojego maluszka i nie jest zaniepokojona, to myślę, że możesz być spokojna :) A jeśli nadal masz wątpliwości to skonsultuj się z dobrym fizjoterapeutą od dzieciaczków.
Ja też pozwoliłam sobie wczoraj i dziś ma kawkę i moja mała jest nie do uśpienia dziś :D

WOW podziwiam Cię naprawdę i czego mogę życzyć to sił :)
dziękuję w przyszły tygodniu mam badania bioderka u ortopedy to też jeszcze zapytam
 
U nas dziś mała kończy 1 m-c i oficjalnie z noworodka stała się niemowlakiem :) Coraz lepiej zaczynamy funkcjonować jako rodzina. Mała zaczęła od tygodnia głużyć i po prostu te jej "głu", "bu", "auć" wypowiadane słodkim niemowlęcym głosikiem, rozwalają nas totalnie :D Do tego buzia jej się nie zamyka, ciągle wydaje z siebie jakieś odgłosy :D Wasze dzieci też tak mają? Czy to moja ma jakiś problem ;)
Uwielbia przesiadywać na ramieniu i oglądać sobie ten, na razie, swój mały świat :) A wygląda to mniej więcej tak ;)
 
Ostatnia edycja:
U nas dziś mała kończy 1 m-c i oficjalnie z noworodka stała się niemowlakiem :) Coraz lepiej zaczynamy funkcjonować jako rodzina. Mała zaczęła od tygodnia głużyć i po prostu te jej "głu", "bu", "auć" wypowiadane słodkim niemowlęcym głosikiem, rozwalają nas totalnie :D Do tego buzia jej się nie zamyka, ciągle wydaje z siebie jakieś odgłosy :D Wasze dzieci też tak mają? Czy to moja ma jakiś problem ;)
Uwielbia przesiadywać na ramieniu i oglądać sobie ten, na razie, swój mały świat :) A wygląda to mniej więcej tak ;)
Jest przeslodka :D moja też wydaje takie dźwięki zwłaszcza podczas spania, gdzie nie wiadomo czy wstaje czy nie :D
 
Poddaje się :D
IMG_20190704_191155.jpg
 
reklama
Jedyne chyba dla mnie rozwiązanie z tą chustą....
Nosiłam pierwszego syna - ale dość późno zaczęłam. Ok 4-5 miesiąca. Dla mnie rewelacja. Drugi syn do 6 miesiąca był bezobsługowy więc nie potrzebowałam, ale jak zaczął ząbkować to kupilam nosidło ergonomiczne lennylamb. Tylko, że on już wtedy siedział. Teraz przymierzam się do kupna chusty elastycznej.
 
Do góry